Redaktorzy - dłuższy fragment opowiadania Elżbiety Walczak
- Nich się pani ocknie. – Dotykałam jej twarzy wilgotnym papierem toaletowym.
- Nic mi nie jest. Przemęczenie, odpocznę, kochanie, na Maderze. – Krople jej potu i wydzieliny z nosa spadały na białą posadzkę.
- Kiedy? Kiedy tam jedziesz? – zapytałam, wierząc, że majaczy.
- W telefonie zapisałam datę, sprawdź.
Telefon leżał obok. W notatkach znalazłam datę 23 kwietnia. To za pięć dni.
*
- Zaczynamy. – Włączył kamerę. – Kto zlecił ci zamach na żonę prezydenta w apartamencie hotelu Ritz?
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora