NIE MA PENELOPY
III
Dziwka, dziwka, dziwka, kłamliwa głupia dziwka. No, tylko nie głupia. Może nie jest inteligentna, ale na pewno sprytna. I wrażliwa, bądźmy sprawiedliwi. Wrażliwa? Nie, przesada. Raczej sentymentalna. Łezka, wzruszyć się, pocierpieć. Więcej w tym teatru, autokreacji aż do zapomnienia się w roli, niż prawdziwych przeżyć.. Taki zimno-gorący psychiczny prysznic. Sam w sobie może nie całkiem miły, ale przy masochistycznych skłonnościach, wcale nie takie pewne, że całkiem przyjemny.
*
Okno – drzwi. Drzwi – okno. Popielniczka. Okno – drzwi. Papieros. Zapalniczka. Drzwi – okno. Za oknem ciemno. W głowie pustka. Żeby pustka! Nie, to by było za łatwe. Myśli. Zabić myśli. Zadeptać. Okno – drzwi. Drzwi – okno. W kółko, po prostej.
*