Z czym kojarzy się Śląsk? Po przeczytaniu tej książki z pewnością kojarzył się będzie z katowickim Osiedlem Tysiąclecia, na którym rozgrywa się akcja powieści. Dreszcz to powieść, która może zmienić nastrój czytelników w jednej chwili, za sprawą jednego zdania. Są tu momenty, w których nie można powstrzymać się od śmiechu, ale są i strony, podczas lektury których trzeba zachować powagę. Jaki jest ostateczny wynik tego spotkania? Czy Dreszcz to książka godna uwagi? O tym za chwilę.
Dreszcz to mieszkaniec osiedla Tysiąclecia w Katowicach. Całe jego życie to koncerty i AC/DC. Jego "spokojne" życie zmienia jedno wydarzenie: uderzenie piorunem. W tym pechowym dniu nasz bohater zyskuje niezwykłe moce, które odmieniają całe jego życie. Gdy ratuje pewnego chłopaka, spełnia się marzenie pewnego Brytyjczyka - ma on możliwość zostania lokajem superbohatera. Codziennie przynosi mu kebaby i kupuje nową gitarę, która spłonęła podczas uderzenia piorunem. Za namową Alojzego wspólnie wyjeżdżają na koncert do Krakowa. Podczas występu tajemniczy mimowie, którzy od kilku tygodni sieją postrach wśród studentów, próbują dokonać w knajpie prawdziwej rzezi. Na szczęście w pobliżu jest Dreszcz, który ratuje wszystkich przed okrutną śmiercią. Kim są tajemniczy mimowie i mnich?
- Ale nie trzeba, tak mi dobrze - stwierdziła, po czym sięgnęła wolną ręką sięgnęła po znaczek do kurtki Rycha -"Tak. Twoją matkę też.” Niezłe.
-Zdziwisz się, ile razy prawdziwe.
Dreszcz to przede wszystkim duża dawka śmiechu. Swoimi ciętymi ripostami po prostu zwala z nóg. Tego stereotypowego, podstarzałego rockmana nie da się nie lubić. Bez swojej gitary i koncertów po prostu nie może żyć. Niestety, całe pieniądze wydaje na swoje "pilne" potrzeby - piwo i narkotyki, a rachunki opłaca jego córka, mieszkająca w Ameryce. Jej usilne próby "nawrócenia" ojca i przekonania go do pójścia do pracy kończą się niepowodzeniem. Tytułowy bohater to, krótko mówiąc, pasożyt społeczny z prawdziwego zdarzenia.
Fabuła nie jest tu przesadnie skomplikowana. Powieść czyta się łatwo i szybko, napisana jest językiem prostym, przystępnym, naturalnym. W dialogach odnajdujemy wulgaryzmy, które uwiarygadniają niektóre postaci, zaś narrację przeplatają teksty piosenek. Bardzo interesujący to zabieg.
Mamy w powieści interesujących bohaterów - jak wspomniany już Dreszcz czy choćby Alojzy, który potrafi znakomicie kłamać. Jest i nieskomplikowana zagadka kryminalna. I choć na początku wydaje się, że fabuła zmierza donikąd, to gdy pojawia się Ekumen, sytuacja zmienia się diametralnie...
Podsumowując: Dreszcz to ciekawa, zajmująca książka, która przypadnie do gustu fanom Jakuba Ćwieka, miłośnikom fantastyki oraz wszystkim, którzy na co dzień słuchają muzyki zespołów takich, jak AC/DC czy Alice Cooper. Gorąco polecam!
Już się nie musisz obawiać, Polsko. Zawisza Czarny jest na posterunku! Pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Trafił pod opiekę emerytowanego żołnierza...
Pod koniec lipca 1997 roku ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom, dokonują makabrycznego znaleziska w korycie wciąż wezbranej rzeki...