Nowy Początek cz. I
Po jego słowach wszyscy skierowali się w
stronę stojących nieopodal koni. Mnie dostał się gniady wierzchowiec.
Wskoczyłem na siodło. Po chwili jechaliśmy stępa w kierunku północnej bramy
Danar.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora