część trzecia
Pewnego razu w środku nocy pojechali do Warszawy, by załatwić tymczasowy paszport w konsulacie. Nic oczywiście nie załatwili.
Wspomnienie 20
Odwiedzali też jej braci pod oknami aresztu. Mirek pobił ją młotkiem, gdy znalazł u niej list od nich.
Raz ich nie było, więc siedli pod murem i opowiadała Toxe o swoich byłych chłopakach, o utracie dziewictwa, o ciążach, o swoim życiu do czasu, gdy Mirek zostawił dla niej żonę i córkę, a ją poślubił na siłę, a że ona nie miała gdzie mieszkać z nieślubnym dzieckiem musiała się na to zgodzić, gdyż samotna Cyganka jest łupem dla alfonsów, którym ma oddawać siebie i zapracowane pieniądze. Okazało się, że Mirek nie wiele się od nich różnił. Wszystko im się popierdoliło, wyjechał do Anglii i po powrocie był strasznie zazdrosny i chyba zły, że mu tam nie wyszło.
Wspomnienie 21
Długo się nie odzywa. Pojechał więc pod jednym z wielu zmyślonych rodzicom pretekstem. Pod kościołem zauważył Mirka, więc był pewien, że ona też tam jest. Ale nie było jej, za to Mirek podszedł do niego i spytał czy to on. On udawał cudzoziemca, że to pomyłka i tak dalej, ale gdy Cygan powiedział, że Cykni siedzi sam chciał kontynuować rozmowę. Podejrzewał, że Mirek go podpuszcza, poszli na piwo i wyjaśnili sobie, że Mirek nie będzie dłużej trzymał jej na siłę, ale tylko razem mogą odzyskać dzieci, a on nie odda jej Patryka. Toxe miał wrażenie, że niebywały spokój Mirek powetuje sobie sparingiem bokserskim ze schorowaną kobietą.
Wspomnienie 22
Wkrótce wychodzi. Okazało się, że w areszcie poroniła w trzecim miesiącu ciąży. To było ich dziecko. Mirkowi powiedziała, że była ciężarna przez trzy tygodnie, a ojcem był on.
Podczas kolejnych spotkań dawała do zrozumienia, że tak dłużej nie można, że jeśli chce z nią być musi zacząć działać. On tłumaczy jej, że musi zapłacić za szkołę, bo wezmą go do wojska i ani nie będą razem ani on nie będzie zarabiał. Chciał i mógł pracować od zaraz, ale na ile zależało to od rodziców, na tyle było przez nich utrudniane, zwłaszcza, że od zawsze był zdominowany przez ojca… Ale w dobre intencje rodziców się nie wątpi, choć i on miał dobre zamiary, które realizowane niewłaściwie, przynoszą przeciwny efekt. Wszystko się popierdoliło, ale mimo wszystko był pewien, że kocha tą kobietę, że ona kocha jego, to się wie, po prostu, tak jak się kocha, bez racjonalnych argumentów. O ile miłość zniosłaby rozstanie dla dobra dzieci czy ratowania jego rodziny, to coś innego w rodzaju ambicji czy zazdrości zabraniało mu wypuścić z rąk najlepszą cygańską dupę, która była twarda i jednocześnie wrażliwa, piękne ciało i piękny charakter. To coś, o co bili się faceci. A ona mu to dała. Mogła zostać prostytutką, robić w buca makaroniarzy i angoli, mogła mieć facetów z jajami, zaradnych i silnych, których on był przeciwieństwem, ale ją poruszyło jego dobre serce czy cokolwiek innego, czego nie da się wytłumaczyć inaczej niż zakochaniem się i miłością, jego rodzice nigdy nie pojmą, że nie opłacało jej się mamić romantycznego studenta. Ale miłość i głupota widocznie za sobą przepadają, a ich przyjaźń sprowadza nieszczęścia.
Wspomnienie 23
Gdy Mirek nie mógł sobie poradzić, zaczynał ją bić, gdy zasnęła albo używał młotka, bywało, że faktycznie chcieli się pozabijać. Ale ona była coraz słabsza i mógł się zwyczajnie znęcać i szantażować ją dowoli, bo teraz to on miał przewagę w rywalizacji o dzieci. Raz powiedziała Toxe, że Mirek tak ją zerżnął aż się zesrała z bólu.