Poruszająca opowieść o obsesji śmierci, zmaganiu się z uzależnieniem od alkoholu, o męce samotności i trudnościach życia we wspólnocie. Bohater powieści spotyka dziewczynę młodszą o co najmniej pokolenie...czytaj dalej
Opowieść o cierpieniu człowieka zrywającego z nałogiem alkoholowym i uzależnieniem od leków. 35-letni Adam jest zupełnie zrujnowany psychicznie i nie widzi przed sobą żadnej przyszłości. Podejmuje jednak...czytaj dalej
Kolejna książka Jana Pawła Krasnodębskiego jest kontynuacją wcześniejszej jego powieści pt. Stokrotka. Tytułowa bohaterka pojawia się po kilkunastu latach jako terapeutka w ośrodku zwalczania uzależnień. Była...czytaj dalej
Zaskakująca powieść Jana Pawła Krasnodębskiego, osadzona w absurdach polskiej rzeczywistości ostatnich lat. Bohater powieści - pisarz Denat Omski - co parę lat zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu zderza się...czytaj dalej
Nowa powieść J.P. Krasnodębskiego jest przeznaczona przede wszystkim dla młodego odbiorcy. Jej bohater to licealista, szesnastolatek, Damian Diament, chłopak o skomplikowanej osobowości, niezwykłej wrażliwości...czytaj dalej
Nowa powieść Jana Pawła Krasnodębskiego ukazuje dziwną,surrealistyczną krainę,po której miota się główny bohater,prezes komitetu wyborczego partii Widmo,Stefan Stilnoks.Postanawia on pewnego dnia...czytaj dalej
Bogata w wątki autobiograficzne książka, której bohaterem jest walczący z nałogami i prześladującymi go zmorami pisarz. Refleksyjna opowieść o niespokojnym dzieciństwie, pełnej buntu młodości i dramatycznych...czytaj dalej
Powieść o losach kilkunastolatniej narkomanki, która usiłuje zarwać z nałogiem. Tytułowa Stokrotka przeżywa okres buntu, euforii, rezygnacji, niepokojów, które pchają ją ku nowym ludziom...czytaj dalej
Nie ma miłości obustronnej. Nie ma wtedy szczerości. Jest to krępujące. Nie ma miłości absolutnej i wzajemnej. Wtedy ktoś się wycofuje. Czegoś nie może znieść. To chyba czysty egoizm. Chce się kochać bardziej niż być kochanym. Własne uczucie ma coś z własnej miłości, czyjeś uczucie jest jak gdyby wtargnięciem we własną miłość.
Wiszę pomiędzy codziennością, z którą jest przecież lepiej, a tym ''zupełnie, fatalnie źle''. Próbuję się wyrwać, i tu i tam, próbuję znaleźć drogę; i zdaję sobie sprawę z niekonsekwencji. Po prostu za słaby jestem, nic mi się tak naprawdę nie chce, a z moją ambicją to cholernie zagmatwana sprawa.
Więcej