Que debemos pasar tiempo juntos. Tom II. Rozdział 13
- Tak - mężczyzna natychmiast przytulił ją do siebie, po czym pocałował namiętnie.
- Bałem się, że mi odmówisz - powiedział lekko drżącym głosem, kiedy prowadził ją na parkiet. Przytulił narzeczoną ponownie i zaczęli tańczyć w rytm ich ulubionej piosenki.
- Brałam pod uwagę tą możliwość.
- Ale mam nadzieję, że tylko chwilowo, bo już nie przyjmę odmowy. Teraz jesteś już moja, a za miesiąc mam nadzieję, że uda się nam wziąć ślub.
- Za miesiąc?
- Tak. Jeśli wszystko się uda za miesiąc zostaniesz panią Sadowską.
Resztę wieczoru spędzili śmiejąc się i rozmyślając o czekających ich wydarzeniach - tych dobrych oczywiście. Tego wieczoru nie było miejsca na smutki i łzy. Teraz chcieli przynajmniej przez chwilę, żyć normalnie. Planować najbliższą przyszłość i nią właśnie się cieszyć.