Naga prawda
Kobieca natura jest niezwykle skomplikowana, złożona, a problemy z dotarciem do jej sedna wynikają z uczuciowości i specyficznego sposobu postrzegania rzeczywistości, tak innego od podejścia mężczyzn względem otoczenia. Z tego powodu tylko kobieta może napisać dobrą książkę „o” i „dla” przedstawicielek płci pięknej, a nieliczne wyjątki w tym zakresie potwierdzają jedynie regułę.
Zachwycająco i intrygująco temat ten rozpracowała Izabela Szolc w swoim teatrze „krótkich form”. Książka o wymownym tytule „Naga” to zbiór opowiadać obnażających kobiecą duszę, z całą jej emocjonalnością. Autorka, operując niezwykle plastycznym, żywym językiem, odziera swoje bohaterki ze skorup, pozostawiając je… nagimi.
Zbiór tętni gniewem, miłością, frustracją, nienawiścią – wszystko to wypełnia świat kobiet. Poznajemy zdradzone mentalnie żony i nigdy nie urodzone dzieci. Przeklinamy kolejny dzień za to, że nadszedł, choć świat przy ogromie odczuwanego cierpienia powinien się skończyć („Naga”). Żegnamy kochankę-partnerkę, która do poznawania siebie i Boga potrzebuje gór i zastrzyku adrenaliny („Kochanka”). Strach i lęk przed utratą bliskiej osoby przeciwstawia się tu pragnieniu wolności i instynktowi nomady, który pcha ją w świat.
Nienawidzimy matek i je kochamy („Mama”). Rozważamy wraz z bohaterkami kwestie nieśmiertelności i potomstwa, tworzymy nowe życie, gdzie słowo „my” kreuje niezależnego osobnika będącego zaledwie komórką w fazie podziału. Opłakujemy także śmierć męża i swoje wdowieństwo …
Wszystkie bohaterki Szolc łączy jedno – są kobietami z krwi i kości. Mają swoje pragnienia, nadzieje, tęsknoty i pretensje, które - nawet niewypowiedziane - kiełkują w duszy i sercu. "Naga" to opowieść o nas – świętych i grzesznicach, przeciętnych i wyuzdanych, gwałconych, poniżanych bądź lekceważonych. To historie o matkach, żonach, wdowach, dziewicach i dziwkach. To książka, która krzyczy, a echo niesie się daleko w świat.
„Naga”, jako książka kontrowersyjna, z pewnością nie trafi do wszystkich – znajdzie równie szerokie grono przeciwników, jak i zwolenników. I choć ja skłaniam się ku tej pierwszej grupie, chylę czoła przed kunsztem Izabeli Szolc, dla której słowo jest tworzywem do rzeźbienia… nagich kobiet.
Nie podnoś ręki na kobietę, bo możesz pożałować - to morał z najnowszego kryminału Izabeli Szolc, autorki powieści o hardych kobietach, które nie...
Münsterberg, 21 grudnia 1924 r. Na posterunek policji trafia przerażony włóczęga. Broczy krwią. I opowiada nieprawdopodobne rzeczy: ponoć pogryzł go człowiek...