Sławuś (fragment wspomnień)

Autor: Hardy
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Przeliczyłem młodzież. W porządku, nikogo nie brakowało. Odświeżeni po kąpieli, niepamiętający już o zmęczeniu, obtarciach, pęcherzach na dłoniach, bólu krzyża i piekących po wczorajszym słoneczku plecach, wsiedliśmy do samochodu. Po wjechaniu na polną, piaskową drogę,  znowu wznieciliśmy tuman kurzu za osinobusem. Byłem już porządnie zgłodniały, pozostali pewnie też. Z każdą minutą byliśmy bliżej sowchozu, gdzie, zgodnie z obietnicą dyrektora, miała na nas czekać jajecznica. Gorąca, pachnąca, z wkrojonym boczkiem lub wędzonką, z podsmażoną cebulką. Do tego świeżutki chlebek i masełko. Na samą myśl ślinka ciekła, a soki żołądkowe zaczynały intensywniej pracować…

Samochód podskakiwał na nierównościach drogi. Kiszki zaczynały już nam porządnie marsza grać, na szczęście nie żałobnego, a obiadowego. Z marzeń o smakowitej jajecznicy na obiad wyrwał mnie nagle okrzyk zdziwienia pomieszanego z oburzeniem:

– Gdzie moje klapki?!

Kto to tak wrzeszczy?! Spojrzałem do tyłu. No tak, któżby inny? Sławek, Sławeczek. Dwa dni był już z nim spokój. Widocznie o dwa za długo, postanowił o sobie przypomnieć.

– Nie krzycz tak, uszy bolą. Nie jesteśmy na wiecu. Co się stało?

– Nie ma moich klapek!

– Mówiłem, że słyszę. Uszy mam świeżo umyte. Jakich klapek?

– Moich! No na nogi, moich japonek.

– A miałeś je? Może zostawiłeś w pokoju?

– Nie, panie komendancie. Na pewno miałem. Jak chodziliśmy na brzegu, to je założyłem. A teraz nie mam.

– No dobrze, wrócimy po nie. Masz szczęście, że ujechaliśmy ledwie kawałek. Hans, zawróć.

Powróciliśmy nad zalew, zszedłem z nim ze skarpy. Klapki leżały na brzegu równiutko ułożone, jeden obok drugiego, jak na paradzie. Oczy Sławusia roziskrzyły się radośnie, jakby odnalazł zagubiony skarb. Rzuciłem pośpiesznie:

– Zabieraj je i wracajmy. Szybciej, bo jajecznica nam wystygnie.

Wskoczyliśmy do osinobusu. Pogoniłem kierowcę:

– Dawaj Hans, dawaj. Jajecznica stygnie.

Samochód przyspieszył, rzucając nami na nierównościach i dziurach w drodze jak workiem ziemniaków. Kurz wzbijany za osinobusem mógłby dać zasłonę całemu pułkowi wojska ruszającemu do natarcia.

– A gdzie moje kąpielówki?!

No nie! Tego już za wiele. Znowu Sławek?

– Co znowu? Teraz jeszcze kąpielówki? Może masz je na sobie?

– Nie. Przebrałem się po kąpieli.

– Może kąpałeś się w tym, co masz?

– Nie. Te są w paski, a kąpielówki są w kwadraciki. Nie mam ich!

Odwróciłem się i wzrokiem zlustrowałem jego „niewymowne”. Były faktycznie w paski, do tego suche. Byliśmy już jednak w połowie powrotnej drogi. Kąpielówki to nie jest żaden skarb, aby specjalnie po nie wracać.

– Hans, nie zatrzymuj się, jedziemy dalej.

– Panie komendancie, wróćmy po moje kąpielówki.

– Teraz już za późno. Mogłeś pamiętać. Na stołówce jajecznica stygnie. Jutro po pracy znów nad Ob pojedziemy. Może będą leżały tam, gdzie je zostawiłeś.

– Ale…

– Żadne ale. Chyba że pozostali zgodzą się jeść zimną jajecznicę.

Spojrzenia „wywołanych do odpowiedzi”, jakie spoczęły na dwumetrowym Sławusiu, nawet jego przygięły do ziemi. Usiadł pokornie stłamszony tymi spojrzeniami, mrucząc coś pod nosem. Minę miał tak nieszczęśliwą, jakby własną matkę pozostawił na bezludnej wyspie. Widocznie rozmyślał o być może niepowetowanej stracie. Byłem jednak niewzruszony jak ostaniec. Nie, nie byłem samotny w swoim postanowieniu – czułem milczące poparcie jeszcze dwudziestu siedmiu

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Hardy
Użytkownik - Hardy

O sobie samym: W 2015 ukazała się pierwsza moja książka ze wspomnieniowej serii "Syberia. inny świat", wyd. Novae Res. W 2016 ukazała się druga książka "Młodości szczęśliwa", w wyd.Psychoskok, pierwsza z cyklu "Zza zasłony czasu". Druga z tego cyklu "Wileńszczyzna w miniony czas" została wydana w 2018 roku, a trzecia "Czas dorosłości" w 2019. Kolejna "Cywil w służbie Narodu" jest planowana na wiosnę 2021 roku. Również w 2016 wydany został tomik autorski "Fraszki, limeryki i inne żarciki", wyd.GGL-K "Świt" Fragmenty mojej beletrystyki wspomnieniowej oraz lekkiej poezjii są publikowane na "Granice". Część z moich utworów znalazła się też w kilku antologiach oraz almanachu.
Ostatnio widziany: 2021-01-20 20:23:43