Que debemos pasar tiempo juntos. Tom II. Rozdział 30

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            - Kajtek przyszedł do szpitala. Domaga się zabrania córki.

            - I co teraz? Przecież ma prawo to zrobić.

            - Spokojnie. Nic nie wskóra. Mała jest pod obserwacją. Lekarze wiedzą, co się stało.

Kilka minut później znaleźli się na oddziale dziecięcym. Kajtek nerwowo chodził po korytarzu. Gdy ich zauważył, szybko podbiegł i zaczął się awanturować.

            - Jak mogłaś mi to zrobi?! Własna siostra?

            - Uspokój się – starała się uciszyć brata. – To nie miejsce, ani czas na takie rozmowy.

            - Nie? A kiedy będzie? Jak i ją mi zabierzesz?

            - Kajtek, o co ci chodzi? Sam sobie ją odbierasz. Nie pozwolę żebyś pił i niszczył jej życie, rozumiesz?

            - Nie potrafisz załatwić tego prywatnie?! Po, co policja do tego?

            - Po to, że pobiłeś ją i naraziłeś dziecko na utratę zdrowia, albo nawet życia – wtrącił, przysłuchujący się kłótni, Maks.

            - Nie wtrącaj się. Nie masz żadnego prawa do tego.

            - Owszem mam. Jestem po pierwsze lekarzem i mam dbać o ludzkie życie. Po drugie twoja żona wybrała mnie na ojca chrzestnego, dlatego mam prawo dbać o swoją chrześnicę. A po trzecie, skrzywdziłeś bliską mi kobietę, więc nie mów mi o moich prawach.

            - Proszę, proszę. Widzę, że romans się rozwija. Więc z łaski swojej zróbcie sobie własne dziecko, a od mojego wara!

Dziewczyna usiadła na krześle, stojącym obok i dłońmi zakryła twarz. Po chwili usłyszeli jej cichy szloch. Mężczyźni natomiast stali nad nią, nie wiedząc, chyba, co robić.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23