Brześć (fragment, cz.3)

Autor: Hardy
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Wróciliśmy do swoich z radosną nowiną. Od razu nastroje wśród młodzieży się polepszyły. Mieliśmy jeszcze całe popołudnie wolne, pogoda była piękna, więc z grupą chętnych postanowiłem wybrać się na przechadzkę po Brześciu. Pozostałe osoby zdecydowałem się zostawić pod opieką tłumaczki. Była ona niezbyt skora do spacerów; do ponoszenia odpowiedzialności również się nie paliła, co już wiedziałem. Znowu próbowała pomarudzić:

 – Panie Zdzisławie, może weźmie pan wszystkich? Ja popilnuję bagaży.

 – Pani Anno. A widzi pani, ile mamy tych bagaży? Jak pani ma sama sobie poradzić? Nie będę też na siłę ciągnął wszystkich. Porozmawia sobie pani, zaznajomi się bliżej z dziewczynami i chłopcami – i uśmiechnąłem się do niej promiennie. – Może uda się pani znaleźć wolną ławkę i odpocząć. Przed nami jeszcze długa podróż.

 – Ale kiedy wrócicie? – w głosie pani Anny znowu wyczułem nutkę obawy.

 – Za kilka godzin. Na pewno się nie spóźnimy. No to, kto chce się przejść, to ze mną. Ilu? Raz, dwa trzy... dwudziestka. Chodźcie. Sławek, idziesz przy mnie – i zwracając się do mojej tłumaczki, ponownie się uśmiechnąłem – do zobaczenia wieczorem.

 Odwróciłem się i zacząłem przeciskać między podróżnymi . Kiedy przechodziłem przez ogromny hol w stronę wyjścia do miasta, zauważyłem niezwyczajny u nas rodzajowy obrazek – w samym środku ciżby ludzkiej siedziała na posadzce z setka sałdatów, o wyraźnie azjatyckich rysach.

Część z nich, skurczona w pozycji embrionalnej, po prostu spała, z głową na żołnierskim worku. Włosy mieli ostrzyżone do gołej skóry, co od razu informowało obserwatora, że są z nowego poboru. Byli bez broni, w nowiutkich furażerkach, ale w spłowiałych już gimnastiorkach. Widocznie nie starczyło nowych mundurów, więc dostali używane, po swoich poprzednikach.

Popatrzyłem na zwykłe żołnierskie worki, na furażerki z małą czerwoną gwiazdą, na gimnastiorki, na ich kierzowe buty z miękkimi, marszczącymi się w kostce cholewami… Poczułem się, jakbym nagle przeniósł się w czas wojennej zawieruchy drugiej światowej. Dosłownie byli jak wyjęci z kadrów ich wojennych filmów. Kiedy przechodziłem obok nich, nic jednak nie rozumiałem, o czym rozmawiali. Nie mówili po rosyjsku, tylko w nieznanym mi języku. Jedynie ich stojący z boku dowódca lejtnant był z wyglądu Europejczykiem.

(Później, już po powrocie do domu, dowiedziałem się od znajomego oficera, dokąd mogli jechać. Przez Brześć dowództwo radzieckie wysyłało żołnierzy do służby w swojej Zachodniej Grupie Wojsk, stacjonującej w ówczesnej Niemieckiej Republice Demokratycznej. Wielu z poborowych tam wysyłanych pochodziło z republik azjatyckich. Bardzo słabo znali oni język rosyjski. Podobno wysyłanie tych Azjatów do odbycia służby w NRD było świadomą polityką ich dowództwa. W razie ucieczki z jednostki wojskowej, w której służyli, byli szybko łapani. Zdradzały ich wschodnie rysy twarzy oraz kompletna nieznajomość niemieckiego języka, europejskich zwyczajów i terenu).

Wyszliśmy przed dworzec, wprost na oślepiające słońce. Szeroką ulicą poszliśmy w kierunku niedalekiej twierdzy. Rozejrzałem się po mijanych budynkach mieszkalnych. Kolejne zdziwienie – w większości okien nie było firanek. Zamiast nich szyby do połowy wysokości były zasłonięte gazetami. Co najdziwniejsze, w mijanym sklepie zobaczyliśmy na półkach firanki; nie brakowało ich. Cóż, de gustibus non est disputandum.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Hardy
Użytkownik - Hardy

O sobie samym: W 2015 ukazała się pierwsza moja książka ze wspomnieniowej serii "Syberia. inny świat", wyd. Novae Res. W 2016 ukazała się druga książka "Młodości szczęśliwa", w wyd.Psychoskok, pierwsza z cyklu "Zza zasłony czasu". Druga z tego cyklu "Wileńszczyzna w miniony czas" została wydana w 2018 roku, a trzecia "Czas dorosłości" w 2019. Kolejna "Cywil w służbie Narodu" jest planowana na wiosnę 2021 roku. Również w 2016 wydany został tomik autorski "Fraszki, limeryki i inne żarciki", wyd.GGL-K "Świt" Fragmenty mojej beletrystyki wspomnieniowej oraz lekkiej poezjii są publikowane na "Granice". Część z moich utworów znalazła się też w kilku antologiach oraz almanachu.
Ostatnio widziany: 2021-01-20 20:23:43