Nocny zgiełk

Autor: klaudiuszlabaj
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Kiedy ruszyliśmy z miejsca, zaczęło padać. Grube krople bębniły o dach pędzącej taksówki, szyby ukazywały jedynie rozmyty świat świateł i cieni. Milczeliśmy. Ona spoglądała za okno, a ja bezczelnie lustrowałem każdy kawałek jej ciała.Powoli, bez pośpiechu mój wzrok wędrował od nagich stóp, przez łydki, kolana i uda. Pewnie odsłoniła je specjalnie zakładając nogę na nogę. Ramiona skrzyżowała na piersiach, unosząc swe kobiece kształty w górę. Przyjrzałem się szyji i odsłoniętemu uchu, musiałem ugryźć się w język wyobrażając sobie smak jej małżowiny usznej w moich ustach. Zatrzymałem się na dłużej przy włosach, wciąż pamiętałem ten charakterystyczny zapach i jedwabistą stukturę. Nagle rzuciło mi się w oczy, odbicie jej twarzy w szybie. Ona też przyglądała mi się cały czas.

- No i jak? Zmieniłam się?

- Nie. Nadal jesteś najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek spotkałem - Uśmiechnęła się delikatnie. Był to banalny komplement ale przynajmniej szczery. Musiał wywołać w niej uczucie dumy, ale czy czułaby to samo gdybym powiedział jej wszystko? Przez pryzmat czasu widziałem teraz jaką była egoistyczną, chłodną, i zadufaną w sobie..!

Ach ..Kurwa! To moja wina. Zawsze fascynowały mnie te ładne i złe dziewczyny. Więc po jaką cholerę angażowałem się w to całą duszą. No po co? Przecież nie ma ładnych ciał i pięknych serc. Na świecie musi być równowaga. Chcesz miłej i grzecznej dziewczyny? Umów się z brzydulą! Będzie ci wierna do zasranej śmierci. Wierna i nudna...

Na szczęście samochód się zatrzymał. Niemal wyskoczyłem z taksówki. Nie tylko po to żeby otworzyć drzwi i podać mej towarzyszce ręke, ale po to żeby chłodny wiatr ostudził me gorące myśli kotłujące się w głowie. Nie zauważyła mojej skwaszonej miny. Wysiadła i ze zdziwieniem rozejrzała się dookoła

- Gdzieś ty mnie wywiózł?! - Padało podczas podróży i nie mogła zauważyć jak wyjechaliśmy z luksusowej dzielnicy. Deszcz znikł ale krajobraz się zmienił. Zniknęły wystawy sklepowe, bary i restauracje pełne klientów, drogie samochody na ulicy, artyści z chodnika. Zrobiło się pusto. Zostały brudne chodniki, budynki z odpadającym tynkiem, ściany umazane wulgarnymi graffiti, szczelnie zasłonięte okna zniszczonymi roletami.

Staliśmy naprzeciw wąskiej ulicy rozdzielającej dwa siedmiopiętrowe budynki. Droga była ciemna, zaledwie oświetlona przez księżyc. W głebi nie było widać nic, ponieważ widok zasłaniała para wydobywająca się z kanalizacji. Ruszyłem kilka kroków do przodu, zatrzymałem się i spojrzałem na nią z pytaniem w oczach

- Chyba żartujesz? - Stwierdziła z drgającym głosem. Pewnie z zimna i strachu. Wyciągnąłem ramię z otwartą dłonią zachęcając ją do pójścia ze mną. Ruszyła niepewnym krokiem w moim kierunku i przytuliła się do mej piersi.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - Femini
Femini
Dodany: 2010-12-01 09:34:00
0 +-
masakra i zemsta blee jak widzę autor swój podmiot liryczny w opowiadaniach z fajnego gościa zmienił na skurwiela można i tak jednak wole tych co się wgapiają w zachód słońca...
Avatar uĹźytkownika - Ann_Die
Ann_Die
Dodany: 2010-04-20 19:49:42
0 +-
1)John Rambo nie był romantykiem? Ja sądzę, że był, a jego działania wynikały z dopasowania się do sytuacji w jakiej się znalazł (tak, też uwielbiałam ten film odkąd pierwszy raz zobaczyłam) 2)Udało Ci się stworzyć postać osoby wrażliwej (bo inaczej nie potrzebowałby zemsty akurat na niej, nie czułby się zraniony), a równocześnie usprawiedliwiającej się przed sobą z własnego złego uczynku (ale dopuszczającej się go). Lubię Twoje opowiadania, chętnie poznałabym ich więcej. 3)żeby się czegoś przyczepić - zdecyduj się, czy piszesz o Niej czy bezpośrednio "Ci, Tobie". No, i ortografia. Pozdrawia "czytelniczka" (masz rację, jak to brzmi;))
Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
klaudiuszlabaj
Użytkownik - klaudiuszlabaj

O sobie samym: Kim jestem? Ojcem pięcioletniej Weroniki, pisarzem, robotnikiem, kucharzem, melomanem, kinomanem, samotnikiem, rowerzystą, pasażerem autobusu 672 Wesoła-Katowice. W skrócie ale prawdziwie.
Ostatnio widziany: 2013-06-19 08:52:35