Love in the saddle 7

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

-Popatrz tylko na niego- syczy entuzjastycznie do swojej koleżanki jedna z siedzących obok mnie dziewczyn.- Nie złe ciacho.


Sztywnieję.-o kim one plotkują, bo na pewno nie mają, na myśli profesora Stantona. Więc o kogo im chodzi.

- To musi, być nie kto inny , jak James Ray, były absolwent tej uczelni- szepnęła druga z dziewczyn.- To on sponsoruje, stypendia na wydziale psychologii.

-Ale, czad, ciekawe czy jest wolny.

Udaję, że nie podsłuchuję, więc skupiam się uważnie na rektorze, który wygłasza swoją przemowę. Dziewczęta nadal szeptają cicho na temat Pana Raya.

-Słyszałam, że jest gejem, bo nikt go nie widział od dłuższego czasu z kobietą.

Nieświadomie z moich ust wydobywa się ciche i zaskakujące,- och-na które nie mam wpływu.

Przecież, te dziewczyny, widzą go po raz pierwszy , tak jak i ja, więc skąd mogą wiedzieć czy on rzeczywiście jest gejem. Dla mnie osobiście , ten młody mężczyzna jest zagadką z wieloma tajemnicami.- Jedna z dziewczyn, zerka na mnie ukradkiem. Nieoczekiwanie rektor kończy swoją przemowę, widzę jak James przeczesuje wzrokiem audytorium. Staram się by nasze spojrzenia się nie spotkały, bo już teraz wiem jak to tajemnicze spojrzenie Jamesa na mnie działa. Dlatego , też opuszczam się delikatnie na krześle i patrzę na swoje dłonie, by nie rzucać się w oczy. Lecz nie udaje mi się to. Po raz drogi tego dnia przez ułamek sekundy nasze oczy się spotykają.- Czuję ciepło rozchodzące się po moim ciele . Pąsowieje.- To niemożliwe, bym aż tak reagowała na niego.

Gdy, tylko Sabina, piękna szatynka, i największa zdzira na naszym wydziale. A jej podbojach wiedział cały uniwerek.- Staje na podium, być rozpocząć swoją przemowę do absolwentów. Dziewczyna przedstawiła swoją mowę, jako temat przewodni , „ CO Po Studiach?". Właśnie, co? Ja doskonale, wiem co będę robić po studiach. Będę pracować w rodzinnej firmie. To raczej, reszta powinna wysłuchać tego przemówienia. Widzę, jak James patrzy na szczupłą szatynkę, unosząc brwi, - chyba ze zdziwieniem. Może jest on zainteresowany jej mową do nas. W duchu sądzę, iż mogliby do siebie pasować. Sabina teatralnie kończy swą mowę, i wszyscy wstają klaszcząc i wydając okrzyki zachwytu.- Wygląda na to, że to jej pierwsze owacje na stojąco. Zaskoczona dziewczyna , zajmuje swoje miejsce, siada całe audytorium. P czym wstaje rektor Stanton i podchodzi do mównicy i przedstawia naszego gościa honorowego, czyli Jamesa Raya.- o cholera.- Czyżby on również miał do wygłoszenia mowę.

Rektor bardzo zwięźle nakreśla jego osiągnięcia, nie tylko jako byłego absolwenta uniwerku, ale także , iż jest prezesem i właścicielem kliniki psychologiczno-psychiatrycznej w Seattle, która odnosi od 6 lat , niebywałe sukcesy na całym świecie , jak i w Stanach.-WOW- pomyślałam.- Wspaniały człowiek z niego.- Człowiek, który do wszystkiego doszedł sam i swoją własną ciężką pracą.-...i oczywiście głównego ofiarodawcę naszej uczelni. Pana Jamesa Raya.

James podnosi się ze swojego miejsca i podchodzi do rektora Stantona. Rektor, ściska naszemu gościowi dłoń i ustępuje mu miejsca na mównicy, rozlegają się uprzejme brawa. Stoją , już na mównicy i wodząc spojrzeniem po studentach zgromadzonych w audytorium.- Wygląda na bardzo pewnego siebie, gdy tak stoi przed nami wszystkimi, jak przed chwilą Sabina.- Tylko, że od niego bije pełen tajemniczości samczy magnetyzm , opakowany w drogi garnitur i sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu wysportowane ciało. Moje sąsiadki nachylają się zaciekawione. – Prawdę mówiąc, cała żeńska część Sali, przesuwa się o kilka centymetrów bliżej niego. Podczas, gdy zaczyna mówić, a jego głos jest cichy, wyważony i ciepły , oraz mega hipnotyzujący.- dostałam gęsiej skórki.- Czuję się jakby ktoś mnie zaczarował.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13