JAWNOGRZESZNICA

Autor: Lady_Mary
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 Z zamyślenia wyrwał go ledwie uchwytny wzrokiem ruch dziewczyny. 

 Podeszła do niego i usiadła mu na kolanach. Cały czas patrząc mu w oczy pochyliła się i lekko musnęła jego usta własnymi. Mężczyzna przełknął ślinę, aż bardzo wyraźnie poruszyło się jego jabłko Adama. Dziewczyna pochyliła się jeszcze niżej i obrysowała językiem kontur tej części szyi. Z jego ust wyrwał się cichy syk, gdy wypuścił gwałtownie powietrze z płuc. Położył jej ręce na plecach i lekko ją do siebie przycisnął.

 - Wiesz, chyba cię kocham, Magdaleno. - wyszeptał.

 - Nie wiesz, co mówisz. - dziewczyna poprawiła znów kosmyk włosów - Nie ma czegoś takiego jak "miłość". Jest przyjaźń, sympatia, ewentualnie małżeństwo. A w małżeństwie jest najwyżej swego rodzaju zależność od drugiej osoby, przywiązanie, a później już tylko przyzwyczajenie. Ale nie mówmy teraz o tym, dobra?

 Przytknęła znów swoje usta do jego ust. Tym razem jednak mocniej i dłużej, nie dając mu dojść do głosu. Całowała go z początku delikatnie, potem coraz namiętniej i intensywniej. Siedząc u niego na kolanach zauważyła, że jemu też się to podoba. Gdy oderwała od niego usta, spojrzała mu prosto w oczy.

 - Najlepiej nic już nie mów.

 W jej oczach odbijał się blask kilkunastu świec, sprawiając wrażenie, jakby to jej źrenice płonęły.

 Zręcznymi palcami zaczęła rozpinać mu koszulę. Gładziła jego lekko kędzierzawe włosy na torsie. Znów się pochyliła nad nim zaczęła całować go po szyi. Raz schodziła niżej, raz przesuwała usta wyżej. Wysunęła koniuszek języka i zaznaczyła nim drogę od zagłębienia między obojczykami, poprzez jabłko Adama, lekko kąsając tętnicę i czując pod ustami przyśpieszone tętno, aż do lewego ucha. Tam zatrzymała się trochę dłużej. Pozwoliła językowi figlować wewnątrz ucha, delikatnie dmuchnęła w nie, aż całym ciałem mężczyzny wstrząsnął dreszczyk. Potem zaczęła lekko chwytać zębami płatek ucha. Po chwili kąsania, na przemian całując i liżąc, odbyła drogę powrotną wzdłuż szyi. Nie zatrzymała się jednak w zagłębieniu między obojczykami, lecz zsunęła się jeszcze niżej. Pocałunkami dotarła do lewej piersi mężczyzny. Końcem języka obrysowała dookoła sutek, powtórzyła to kilkakrotnie, chwyciła go w usta i zaczęła go lekko ssać. Na chwilę przerwała i leciutko w niego dmuchnęła. Pod wpływem chłodnego powietrza wilgotny sutek stwardniał i znacznie się uwypuklił. Magdalena polizała go jeszcze raz i skierowała się w stronę drugiego, znacząc sobie drogę pocałunkami i ruchliwym językiem. Z drugim sutkiem powtórzyła tę samą zabawę, co z pierwszym, żeby żaden nie był zazdrosny o jakieś lepsze traktowanie drugiego. Po chwili zaczęła schodzić językiem coraz niżej i niżej, aż dotarła do pępka. Lekko całowała go dookoła, obrysowała go kilka razy, a po chwili wsunęła język do środka. Delikatnie zaczęła go wsuwać i wysuwać, aż zauważyła, że oddech mężczyzny znacznie przyśpieszył. Podniosła na chwilę głowę i spojrzała na niego. Jego głowa spoczywała na oparciu fotela, miał przymknięte oczy i lekko rozchylone usta. Magdalena zsunęła się z jego kolan i uklękła przed nim. Zręczne palce szybko poradziły sobie z zapięciem od paska. Jednym ruchem wyciągnęły go ze szlufek i odrzuciły gdzieś na środek pokoju. Zębami rozpięła rozporek w męskich spodniach i uśmiechnęła się lekko na widok tego, co ukazało się jej oczom po rozsunięciu suwaka.

 - Wiesz, słyszałam kiedyś o Karolu Wielkim, ale widzę, że Pawłom też nic nie brakuje! - zachichotała.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Lady_Mary
Użytkownik - Lady_Mary

O sobie samym: Pasjonatka książek, wody i języków obcych.
Ostatnio widziany: 2017-10-03 18:53:06