Horror na boisku
Kasandra przyspieszyła i dogoniła Annę. Ta sapała zmęczona, podobnie jak pozostałe uczennice.
-I co? Nadal uważasz, że to wspaniała lekcja?- zapytała przyjaciółkę Kasandra. Anna w odpowiedzi jęknęła i spojrzała na swoją koleżankę. Jej oczy były szare jak niebo przed burzą. Zwykle miały ciepły, brązowy odcień. Teraz bił od nich chłód i smutek. Kasandra przeraziła się i zwolniła trochę, tak, aby dogoniła ją Renata.
-I co? Nadal uwielbiasz wf?- zapytała przyjaciółkę. Ta również na nią spojrzała smutno. I jej oczy miały szary kolor, mimo iż zwykle były zielone. Kasandra poczuła paraliżujący strach. Miała okropne uczucie, że bieżnia robi się miękka i zaraz ją pochłonie. Po chwili spostrzegła, że rzeczywiście zapada się w niej. Nagle ugrzęzła jej w niej stopa. Chciała krzyczeć, ale z jej ust nie wydobył się żadne dźwięk. Pozostałe dziewczyny wydały się jej bardzo odległe, jakby z innego świata.
-Ratunku- spróbowała wyjąkać, ale nie udało się jej. Zerknęła w górę. Zobaczyła tylko ciemność, jakby była bezgwiezdna noc, tyle że ten mrok był przerażający.
-Biegaj, Kasandro. Nie przyszłaś tu się lenić!- krzyczała Helena Pomidor. Dziewczyna zauważyła, że nauczycielka stoi tuż przed nią. Czuła, że nie biegnie, a jednocześnie nadal sapała i męczyła się. Dookoła siebie zobaczyła płomienie układające się w powykrzywiane bólem twarze. Ostatkiem sił spojrzała nienawistnie na Helenę Pomidor.
-Kasandro, masz wybór- powiedziała złowieszczo nauczycielka.
-Jaki?- zapytała. Tym razem udało się jej cokolwiek powiedzieć.
-Albo umrzesz, albo zostaniesz moją służącą o szarych oczach. Przez wieczność będziesz pochłaniała dusze w otchłanie tortur na bieżni. Mnie uda się zawładnąć światem, a gdy każdy będzie w królestwie bieżni, to wy będziecie cierpieć- zaśmiała się nauczycielka.
-A jeśli wybiorę śmierć?- powiedziała ostrożnie dziewczyna.
-Inni zostaną uwolnieni, a ja zginę- odparła niechętnie Helena Pomidor.
-Jesteś potworem. Żywisz się nieszczęściem!- krzyknęła Kasandra.
-Owszem. Więc co wybierasz?- powiedziała spokojnie nauczycielka, uśmiechając się szyderczo.
-Nie będę ci służyć!- wrzasnęła dziewczyna. Spojrzała ostatni raz w czarne oczy nauczycielki, a potem na wieczność pochłonęła ją bieżnia.