Żegnaj życie
Mała dziewczynka zawsze czuła, że jest inna. W przedszkolu nie miała koleżanek ani kolegów. Nie miała z kim dzielić zabawek ani układać klocki. Na placyku zabaw zawsze stała z boku ze spuszczoną główką i nie wesołą minką. Po powrocie do domu zawsze czekała na nią mama, która rozumiała jej świat. Bardzo lubiła pomagać mamie w kuchni obierając jarzyny czy robiąc własnej roboty makaron.
Dziewczynka była nad wyraz dorosła i wrażliwa. Chętnie się uczyła i co niedzielę chodziła do kościoła, gdzie żarliwie modliła się o głodujące dzieci w dalekiej Afryce i zbłąkane owieczki.
Dziewczyna miała w sobie jednak coś wyjątkowego, co sprawiało że to na niej dłużej zatrzymywano uwagę. Dzięki swej wysokiej inteligencji była też nie brzydka. Kręcone loki opadające wesoło na skroń, zadarty nosek i oczy jak sarenka nie były jednak zauważane przez innych.
Z bardzo dobrymi wynikami w nauce i zdaną maturą stało się jednak coś co odmieniło jej życie na zawsze. Paskudna depresja jaka ją spotkała zmieniła wszystko. Dotychczasowe życie straciło sens. Po wielu pobytach w szpitalu i lekach oraz wsparciu mamy nastąpiła remisja.
Ale, niestety do dziś jest samotną dziewczyną, której nikt nie pokocha. Tylko mama ją wspiera i kocha, bo świat i zdrowi ludzie nie chcieli jej poznać.