Sen Marty \ marta i mnich rozdział 2

Autor: Vinona12
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Po dłuższym milczeniu  Zygfryd postanowił nieco rozluźnić napięcie panujące w sali :

 - Myślę , że już starczy wrażeń na dzisiejszy dzien. Jest dosyć późno, a nie chcielibyśmy , aby nasz gość  poczuł się u nas więźniem. Odłóżmy tę rozmowę na jutro rano , a na razie  znajdźmy ci spanie.

Bracia Edward i Julian powinni udać się na spoczynek, bo czeka ich pracowity jutrzejszy dzień ,a ja   jeszcze zamienię słówko z tobą dziecko.

 - Zaprowadzę cię do miejsca, w którym będziesz mogła  odpocząć , tylko poszukam czegoś co oświetli nam drogę - powiedział Zygfryd

Odwrócił się do niej plecami i  skierował  w stronę ściany przy której stał kaganek płonący jasnym bezpiecznym światłem , rzucającym blade cienie na kamienne ściany.

 Szybko odprawił obu młodszych mnichów do swoich cel , pożegnał się ze zgryźliwym Bibliotekarzem  i jego uczniem i  poprowadził dziewczynę  ciemnym korytarzem .

 Marta idąc krok w krok za nim czuła duszący  zapach wypalającej się lampy , który  gryzł ją w gardło , odruchowo zakaszlała, próbując pozbyć się  nieprzyjemnego smaku w ustach.  

- Nic ci nie jest dziecko- spytał                          

- Nie , tylko czuje się taka zagubiona - powiedziała Marta drepcząc za Zygfrydem

                                          

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Vinona12
Użytkownik - Vinona12

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-12-17 17:43:09