Biblioteka
- Ty to niesamowite zobacz ! - z przejęciem krzyknął Tomek na brata wskazując jednocześnie ekran monitora ukazujący starą zapomnianą bibliotekę.
- Ile tam musi być książek i „nieodkrytych skarbów” - po namyśle odpowiedział Adam drapiąc się po głowie.
- Przecież moglibyśmy tam pójść jutro i czegoś fajnego poszukać do przeczytania, a nie tylko grać na komputerze. Pamiętasz co nam mówi mama cały czas, że czytanie poszerza horyzonty, a gry tylko ogłupiają - stwierdził Tomek.
- No tak ale wiesz, że do miasta mamy kawałek a rodzice nam samym nie pozwolą jechać na rowerze - zmartwionym głosem powiedział Adam.
- Masz racje ale od czego mamy głowę. Coś wymyślimy – powiedział z uśmiechem w głosie Tomek.
Przeglądając różne strony internetowe chłopcy zastanawiali przez godzinę jak dostać się do miasta. Wtem Adam stwierdził do Tomka, że mogliby porosić rodziców o podwózkę do biblioteki w celu wybrania „jakiś” książek. Jak pomyśleli tak też zrobili.
Podczas wspólnej kolacji chłopcy opowiadali tacie, jeden przez drugiego, jak spędzili dzisiejszy dzień. Gdy już skończyli Adam zdecydowanym głosem zapytał:
- Tato a czy ty jutro zawieziesz nas do biblioteki?
- Ale przecież ja ciebie nigdy nie widziałem z książką w dłoni. Jeszcze Tomek to coś tam czyta, ale ty?. Nigdy w życiu bym nie pomyślał – zdziwiony tata wypowiadał swoje myśli na głos.