A w Karkonoszach - serce

Autor: elzka_s
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

A W KARKONOSZACH SERCE….

 

Siedziała przy tym barze na wysokim stołku i piła kolejnego drinka. Nie była jeszcze pijana, ale lekki szmerek czuła już w skroniach i miękkie ciepło ogrzewało jej wnętrze.

Czuła się lepiej niż przed godziną w swojej małej kawalerce, gdzie miotała się między kuchnią a  niewielkim pokojem, przypominając ptaka schwytanego do klatki.

Tak, to wielkie miasto, w którym musiała żyć i pracować, a właściwie pracować i żyć męczyło ją od dawna. Hałaśliwe ulice, krzyczące reklamami słupy ogłoszeniowe i bilbordy, nachalne, narzucające się drogimi towarami wystawy wielkich sklepów osaczały ją i pozbawiały spokoju. Próbowała uciekać do barów, małych, cichych knajpek, restauracyjek na obrzeżach miasta, ale musiała wracać zatłoczonymi ulicami, z  tramwajami pełnymi obcych ludzi i sznurami samochodów  do mieszkania, którego nie lubiła i które było jej więzieniem.

Dlatego zaczęła wyjeżdżać w góry. Gdy po raz pierwszy zobaczyła niebieski grzbiet Karkonoszy zanurzony w słonecznym świetle, zrozumiała, gdzie jest jej miejsce. Cóż, kiedy całe życie zawodowe wiązało się z tym wielkim miastem. Tam wdrapywała się od lat po drabinie awansów zawodowych, czerpiąc z tego nie tyle satysfakcję, ile korzyści materialne. Nigdy nie lubiła niedostatku. Dostatecznie najadła się go w młodości, klepiąc tak zwaną „studencką biedę”. Kiedy, jako wykwalifikowana ekonomistka podjęła pracę zawodową, wiedziała, że jest sobie sterem, żeglarzem i okrętem i że tylko od niej zależy jak będzie żyła i jak się będzie ubierała i co zrobi z własnym życiem. Zaczęła więc pracować w dużej firmie farmaceutycznej, reklamując coraz to nowe leki, do których skuteczności sama nie miała przekonania, ale miała za to talent do przekonywania i lekkość pióra, co pozwoliło jej żyć całkiem nie najgorzej, a przynajmniej nie bać się biedy. Wyrobiła sobie w firmie dobrą pozycję i  czuła, że ta praca i ta posada jest jej mocnym gruntem pod nogami.

 Wchodząc do lśniącego szkłem budynku firmy stawała się spokojna, nieco wyniosła, ale i rzeczowa, pokazując swój profesjonalizm i opanowanie.

W swoim biurowym pokoju przesiadywała do późna, co zarząd firmy szybko docenił, gdyż leki przez nią reklamowane sprzedawały się najlepiej. Do domu wracała po to aby włączyć pralkę lub żelazko, coś zjeść i pójść spać.  Dlatego też weekendowe  wyjazdy w Karkonosze stały się dla niej azylem i nowym, lepszym światem, w którym nie musiała niczego udawać i była sobą. Tam  bez makijażu, w  wytartych dżinsach i wygodnym „polarku” wędrowała po górskich ścieżkach i szlakach z plecakiem na plecach i ogromna radością w sercu. Wysiłek fizyczny był jej potrzebny. Zastępowała nim potrzebę rozładowania emocjonalnego i erotycznego. Nie zbliżała się łatwo do mężczyzn, którzy stanowili dla niej ciemna zagadkę i  myślała o nich raczej jak o zbiorowisku nienasyconych samców, a nie jak o ludziach z duszą. Owszem, miała wielu kolegów i znajomych, wśród których było też i kilku jej kochanków, ale nie byli to ludzie dla niej ważni. Nigdy tak na dobrą sprawę nie obdarzyła żadnego z nich dłuższym zainteresowaniem, a już na pewno nie uczuciem. Jego potrzeba tliła  się w niej od dziecka, ale nie zaznała miłości ani w dzieciństwie, wśród bardzo dobrze usytuowanych rodziców, dla których kariera zawodowa i pozycja społeczna oraz kontakty towarzyskie były najważniejsze, ani też w późniejszym swoim życiu. Prędko doszła do wniosku, ze pieniądze są dla jej najbliższych najistotniejsze , dlatego postanowiła nie korzystać z ich pomocy i znalazłszy się na studiach, radziła sobie sama, pracując jako modelka. Miała wdzięk i umiała to wykorzystać.

. Mężczyźni otaczali ją  zawsze, ale nie wzbudzali w niej uczuć, a co najwyżej pożądanie. Nigdy nie zaufała żadnemu tak, żeby  stać się od niego zależną. W momencie, kiedy czuła, ze związek przeradza się w  niebezpieczną bliskość, odchodziła, nie bacząc na cierpienie zarówno swoje, jak i jego.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
elzka_s
Użytkownik - elzka_s

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-11-30 17:16:41