Wielu czytelników nie cierpi Bukowskiego – za jego język, chamstwo i prostactwo, a także nienawiść do kobiet. Prawdą jest jednak, że Bukowski nie lubił ludzi w ogóle, niezależnie od płci. Był zatem bardziej równościowy od wielu innych autorów. I chociaż przypisuje mu się mizoginię, trudno nie zauważyć jego uwielbienia dla kobiecych kształtów (nóg przede wszystkim), ale także ich charakterów – drapieżnych, niezależnych i upartych kobiet nie brakowało przecież w jego życiu. O tych relacjach mówiły Kobiety, a teraz także zbiór wierszy O miłości. Chociaż miłość do kobiet jest tu tylko jednym z tematów.
Bukowski pisał poezję tak, jak pisał prozę – nie chodzi tylko o sam styl, ale o pewien rodzaj szczerości. Jego twórczość zawsze była naga, zawsze pokazywała to, co myśli sam autor. Wylewała się z tego przedziwna filozofia, skupiona na małych radościach i wielkim bezsensie życia. Na człowieku uwikłanym w przymus życia zgodnie z zasadami. Praca, dom, praca, dom, praca, dom. Gdzie tu czas na miłość? W świecie Bukowskiego miłości, zarówno cielesnej, jak i tej duchowej, jest wiele. Może właśnie dlatego, że jego życie wymyka się schematowi, jest nieułożone? Wszystkie te kobiety (ale nie tylko one, bo przecież miłość istnieje w różnych odmianach) wpasowują się w świat bez barier, z nietypową codziennością, z życiem z dala od głównego nurtu. Same też nigdzie nie przynależą lub nie potrafią się odnaleźć. Ktoś je skrzywdził, pewnie nie raz.
mają takie spojrzenie
w oczach: ktoś je skrzywdził
nabrał ktoś je
wykiwał. nie bardzo wiem co
dla nich
zrobić
Może miłość łatwiej znaleźć wśród wraków?
Chciałam skategoryzować wiersze w tym zbiorze, jednak nie do końca mi się to udało. Mówią o miłości do kobiet i tych jest najwięcej. Mówią także o uczuciu do córki – te są najpiękniejsze. Są też dwa, które mówią o miłości do przedmiotów, do maszyny i samochodu, który przestał działać. To moje ulubione. Ale to przecież nie wszystko. Są też wiersze, w których śmierć jest tak samo blisko jak miłość. To mowy pogrzebowe lub historia staruszków czekających na koniec. Jest też jeden utwór, który rozdziera serce – ten ostatni. I chociaż mogłoby się wydawać, że Bukowski więcej będzie pisać o włosach łonowych w zębach (to też się znajdzie) niż o czymś prawdziwym, co mogło trwać noc lub kilka lat, w jego wierszach pojawiają się próby definiowania, wyrażenia niewyrażalnego.
miłość to tylko przednie światła w
nocy tną mgłę
miłość to tylko kapsel od piwa
nadepnięty w drodze
do łazienki
Dzięki tej różnorodności, dzięki mieszance a la Bukowski – z seksem na czele, butami, w których nikogo nie ma, miłości do córki i byłej żony z krzywymi zębami, czy wierszami dla ludzi, zdającymi się nie znaczyć nic dla nikogo – O miłości to idealny przekrój uczucia, które mieni się różnymi barwami.
Autorka bloguje na http://okiemwielkiejsiostry.blogspot.com
Oddajemy do rąk Czytelników drugi tom poezji Charlesa Bukowskiego (1920-1994). Wiersze zamieszczone w tej antologii stanowią retrospektywny przegląd prawie...
Książka zawiera kilkanaście opowiadań pisanych żywym językiem, często dialogiem; czytelnik z bliska więc patrzy na "parszywy świat" oczami narratora...