opowieść o cudzie miłości
-Dlaczego tak mnie krzywdzisz, czemu
Daria, a nie ja? -zapytał król
rozgoryczony
-Najpierw
odpowiem na drugie pytanie.
Otóż jak wiesz, nie można zignorować
ostatniej woli człowieka, a
tym bardziej panującego monarchy .Poza
tym, panujący musi
utrzymać porządek
i mieć posłuch wśród
swoich poddanych. Sam powiedz, czy
dałbyś radę panować w
Twoim stanie?- Książę milczał przez chwile , a
Matka nie dając mu dojść
do słowa mówi dalej- Widzisz.
Już o Twoim doświadczeniu
politycznym nie wspomnę.
Natomiast odpowiadając na
pierwsze pytanie to muszę powiedzieć, że
według mnie to ja o
ciebie dbam, a nie krzywdzę, nieprawdaż?
- Zaraz ,zaraz mam
przecież Stellę , więc razem jakoś sobie
poradzimy –
broni się Król.