Miastoprojekt

Autor: Grzegorz
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ta, ale pozdrawiam starych i nowych mieszkańców mego grodu...” Kasia: No nie mogę. Telegramy. Co to średniowiecze, o SMS-ach nie słyszeli? Andrzej: Nie, nie słyszeli, ale masz racje Kasiu to jest średniowiecze... O tu następny telegram. Ksiądz –proboszcz Zawadzki napisał: „przybyć nie mogę bo Żydzi będzińscy zaprosili mnie do synagogi a to starsi bracia w wierze, więc iść trzeba. Niech Stary Testament łączy się z Nowym...” Andrzej: Pamiętacie ksiądz Zawadzki otworzył bramę kościoła i uratował wielu Żydów z płonącej synagogi w trzydziestym dziewiątym... O jeszcze jeden telegram, od kogo to? Aa.. od braci Sercarzy – oni mieli browar Gambrinus: „…przybyć nie mogliśmy, wiadomo, interesy. Przysyłamy wam za to parę butelek naszego wybornego piwa…” Rycerz Wojan: Wezmę parę butelek dla swoich kompanów... Rajca: Panie Rycerzu, piwo na służbie? Kasia:(zwraca się do Pawła) A co z pańską wizją? Paweł: Patrząc na tych dwoje zrozumiałem, że trzeba się wycofać póki czas, póki nie jest za późno... Jeszcze my panujemy nad złem, ale może przyjść moment że zło zapanuje nad nami. (Kasia dochodzi do makiety i jednym energicznym ruchem rozrzuca idealne miasto) Chodźmy na zamek, póki jest. (wszyscy wychodzą, na końcu Andrzej, przystaje wraca się ,dochodzi do biurka z komputerem, bierze wydruk komputerowy swojej książki i dyskietkę) No nieźle. Opamiętał się...(ironicznie) ...idealne miasto ...A wracając do mojego miasta...naszego miasta...(pokazuje na dyskietkę) no cóż, już na zawsze i oni , i „my będziem tu...”( schyla się i wręcza dyskietkę widzowi z pierwszego rzędu – odchodzi) Epilog (po wyjściu wszystkich do pokoju wchodzi mały 8 – 10 letni chłopiec- Krzyś. Zbiera porozrzucane klocki z makiety, po czym układa je na stole, tworząc idealne miasto, takie jak Pawła. Potem dumnie się wyprostowuje i patrzy przed siebie z postawą „wodza”. W pokoju brzmi muzyka - ,,Na zamku karmazynowego króla” ) Po chwili wchodzi Jan Dorman (czarny kapelusz, biały szal, długie siwe włosy) Dorman: Krzysiu, zostaw to, chodź do teatru. Zaraz zaczynamy. Kurtyna KONIEC Miastoprojekt Nr 1/358 Grzegorz Pieńkowski

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Grzegorz
Użytkownik - Grzegorz

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2007-09-07 21:14:39