Rozdział 1 - Kiedy noc jest jaśniejsza od dnia

Autor: Shatti
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

`Kiedy noc jest jaśniejsza od dnia`

 

Nad Europą zachodziło powoli słońce, dające nowy dzień w Ameryce i Australii już od jakiegoś czasu. Hiszpańskie dzieci spały spokojnie już od jakiegoś czasu, z pewnością; Francuskie mogły w tym czasie oglądać bajkę na dobranoc; Polskie zaś dalej bawił się na dworze. Kto nie zna dzieci, ten nie może wiedzieć, iż większość z nich nie zamierzała spać. Zwłaszcza, że miało nastąpić zjawisko, które nie dałoby im zasnąć. Pierwszy i ostatni raz, nigdy więcej nie powtórzyłoby się to, gdyż to absolutnie niemożliwe. A jednak - tej jednej nocy miała całe niebo rozświetlać kolorowa plama, którą byłby by wstanie zobaczyć wszystkie niegrzeczne dzieci. I poniosły by karę. Och tak, surową karę. Pranie mózgu, kosmici i te sprawy, zapewne, nie przeczę, nie dziś.

Samemu można się przestraszyć takiego zjawiska! Siedzisz spokojnie w domu, czytasz gazetę... a nie, oglądasz telewizję, bo to późna godzina, a masz ranną zmianę. Jak zawsze. A tu nagle za oknem robi się dzień. Trochę jakby Bóg wziął farby i zaczął malować, zmieniać świat na taki, jakim był przed wiekami.

Jednak nikt nie przewidział tego, że "karę" otrzymają również dorośli, wybudzeni ze snu przez swoje pociechy, wnuczęta, błyski światła, hałasy, czy inne zjawiska. Była to jedyna minuta gdzie wszyscy ludzie byli tak bardzo ożywieni.

Całe zdarzenie trwało minutę. Następnie światła zniknęły, zapanowała cisza absolutna.

Może do momentu, kiedy okazało się, iż została garstka osób. Może z pół miliona, może z milion. A może dwa miliony, a może pięć milionów... Trudno się doliczyć takiej ilości osób. Zresztą, czy to ważne ile osób zostało na świecie, skoro i tak trudno by było opisać co czuła każda z tych osób, jak się zachowała, co działo się w jej głowie, co chciała zrobić, jak się obawiała, cieszyła, była zszokowana, czy odczuwała inne emocje. Naprawdę trudno. Poza tym zajęło by to strasznie dużo czasu i odwiodło od opowiedzenia tego, co ważniejsze.

 

Otóż, gdy świat pogrążył się w ciszy, jedna dziewczynka zamieszkująca Polskę dopiero budziła się ze snu, w którym trwała, zdaje się, równy rok. Ot, któregoś dnia poszła wstać i się nie obudziła. Możliwe, że nie nastąpiłoby to, gdyby nie ta sytuacja.

Małe, krótkie, regularnie ścinane, rude włosy sterczały we wszystkie strony, wchodząc dziewczynce do oka, uszu i, pojedynczymi ilościami, do nosa, smyrając ją. Młoda dziewczynka ścisnęła lekko powieki a następnie kichnęła. Zacisnęła powieki mocniej; podniosła się, wytarła nos rękawem piżamy.

Rozejrzała się, lekko przerażona. Dziesięciolatka pierwszy raz znalazła się w takiej sytuacji. Wszystko ją bolało; do tego było biało, przerażająco...

Wydała z siebie cichy pisk i nakryła się kołdrą na głowę. Ręce bolały ją niemiłosiernie, nogami nie mogła poruszać. Miała wrażenie, że każda komórka jej ciała potrzebuje naoliwienia. Ostatni raz czuła się tak, gdy usiadła na nodze, a później ową kończynę przeszyło milion tępych igieł.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Shatti
Użytkownik - Shatti

O sobie samym: Napisz, a się dowiesz? Oczywiście pod warunkiem, że mnie zainteresujesz. Przyjaciele twierdzą, że jestem wierna i lojalna, zabawna, dziwna, ciekawa. ~ ♥ desu.
Ostatnio widziany: 2020-01-01 14:46:31