Maks (fragment powieści Dziwne przypadki pewnych Ktosiów)

Autor: anamika
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Maks wszedł do swojego pokoju i rzucił zawiniątko na niepościelone łóżko. Zdjął wreszcie brudne ubranie, wyjął z szafy czysty podkoszulek, spodnie dresowe, parę bokserek i poszedł do łazienki. Wszedł pod prysznic, odkręcił gorąca wodę i zatopił się we własnych myślach. Zaczął wolno kojarzyć wszystkie fakty. Przejście od kościoła do lasu zaczynało mieć sens. źniejsze powstanie cmentarza w tym miejscu również, ale dlaczego nikt wcześniej nie odkrył przejścia - już w czasach, kiedy stawiano pierwsze nagrobki. Dopiero Rychterowie skorzystali z wiedzy dotyczącej przejścia i to wykorzystali je dość sprytnie. Kryptę wybudowano w końcu XIX wieku czyli tajemnicę ukrywano przez ponad 600 lat! To nie miało ładu ani składu, ale Maks chciał się teraz odprężyć. Zastanawiał się, dlaczego nowe lokatorki są dla niego takie miłe a zwłaszcza jedna z nich. Jak ona ma na imię? Zapomniałem… - pomyślał głośno.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
anamika
Użytkownik - anamika

O sobie samym: Nocą słyszę, jak coraz bliżejdrżąc i grając krąg się zaciska.A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży,wyhuśtała mnie chmur kołyska.
Ostatnio widziany: 2014-12-07 21:10:39