Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto choć na chwilę nie odwrócił wzroku od bawiących się dzieci. Komu nie zdarzyło się zagadać z koleżanką, pójść po wodę – cokolwiek? Dziecko może zniknąć z naszego pola widzenia w każdym momencie. To właśnie tajemnicze zaginięcie dziecka staje się punktem wyjścia najnowszej książki Wojciecha Chmielarza – Żmijowiska.
Taka tragedia spotkała Arka i Kamilę – rodziców nastoletniej Ady, która podczas wakacyjnego pobytu w tytułowym Żmijowisku zniknęła, zapadła się pod ziemię, po prostu: wyparowała. Zrozpaczeni rodzice podejmują wszelkie możliwe kroki, by odnaleźć dziewczynę. Bez skutku. Po roku od feralnej nocy ojciec Ady wraca do Żmijowiska, a my poznajemy całą historię rodzinnego wyjazdu wydarzenia, jakie miały miejsce po stracie dziecka, stając się jednocześnie uczestnikami bieżących wydarzeń, których nie sposób przewidzieć.
Chmielarz stworzył bardzo dobry, polski do szpiku kości thriller psychologiczny. Dlaczego polski? Polska wieś z polskimi bolączkami, bohaterowie z typowo polskimi przywarami, kompleksami i uprzedzeniami. Jednak rozczaruje się ten, kto szuka w tej powieści szalonych zwrotów akcji czy zapierających dech w piersiach wydarzeń. Te znaleźć można dopiero pod koniec lektury, bo finał tej powieści jest całkowicie nieprzewidywalny i wprawia czytelnika w osłupienie. Czy brak emocjonalnego szaleństwa podczas lektury to wada? Moim zdaniem: nie. Nie w tym wypadku. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie jest to ani powieść sensacyjna, ani kryminał, ani typowy thriller. Żmijowisko to thriller psychologiczny, pisarz skupia się raczej na bohaterach i ich przeżyciach. Postaci na stronach książki pojawia się bardzo wiele, przez co lektura wymaga sporo uwagi. Wielowątkowość opowieści może nieco przerażać miłośników książek typowo rozrywkowych, jednak Żmijowisko jest lekturą wartą odrobiny wysiłku. Momentami tylko autor mógłby nieco przyspieszyć bieg zdarzeń. Ważna jest natomiast wiarygodność tej opowieści, jej mocne osadzenie w rzeczywistości. Tragedia, jakich wiele, konsekwencje, jakich wiele, zakończenie… cóż, to zdecydowanie nie jest takie, jakich wiele.
W swojej najnowszej książce Chmielarz poruszył problem dyskryminacji rasowej, wybierając jako jedną z bohaterek Nigeryjkę, która – robiąc karierę w tak zwanym „showbiznesie” – stara się za wszelką cenę udowodnić, że jest kimś więcej niż tylko piękną kobietą. Doskonale również pokazuje, na czym polega zjawisko „psa ogrodnika” i do czego może prowadzić takie zachowanie. Autor skupia uwagę czytelników również na nastolatkach i braku uwagi ze strony ich rodziców. Wiele tematów – wiele wątków – wiele w pełni wiarygodnych historii. Żmijowisko to bardzo udany thriller psychologiczny, w pełni wart czasu, jaki poświęcić trzeba na lekturę.
Powieść sensacyjna mistrza kryminału Prosty zniknął. Zostało po nim zdemolowane mieszkanie, ale on sam zapadł się pod ziemię. Nie bez powodu - szukają...
Upalne lato, bezkres chorwackiego nieba, beztroska, plaża i morze – tak wygląda raj, do którego przyjeżdżają na wakacje Daria z Markiem. Mieli mieć...