Heleńskie Źródło
wolność czynu
wolność słowa...”
*
Piotr poczuł się smutny
,gdyż nie miał pewności czy powiedział Gabrieli jak bardzo mu na niej zależy.
Chciał jej powiedzieć o wiele , wiele więcej ,ale niestety wyszła z domu
odgrażając się ,że więcej nie wróci. Pragnął zrozumieć co się tak naprawdę
stało? Przecież, jeszcze wczoraj było między nimi tak wspaniale. Czyżby sam
fakt zbłądzenia był końcem, tego co wydawało się wieczne? Każdy ma prawo błądzić,
a może nie? Będąc razem już tak długo(bo aż
5
lat ), najwyraźniej nie mogąc sobie dać już nic nowego, stracili ogień swego
uczucia z przed ich oczu. Co w końcu doprowadziło do zdrady jednej ze stron
.Ponoć wina rozkłada się po równo, jednak najczęściej wisi ona niepodzielnie w
powietrzu. No, dobrze , ale jak to się zaczęło?
*
Kiedy zbliżała się
piąta rocznica Piotr chcąc ją przeżyć w sposób uroczysty zamówił domek w
Strumieniowie
- Kochanie, czy uwierzysz , dzisiaj mijają
dwa lata odkąd nie ustanie obdarzasz mnie szczęściem?
-Tak wiem, ale to szczęście dajemy sobie
wzajemnie – uśmiechnęli się do siebie