Szkoła
Po ciepłych i słonecznych wakacjach przywitał nas wrzesień. Czas laby dla uczniów i
belfrów dobiegł końca. Rozpoczął się nowy rok szkolny, gdzie poznamy nowe pojęcia,
zagadnienia, prawa fizyki,przypomnimy sobie ważne daty z historii, tabliczkę mnożenia i
dzielenia z matematyki uznawanej za Królową Nauk. Na lekcjach języka polskiego będziemy
uczyć się ortografii, nie przez wszystkich lubianej oraz gramatyki i jej zawiłych stron. Nie
możemy zapomnieć o pisarzach i poetach. Lekturach, które jedni czytają w całości a inni
sięgają po streszczenia. Ale mimo wszystko do szkoły uczęszczać trzeba. Wagary owszem
ważne też są, ale nie mile widziane przez nauczycieli i wychowawców, którzy stają na głowie
aby nieść kaganek oświaty. Zeszyty i książki tak wymagane ładnie prowadzić trzeba.
Najpierw temat, data, notatka z lekcji i na samym końcu jakby mało tego było zawsze
zadana praca domowa. Na sprawdzianach, testach i kartkówkach ściągać nie można, a jak
tu popisać się wiedzą, kiedy zwyczajnie mamy pustkę w głowie. A zajęcia z wychowania
fizycznego ostatnio zmorą wszystkich uczniów to najlepiej nie opuszczać, bo grozi nadwagą,
otyłością, brakiem kondycji, itd. Czekamy więc z utęsknieniem na przerwy świąteczne,
zimowe ferie i długie weekendy. A w maju wiadomo egzaminy, matura i piosenka ‘’Niech no
zakwitną tylko kasztany’’. W czerwcu tylko cenzurka, najlepiej z szóstkami z góry do dołu i
znów będą wakacje.