Nawet najbardziej genialna epoka powstaje w znoju, a jej bohaterowie muszą przejść trudną drogę do sławy. Nie inaczej było ze znanymi ze szkolnych lektur postaciami Adama Mickiewicza, Tomasza Zana, czy Juliusza Słowackiego. Zanim świat zaczął się nimi zachwycać, tworzyli swoją historię w dramatycznych okolicznościach.
Romantyczni Doroty Ponińskiej to wspaniała powieść, osadzona w intrygujących latach początku XIX wieku. Tuż po upadku Napoleona i Kongresie Wiedeńskim, gdy wraz z porażką wielkiego Francuza zamarły nadzieje na wolność narodów Europy, wielu Polaków, na czele z księciem Adamem Czartoryskim, bacznie obserwowało poczynania pogromcy Napoleona, cara Aleksandra I Pawłowicza Romanowa. Liczono na osadzenie księcia na polskim tronie. Wszak wieloletnia przyjaźń księcia z carem i nadzieje Polaków na daleko idące ustępstwa władcy wobec poddanych nie były bezpodstawne. Niestety, zbieg okoliczności sprawił, że plany nie zostały zrealizowane, a marzenia o wolności stały się przyczynkiem do represji.
Dorota Ponińska doskonale maluje klimat Wilna i Warszawy lat trzydziestych XIX wieku. Wraz z jej bohaterami, tymi fikcyjnymi i tymi historycznymi, przemierzamy zaułki obu miast, szukając odpowiedzi na to, jak to się stało, że niewinne marzenia o przyjaźni i szerzeniu wiedzy stały się powodem represji i uwięzienia nie tylko Adama Mickiewicza i Tomasza Zana, ale wielu uczniów i studentów Uniwersytetu Wileńskiego. Ponad nimi unosi się zły duch szefa tajnej policji carskiej, Mikołaja Nowosilcowa – kata młodzieży wileńskiej, pijaka i kobieciarza, który, obsesyjnie szukając spisków w podbitej Polsce, dążył do zniszczenia wszelkich swobód obywatelskich.
W powieści pojawia się także wiele istotnych zagadnień na temat nurtującej romantyków przeszłości plemion słowiańskich, ich wyznań i kultury, unicestwionej wraz z ekspansją chrześcijaństwa. Ponińska stawia też pytania o wzajemne relacje pomiędzy Polakami i Moskalami i ich odmienne pojmowanie wolności, prowadzące do odwiecznego konfliktu.
Romantyczni to poważna opowieść o czasach, gdy kształtowała się epoka, bez której nie można sobie wyobrazić najważniejszych dzieł literatury polskiej. To zbeletryzowana historia o dylematach dręczących uczonych, pisarzy i polityków doby zaborów. I to ten aspekt powieści wydaje się przebijać na pierwszy plan, w tle pozostawiając całkiem udaną warstwę obyczajową, dzięki której odwiedzamy z bohaterami wileński pałac Paca, kościoły miasta nad Wilenką i przede wszystkim sale wykładowe, korytarze oraz liczne dziedzińce Uniwersytetu Wileńskiego. Poznajemy obyczaje drobnej szlachty i zjeżdżającej na karnawał do Wilna arystokracji, która tłumnie uczestniczy w balach i odwiedza miejskie teatry, słuchając włoskich śpiewaczek. A w tle narasta tragedia, która spowoduje zsyłkę na Sybir i w góry Kaukazu młodzież, osadzoną w naprędce zamienionych na więzienia wileńskich klasztorach.
Powieść Doroty Ponińskiej pozwala spojrzeć na literaturę i historię doby romantyzmu z innej perspektywy. Autorka nadaje uznanym postaciom historycznym, w tym Czartoryskiemu, braciom Śniadeckim i Mickiewiczowi, bardzo ludzkie oblicza. Towarzyszymy im w chwilach zwątpienia, poniżenia i wstydu, gdy zaczynają dostrzegać, że ich zmagania z losem są daremne, że car Aleksander nie jest dobrym władcą, a jedynie kolejną marionetką w rękach bezwzględnych intrygantów. Po raz kolejny historia zatacza koło i najwybitniejsi zostają pokonani przez ludzi małego formatu, mściwych i podłych, za to bezwzględnych w swych działaniach. I choć historia oceniła jednych i drugich sprawiedliwie, Romantyczni ukazują świat, w którym poznajemy niełatwą codzienność bohaterów, dziś często sprowadzoną do jednego podręcznikowego zdania.
Romantyczni to wreszcie doskonała okazja do powtórki z historii i języka polskiego dla młodszych czytelników oraz uzupełnienie wiedzy dla starszych. I wspaniała przygoda dla tych, którzy ulegli czarowi Wilna. Dzięki tej książce po raz kolejny zajrzałam na ulicę Zamkową, Niemiecką i Wielką. Zapatrzyłam się na kolorowe jesienią drzewa na wzgórzach wokół miasta i wyobraziłam sobie musztrę wojska, organizowaną przez Wielkiego Księcia Mikołaja na placu Katedralnym. Ponińska potrafi zaczarować rzeczywistość i przenieść czytelnika w czasie. Warto dać się zauroczyć. Autorka zapowiedziała jeszcze dwa tomy, będące kontynuacją losów Polaków po nieudanym powstaniu listopadowym. Czekam na nie z wielką nadzieją.
Bardzo polecam.
Marta jest pewną siebie, odnoszącą sukcesy młodą kobietą. Ma w życiu jeden cel: wspiąć się na szczyt kariery zawodowej. Kierując się wpojoną jej przez...
Natalia, panna rzeźnikówna, przyjeżdża do Warszawy na pensję, by uczyć się dobrych manier i znaleźć męża z wyższych sfer. Dzięki urodzie i pieniądzom...