Bajka o poszukiwaczu szczęścia
-
Kto tam? -
zapytał Król po przebudzeniu
-
Jestem Twoim dobrym duchem – odpowiedziała wróżka
-
Czego ode mnie żądasz?
-
Jestem tu , aby Ci pomóc . Nie mogę już patrzeć na to jak się męczysz .
-
Jak chcesz to zrobić?- zapytał Król.
-
Oto cztery korzenie róż. Jeśli wyhodujesz róże , znajdziesz to czego
szukasz.
-
Dziękuję Ci.
Posadził Król pierwszy krzak róż, ale w krótki czas po zasadzeniu , w nocy
przyszedł przymrozek i krzak zmarzł .-Król posmutniał , ale w głębi
duszy wiedział , że pierwszy krzak został posadzony zbyt późno. Posadził więc
drugi krzak , a że trafił go piorun w czasie
burzy krzak ten został spalony. Kiedy ogrodnicy królewscy sadzili trzeci
krzak przyszedł tajfun z nad morza i
porwał go. Wtedy Król zadecydował , że ostatni krzak zostanie posadzony w
Królewskiej szklarni i sam władca będzie
go doglądał.
Tak też się stało .Król przez wiele dni, tygodni, a
nawet miesięcy pielęgnował swój krzak róży. Wiele godzin spędzał na podlewaniu
, nawożeniu ,a nawet rozmawianiu swej ukochanej rośliny .