KAY-rozdział trzynasty

Autor: robert-altamiro
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

dzielę to było nasze małe święto.
-My też tak bedziemy robić?
-A chcesz?
-Tak,bardzo.
-W takim razie od dziś to będzie nasza tradycja.
-Fajnie...dziękuje.
-Prosze

To była najprzyjemniejsza rozmowa Kay z Sarą od dłuższego czasu...taka szczera...normalna...pełna spontaniczności...bez kłótni i narzekań...W sercu matki pojawiło się zadowolenie...wiedziała że dobrze zrobiła zabierając tu swą iskiereczkę a w duszy promyk nadziei że wszystko się ułoży że znowu może być tak jak dawniej...

-Co się stało-zauważywszy smutną twarzyczkę
-Szkoda że musimy już wracać.
-Wcale jeszcze nie wracamy.
-Nie?...
-Nie.
-A gdzie pojedziemy?-z ciekawością w głosie.
-Zobaczysz-odpowiedziała tajemniczo matka.
-Aaaale fajnie-niespodziewana niespodzianka będaca zarazem tajemnicą spodobała sie dziewczynce.

Do przechodzącej kelnerki:

-Moge prosić o rachunek?
-Oczywiście,zaraz przyniose.
-Mamo,to gdzie jedziemy?
-Przekonasz się.
-Chce się koniecznie dowiedzieć?
-Tak,ale bedzie musiała poczekać

Kobiety uśmiechneły się.Odprowadzając matkę z dzieckiem do wyjścia:

-Mam nadzieje że jeszcze nas panie odwiedzą
-Będziemy tu często przyjedzać
-Cieszę sie.
-Nie tak jak my.
-Do widzenia
-Do zobaczenia

Będąc w samochodzie:

-Gotowa na nieznane?
-Tak-z radością a zarazem niecierpliwością.
-No to ruszamy.

Ciemno zielony jeep Wrangler odjeżdża z pod restauracji

"Fajny dziecko-myśli patrząca za znikającym samochodem kelnerka"-Westchąwszy wraca do środka.

Patrząc na drogę poprzez słoneczne okulary Kay usmiecha się.Znajduje w radio jej ulubioną muzę.Nącąc zmiena biegi biorąc płynny zakręt.Do podśpiewującej matki przyłącza sie córeczka.Radośnie śpiewając przemierzają bezdroża.





Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
robert-altamiro
Użytkownik - robert-altamiro

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2016-07-31 00:58:50