Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 23
- To był pierwszy pocałunek od...
- Wiem kochanie, ale nie było mi łatwo. Czułam się pusta i bałam się, że już nie chcesz mnie takiej...
- Co ty mówisz? To nie była twoja wina. A w ogóle, jakiej? Będę cię kochał zawsze i bez względu na wszystko, zrozumiano?
- Tak jest. Poprosiłam żeby Gabriel został naszym świadkiem.
- I, co? Zgodził się?
- Nie. Wyjeżdża z Anitą i nie będzie go przez pewien czas. Może poprosimy Hipa?
- Jeśli i ty chcesz to ja nie mam nic przeciwko. A kto będzie druhną?
- Nie wiem. Nie mam odpowiednich do tego znajomych, a ty?
- Ja też.
- Wiem! Może znajoma Hipa się zgodzi? Wygląda na miłą.
- Jesteś wspaniała! A co z datą?
- Może dziewiątego maja?
- W moje urodziny?
- Czemu nie? To w końcu sobota i będziemy mieli czas żeby wszystko przygotować.
- Dobrze. Kiedy porozmawiamy z Hipem i...?
- Może od razu miejmy to za sobą?
Bez namysłu poszliśmy do jej sali. Zastaliśmy ich podczas pocałunku, ale nie mieli nam tego za złe.
- Mam nadzieję, że nie przeszkodziliśmy - rzekłam.
- Nie - oświadczył, Hip. – Czemu zawdzięczamy waszą wizytę?
- Chcieliśmy was prosić żebyście zostali...
- Świadkami na naszym ślubie - dokończył za mnie Kacper.
- Co za zaszczyt. Mi będzie bardzo miło. A ty, Agatko zgadzasz się?