Ody do wody!
-Co ja biedny tu robię? Dokąd przyprowadził mnie watr? Co to za miejsce?
-Jesteśmy na wybrzeżu. Skąd się tu wziąłeś? Kim jesteś?
-Nie przypominam ci nikogo? Jestem twoim losem.
-Dlaczego płaczesz?
-Bo już wiem, że muszę zginąć.
-Zginąć? A co ze mną? Jak mam żyć bez losu?
Duch wskazał ręką miejsce za kamieniem, gdzie leżał duży liść. Mara odeszła w stronę lasu, na skraju którego rozmyła się w powietrzu. Natomiast Natasza usiadła na kamieniu i podniosła liść, pod którym leżał długopis. Na jej twarzy pojawił się uśmiech.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora