Recenzja książki: Nie odchodź

Recenzuje: Kasiek

Mike jest lekarzem. Pewnego dnia zostaje powołany do wojska, na misję do Afganistanu. Musi wyjechać, choć jego ukochana, piękna żona Chloe urodzić ma właśnie córeczkę. Mike ma nadzieję, że parę miesięcy minie szybko i nasz bohater bezpiecznie wróci do żony i dziecka. Codziennie tęskni, żona wysyła mu zdjęcia rosnącej Emily. Dlatego jest zszokowany, gdy otrzymuje informację, że jego żona umarłą. Powraca do domu na krótką przepustkę, by pochować miłość swojego życia. Podczas tych kilku dni okazuje się, że walcząc za ojczyznę, nie wiedział, co się dzieje w jego własnym domu. Na jaw wychodzą coraz bardziej straszne sekrety. Przytłoczony Mike zostaje na kolejną zmianę w Afganistanie, jednak nieszczęśliwy wypadek sprawia, że zostaje odesłany do domu. Okazuje się, że wojna była tylko antraktem przed prawdziwą batalią. Mike przekonuje się, że walka się zaczyna, a on jest na linii ognia bez broni.