Leonardo Sciascia nie mylił się, pisząc, że ,,Sycylia jest metaforą". Bo jak inaczej mówić o miejscu uwodzącym różnorodnością odziedziczoną po wszystkich, którzy w ciągu wieków żeglowali...czytaj dalej
Po wyjściu z Egiptu, po czterdziestu latach tułaczki na pustyni, kiedy odeszło na tamten świat pokolenie malkontentów i niedowiarków, Pan kazał Mojżeszowi wejść na górę z łańcucha Abarim...czytaj dalej
Wyniszczona trwającą od dwudziestu pięciu lat wojną domową, sterroryzowana samobójczymi atakami terrorystycznymi, doświadczona klęską głodu Somalia od lat plasuje się w czołówce państw, w których panują najtrudniejsze...czytaj dalej
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły ,,rozwiązać ostatecznie problem ukraiński". Rozpoczęto...czytaj dalej
Ze wstępem Ryszarda Kapuścińskiego. Stosunki polsko-ukraińskie nigdy nie były łatwe. Lata konfliktów, dziejowych niesprawiedliwości i wzajemnych oskarżeń odcisnęły się na relacjach między sąsiadami. ...czytaj dalej
To "szarkijja" pokonała wojska Napoleona, kiedy chciały zawładnąć Bliskim Wschodem. Gdy wieje ten pustynny wiatr, gorący piasek gryzie w oczy i daje się we znaki tak samo jak krzywda, która spotyka Beduinów...czytaj dalej
Każdy słyszał kiedyś o Kurdach, ale czy wiemy o nich coś, co wymykałoby się stereotypom powielanym przez telewizyjne migawki? ,,Zielone migdały" to owoc podróży do Iraku i Kurdystanu, które autor odbył w...czytaj dalej
Ukraiński pisarz i polski dziennikarz w pasjonującej rozmowie o Ukrainie, Rosji, Polsce. "Szcze ne wmerła i nie umrze" - książka wydana w pierwszą rocznicę Euromajdanu -- to próba...czytaj dalej
Bardzo prawdopodobne, że w Ofakim stanął czas. Być może od gorąca. Albo dlatego, że wszystko wokół wyglądało tak samo, a wiadomo, że nic tak nie wpływa na zatrzymanie upływu godzin, jak statyczny, niezmienny krajobraz. A może z tego powodu, że każdy spacer miejskimi uliczkami wiedzie donikąd, musi skończyć się na pustyni. Żyjąc w Ofakim można uwierzyć, że naprawdę nie ma dokąd pójść.
Na nieprzyjaznej, zamkniętej granicy głodu i zimna doświadcza kilkaset tysięcy Kurdów. Umierają dzieci i starcy. Kobiety, które rodziły już podczas ucieczki, tracą pokarm. To wtedy Szirin widziała kurdyjskie dziewczyny karmiące zsiniałe niemowlęta własną krwią z rozciętych nadgarstków.
Więcej