,,Dziewczynka z Akapi"
Perełka
W Akapi żyły mówięce ptaki,wiewiórki i zajączki. A także brązowe gałędzie, mali ludzie mierzący 5 centymetry, driady niektórych drzew i roślin a także piękne i smukłe elfy w których istnienie nie wszyscy wierzyli. Jeśli chodzi o gałędzie to taki rodzaj zwierzęcia podobnego do naszych kaczuszek tylko o wiele, wiele mniejszych. Zwierzęta te były chodowane przez bogatych ludzi (oczywiście chodzi mi o ludzi mieszkających w Akapi) na mięso i pióra. Ludzie żyjący w tej krainie mieszkali w środku drzew użądzając tam sobie ciepły i wygodny przez zimę domek. Oczywiście byli też ludzie dla których zabrakło drzew i musieli się zadowolić mysią norą, dzióplą z wiewiórkami, domkiem między korzeniami jeżeli wystawały na powieżchnię ziemi i różnego rodzaju szałasami. Ludzie o których wspomniałam byli pomysłowi i nie wyrzucali niczego co mogło im się przydać, a z przyrody zabierali tylko to co im było konieczne. Ubierali się w specjalnie spreparowane bluzki i spodnie z liści niektórych drzew i krzewów. Kurtki i serdaki mieli z liści obsuszonych drzew. Mogli je uzyskiwać tylko jesienią gdy suche liście spadały z drzew. Wtedy to właśnie je szyto. Latem chodzili boso, natomiast w innych porach roku mieli zrobione z drewna i kory chodaki. Odświętnym ubraniem dziewczyn były kolorowe sukienki szyte z płatków dużych, różnokolorowych kwiatów porastajacych dolinę. Wówczas wpinały sobię w głowę małe kwiatószki. Miały również perfumy, które uzyskiwali w wyniku uderzania kamieniem o płatki kwiatów. Jak już wspomniałam żyli w przyjaźni z przyrodą i perfumy produkowali gdy szyli sukienki i zostawały się kawałki płatków.
Podobnie jak i u nas dzieci chodzili tam do szkoły. Z tym że lekcje w Akapi odbywały się na zewnątrz, a w lecie nie było wakacji. Przerwa między jedną a drugą klasą trwała zimą. Nigdy nie było wiadomo ile potrwa ta przerwa, nazywana ,,Zela” , bo trwała od początku astronomicznej zimy do jej końca. Dzieci rozpoczynali naukę w wieku 8 i kontynułowali przez 5 lub 8 lat, w zależności woli i zamożności rodziców. Najczęściej jednak kończyli w wieku 13 lat. W szkole nie uczyli się rozwiązywania skomplikowanych działań z matematyki i fizyki, tylko tego co mogło im się przydać w Akapi. Uczyli się Aki-języka urzędowego w całej Akapi i jego dialektów(w każdej dolinie był inny), podstaw matematyki, geografi całej Akapi, biologi, a także musieli znać się na roślinach (odróżniać ich i znać ich użycie). Ponadto dziewczęta uczyły się szyć, gotować, prać i produkować perfumy, a chłopcy wyrobu i użycia broni, polowania, budować szłasy i produkować różne przedmioty codziennego użytku.
Nie znano tam pieniędzy więc zazwyczaj rodziny same produkowały co było im potrzebne. Zdarzało się jednak że wymieniano towary na inne. I tak raz na miesiąc ludność zbierała się na małej polance, gdzie odbywał się jarmark. Często zdarzało się że przybywali równierz kupcy z siąsiednich dolin by wymienić swe towary na inne, a że w każdej dolinie panowały inne warunki atmosferycze, rosły inne rośliny to ich towary były również inne. Kupcy ci opowiadali o swych przygodach i o tym co dzieje się w rodzimym miejscu zamieszkania. Słuchali również miejscowej ludności o tym codzieje się w Perełce, by w domu opowiedziedzieć o tym. Było gwarno i wesoło, więc wszyscy okoliczni mieszkańcy schodzili się w umuwione miejsce. Dzieci nie mieli tego dnia lekcji. Handlowano żywnością, odzieżą i przedmiotami codziennego użytku.
Okoliczna ludność nosiła inne od naszych imiona. Często były to imiona, oznaczające nazwy roślin lub kwiatów, np. Lilia, Narcyz, Pierwiosnek. Inne imiona nie brzmiały ani jak rośliny, ani jak inne znane nam. Tak właśnie miała na imię główna bohaterka- ośmioletnia Kajlena.