Szalony Doktór BUBÓL!!! (rozdział 2)

Autor: kalwa888
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

e niezaspokojona, swój wiek ma spory, ale temperament jeszcze większy!!! Hi hi! Dzisiaj czeka cię noc, jak z marzeń! Ale najpierw... - podszedł do Jacka trzymając piłę w ręku. - najpierw... trochę cię przygotujemy. Widzę że tabletki zaczęły już działać, więc możemy zaczynać.
    - Nie!!! Proszę nie! Nie krzywdź mnie! - płakał Jack.
    - Przestań pierdolić! - uciszył go Buból. Oblizał się szarym językiem po swoich prawie czarnych zębach, po czym przyłożył ostrze piły do czoła Jacka. - Teraz troszkę nadkroimy czółko, a potem se poruchasz - powiedział Doktór, po czym przeciągnął ostrzem piły po czole Jacka. Wypłynęła struga krwi, a Jack poczuł okropny ból. - Widzisz?!! Widzisz?!! - szaleńczo wrzeszczał Doktór Buból. - Najpierw było BU! a potem BÓL! Moje nazwisko i to co robię jest wspaniałe!!
    - Starczy! Proszę, kurwa, przestań! - rozpaczliwie krzyczał Jack.
    - Dobrze, dobrze! Z taką czerwoną buźką jesteś gotowy by zaspokoić moją pojebaną żonkę. Potem dołączysz do swoich koleżków. Hahahaha!!!! - zaśmiał się lekarz po czym opuścił "salę tortur".
    Jack leżał skrępowany bólem i więzami na zakrwawionym szpitalnym łóżku i rozmyślał nad swoim nieszczęściem. Nigdy nawet nie podejrzewał że coś podobnego może mu się przytrafić. Nie widział tego nawet w żadnym filmie. A teraz leży tu i się męczy, zamiast z Keezem grać sobie w jakąś fajną grę. Co za los... Teraz będzie musiał dogadzać jakiejś zgrzybiałej staruszce która non stop tańczy i kiwa głową, bo jej popierdolony mężulek odpiłował sobie fiuta! Jaki ten świat jest popieprzony! Jack nigdy nie przejmował się zbytnio istnieniem Boga, w sumie to nawet za bardzo nie wierzył w jego istnienie. Ale teraz poczuł silną potrzebę pomodlenia się. Zaczął więc modlić się do Boga żeby dał mu siłę, by mógł przetrwać te straszne chwile. Modlił się tak gorliwie, że w końcu z jego wymęczonych oczu pociekły łzy. Łzy samotności, bólu i rozpaczy. A muchy, obrzydliwe i nieznośne muchy siadały sobie na nim i składały swoje jajeczka. Jakby już zaczynał gnić. A może gnił? Czekały go obrzydliwe chwile. Miał przeżyć swój pierwszy raz z obrzydliwą dyndającą staruszką. Wolałby nie żyć. Nawet nie mógł sobie wyobrazić jak to wszystko przebiegnie. Czy w ogóle mu stanie? Szczerze w to wątpił. Ale postanowił o tym na razie nie myśleć. Wszystko go bolało, a takie myśli wcale nie polepszały jego samopoczucia. Spróbował zasnąć, ale nie do końca mu się to udało. Drzemał jedynie, a gdy zapadał w sen widział obrzydliwie roześmianą i okrutną twarz Doktóra Bubóla. Wtedy się budził, martwiąc się że już przyszli żeby go zabić, lub co gorsza nadszedł czas by dogodzić pani Buból. Leżał więc w półśnie czując cały ból i smród. Koszmar.
    Po kilku godzinach męczarni obudziło go wejście Doktóra Bubóla i jego obrzydliwej żony. Cała była naga. Jack dokładnie widział w każdym szczególe jej obrzydliwe i trzęsące się jak zgniła galareta ciało. Jego zakrwawioną twarz wykrzywiał grymas obrzydzenia. Jeśli kiedykolwiek był podniecony na widok pani Buból całe to podniecenie z niego odpłynęło. Nie mógł na to patrzeć. Jak również uwierzyć w to, że... będzie uprawiać z tym... czymś seks. Teraz był w stu procentach pewny że wolałby nie żyć. Zamknął oczy.
    - O nie, nie, nie! Nie, chłopaczku mój słodziutki. Będziesz na wszystko patrzeć, a jak nie to wydłubię twoje oko jak czereśnię z pierdolonego serniczka.
    - Tiak! Psieciesz jestem barcio piekna! - wykrzyknęła pani Brunhilda Buból jeszcze bardziej dziko trzęsąc swoim ciałem. Jack myślał że zwymiotuje.
    - Hahaha!! - zaśmiał się głośno pan Buból. - Będziesz miał imprezę nie ma co! Dobra, pokaż nam co tam za sprzęt pod tymi słodziutkimi spodenkami. - powiedział głośno lekarz ściągając Jackowi spodnie. Po chwili ukazał się sflaczały członek chłopaka. W tej chwili nic nie było w stanie spowodować erekcji u Jacka.
    - Nie jesteś podniecony?!! - wykrzyknął szczerze zdumiony Doktór. - Poczekaj no! My i na to mamy sposób! Oto wiagra! Na p

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kalwa888
Użytkownik - kalwa888

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2016-12-30 13:34:51