Pielgrzym: Część I - Pielgrzym wyrusza na północ

Autor: Kleve
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

We wszystkich częściach Landrii nowo mianowani władcy królestw szli za śladem Erika i ogłaszali Czystkę. Magowie śledzeni i tropieni przez królów, których obiecali chronić padała ofiarą prowokacji, egzekucji i zdrad. Nikt nie był bezpieczny. Magowie zrobili tylko jedną rzecz, jaką mogli. Zeszli do podziemia. Zrzucili płaszcze i kaptury i wtopili się w społeczeństwo. Zwykli ludzie mawiali, że ocalała ich tylko garstka i czekają w przyczajeniu na odpowiedni moment, by przywrócić stary ład i porządek.

Z rozmyśleń wyrwał go głos Oirina.

— Meriku?

Chłopak otrząsnął się.

— Tak?

— Wszystko w porządku?

Merik zmrużył oczy i chrząknął głośno.

— Tak. Kontynuujmy.

Mistrz ponownie przemówił do niego i Isleen.

— To wszystko wydarzyło się, bo odeszliśmy od naszych legend. Czystka była wcześniej przez kogoś przygotowana i podejrzewałem od samego początku razem z twoim ojcem, że sama wojna została sprowokowana celowo.

— Przez króla Erika?

— Nie wiem. Sam służyłem na jego dworze Meriku, jako jego doradca. Ale wszystko jest możliwe.

— A co ja mam z tym wszystkim wspólnego? — zapytał w końcu syn Altaira.

— Wszystko mój synu.

To była Isleen. Przepchnęła się między nim a Oirinem i sięgnęła do drugiej gabloty. Wyciągnęła z niej starą księgę. Merik spostrzegł z miejsca, że nie była ona cała, a jej okładka była przypalona.

— Księga?

— To nie jest zwykła księga Meriku — odpowiedziała matka. — To „Księga Pielgrzyma”. A dokładniej jej część, którą udało się nam uratować. Została ona spisana przez twojego pradziadka dawno temu.

Prawnuk dawno już zmarłego autora zrobił zdziwioną minę.

— No i?

— Twój pradziadek również doznawał wizji mój synu. Potrafił przewidzieć przyszłość tak samo jak i ty. Wszystko, co zobaczył spisał w tej właśnie księdze. By zapobiec katastrofie, która niedługo nadejdzie.

Chłopakowi zaschło w ustach. Jak to? Czyżby on również miał ten sam dar, co jego dawno zmarły przodek. A jeśli się oboje mylili i to nie była wizja.

— A jeśli się mylicie? — rzekł w końcu.

Isleen i starzec spojrzeli na siebie. Oboje kiwnęli głowami. Jego matka uśmiechnęła się i oddała księgę Oirinowi by mogła przytulić ponownie swojego jedynego syna, jakiego miała.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Kleve
Użytkownik - Kleve

O sobie samym: Wielbiciel literatury, który interesuję się historią i sztuką. W wolnym czasie od pracy siedzi nad książkami oraz pisze. Ogólnie ciekawi mnie wszystko co ma w sobie nutkę pasji i kreatywności. A prywatnie? Kiedyś student, obecnie szczęśliwy facet mieszkający za granicą. I niech tak zostanie.
Ostatnio widziany: 2014-03-20 19:11:34