Bywa, że decydując się na życie z drugą osobą, do końca jej nie znamy. Nieczęsto przed ślubem kobieta może zauważyć w partnerze skłonność do stosowania przemocy, jednak prawdziwej natury nie da się długo ukrywać i prędzej czy później wyjdzie ona na jaw. Z biegiem czasu ciepłe spojrzenia, czułe słówka i pocałunki znikają, a ich miejsce zastępują słowa goryczy i przemoc fizyczna. I okazuje się, że wszystko, co było piękne, to tylko pozory.
Anna i Piotr z pozoru są normalnym młodym małżeństwem. Zaraz po ślubie Anka zachodzi w ciążę, ale dochodzi do poronienia. Piotr obarcza winą żonę. Pod wpływem szoku kobieta przechodzi załamanie. Bardzo szybko przekonuje się, że sielanka, która miała trwać wieki, dobiegła końca, a jej miejsce zajęło życie pełne przemocy i okrucieństwa. Do młodej kobiety dociera brutalna prawda: poślubiła despotę.
O pozornej miłości w swej debiutanckiej powieści pisze Natalia Nowak-Lewandowska, na przykładzie głównych bohaterów ukazując, jak diametralnie może się zmienić życie w ciągu kilku miesięcy. Miłość i namiętność zmieniają się w ból, nienawiść i gniew. Osobom z zewnątrz wydają się idealnym małżeństwem, kochającym się i wspierającym. Nikt nie wie, co naprawdę kryją cztery ściany ich domu. Ludzie nie wiedzą, że Anna jest maltretowana, że skrywa pod ubraniem siniaki i rany na duszy.
Natalia Nowak-Lewandowska pisze przekonująco. Kreśli obraz ofiary i oprawcy, ukazując czytelnikom brutalną rzeczywistość, z jaką zmagać się muszą niektóre kobiety. Dzięki przemyślanej fabule szybko wkraczamy w świat bohaterów i wspólnie z nimi przeżywamy tę historię. Bywa, że wściekamy się - na Annę za jej głupotę; na Piotra za jego zachowanie; na autorkę, że tak, a nie inaczej poprowadziła losy bohaterów. Wściekłość - takie uczucie dzielić będzie zapewne większość czytelników Pozorności.
Natalia Nowak-Lewandowska porusza bardzo delikatną kwestię przemocy psychicznej i fizycznej w małżeństwie. Temat niebywale bolesny, często przemilczany. Kobiety nie mówią o takich problemach głośno ze względu na strach i wstyd. Dobrze więc, że takie książki powstają, bo przerywają ciszę i są swego rodzaju apelem do ludzi, aby reagowali na cierpienie innych.
Pozorność to bardzo udany debiut, który - choć to fikcja literacka - tchnie autentycznością. Dojrzała, mocno poruszająca i wstrząsająca książka, która pozostaje w pamięci na długo. Bo jak można zapomnieć o ogromie cierpienia, z jakim zmagać się musiała główna bohaterka?
Namiętność, która zwycięża uprzedzenia. Kiedy pewnego dnia Nina zadzwoniła po taksówkę, nie spodziewała się, że to zapoczątkuje ważne zmiany w jej...
Pozostała tylko jedna myśl, męcząca i drażniąca coraz mocniej i mocniej. Czuła nienaturalny spokój, w którym rozmyły się wcześniejsze przerażenie, wściekłość...
(…) drugą osobę można poznać tylko wtedy, kiedy ona na to pozwoli.
Jeśli ktoś nie chce, to na siłę nic nie można zrobić, bo to obróci się przeciwko temu, który pomaga.
Więcej