Życie lubi zaskakiwać część 1 - 8 sierpnia

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

8 sierpnia

Iwona obudziła się. Chciała jeszcze trochę pospać, więc przewróciła się na drugi bok. Ale sen nie chciał powrócić. Położyła się więc na plecach. Wzięła swojego smartphone’a do ręki. Chciała przed wstaniem na nogi posłuchać muzyki, żeby się się całkowicie rozbudzić. Odblokowała ekran.

-Co?!- nie dowierzała własnym oczom. Była godzina 10:34. Jakim cudem? Czemu dziewczyny jej nie obudziły? Jak w ogóle mogła ich nie słyszeć, gdy wstawały? Zawsze budził ją najcichszy szmer. A budzik? Zapomniała nastawić...

Usiadła na rozłożonej kanapie, na której spała z Olą i rozejrzała się po pokoju półprzytomnym wzrokiem. Pusto. Przetarła oczy dłońmi, żeby bardziej się otwarły.

-Co to jest?- Iwona popatrzyła na swoje dłonie. Były czarne. „Przecież wczoraj nie miałam makijażu, więc nie miałam co zmywać wieczorem” stwierdziła w myślach. W ogóle rzadko się malowała.

Poczuła burczenie w żołądku. Złapała się automatycznie za brzuch i wstała. Po dwóch krokach musiała przystanąć, żeby jej się odkręciło w głowie. Po 15 sekundach znalazła się w łazience. Spojrzała w lustro.

-Super!

Na nosie miała dużą czarną kropę, do tego domalowane wąsy i grube czarne kreski wokół oczu zakończone małymi serduszkami. Na lewym policzku pod wąsem też miała serduszko, ale 5 razy większe.

-Ludzie, co za baby- powiedziała na głos i mimowolnie się roześmiała. Zrobiła sobie zdjęcie i wrzuciła na Instagrama z podpisem: „Odwdzieczę się, moje kochane ;) pozdrawiam serdecznie”. Odznaczyła Agatę i Olę.

Po chwili zobaczyła komentarz Oli:

Alexis: Co to takie rozmazane? Jak mogłaś tak zniszczyć nasze dzieło!

Iwona_S: Trza mi było napisać na ręce „nie przecieraj oczu”

Aguś_S: Czemu przecierałaś oczy?

Iwona_S: Żeby się obudzić.

Aguś_S: Obudziłaś?

Iwona_S: Tak

Alexis: Nie zmywaj tego!

 

Iwona odłożyła telefon na półkę i odkręciła kran. Nabrała sobie wodę w dłonie i chlustnęła w twarz. Najpierw zmyła rysunki wodą, a potem jeszcze, na wszelki wypadek, umyła twarz mydłem.

Wróciła do pokoju, wygrzebała z walizki batonika i zjadła. Na śniadanie musiała zadowolić się tylko tym. Wyciągnęła z walizki jeansy, to i różowa koszulę w kratę. Poszła do łazienki, a po dziesięciu minutach już ogarnięta, rzuciła piżamę na łóżko, włożyła adidasy, wzięła torbę z lustrzanką i wyszła z domu.

Na tarasie przystanęła i rozejrzała się dookoła. Musiała zdecydować czy pójść do stajni, czy na wybieg, żeby dołączyć do dziewczyn. Wybrała to drugie. W oddali dostrzegła wychodzącą z jednej z chatek postać. Iwona skierowała wzrok w stronę wybiegu i przerzuciła torbę przez ramię. Zbiegła ze schodków i szybkim krokiem ruszyła.

Wyciągnęła aparat i oparła się o berierę. Poszukała wzrokiem dziewczyn. Sporo osób tu było. Widać, że szkółka ma wzięcie. Po minucie zobaczyła w oddali Olę na Trisie. „Czyli jednak wsiadła. Już myślałam, że tego nie zrobi”. Iwona uśmiechnęła się pod nosem. Przyjaciółki jej nie widziały, więc tymczasowo zajęła się fotografowaniem ludzi. Pochłonięta tym nie zauważyła, że tuż obok niej stanął Eric.

-Hi!- przywitał się.

Iwona zaskoczona odsunęła aparat od nosa i popatrzyła w bok. Natychmiast mina jej zrzedła.

-Hi- odpowiedziała niechętnie. Zrobiła krok w bok przeciwny niż stał Eric i zaczęła przeglądać zdjęcia, które dopiero co zrobiła.

-Jak tam?- zapytał.

Iwona wzruszyła ramionami.

-Słyszałem, że wczoraj nie zbyt dobrze się czułaś.

Iwona milczała.

-Już ci przeszło?

Nadal uparcie milczała. Zasłoniła ręką brzuch, bo dosłyszała ciche burczenie. Eric westchnął.

-Przepraszam. Nie wiedziałem, że silnik motoru tak spłoszy konia.

-I pisk psychofanek.

-No tak- przyznał.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-07-03 20:46:16