01 Óśmieh Wiatera (tHE PRZYGods oF BókiN & ZĘK)

Autor: kalwa888
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

                            1   


    Dlaczego to wszystko jest takie dziwne? Dlaczego zawsze gdy wbić pragnę Flamastery w Biórko, nadchodzi ciemność? Dlaczego... Tak bardzo pragnę ujrzeć Óśmieh Wiatera... Te ciemności i echo... Gdzie ja jestem?, zastanawiał się BókiN. Każdy dźwięk odbijał się echem w tym wilgotnym, ciemnym i zimnym miejscu. Czuł się bardzo samotny, brakowało mu jego najlepszego przyjaciela Zęka. Od zawsze byli razem, jednak ostatnimi czasy Zęk zaczął samotnie wędrować po Zielonym Wągrze. Bókin chciał odbywać te wędrówki razem z nim, ale Skawenger Zęk uważał, że Bókin jest zbyt słaby na te wędrówki... To bardzo denerwowało Bókina.
    - ZĘĘĘĘĘĘKU!!!! - krzyknął w ciemność. Chwilę odczekał wsłuchując się w echo własnego głosu, lecz niestety odpowiedź nie nadeszła. Był całkiem sam. - Chcę do domu... Nawet nie wiem jak się tu znalazłem... - mówił do siebie.
    Było mu zimno i smutno. Postanowił, że spróbuje opuścić to miejsce. Wstał szeroko rozstawiając ramiona dla utrzymania równowagi. Szybko rozejrzał się na boki machając głową jak groźny zwierz. Jego kucyk wiszący na prawie łysej głowie, bił go po policzkach zostawiając na nich czerwone ślady. I tak nic w ten sposób nie zauważał, bo wszystko rozmazywało mu się w oczach, ale czuł się niebiansko szczęśliwy gdy to robił.
    Nagle wszystko wokół zaczęło potężnie drżeć i podskakiwać. W powietrzu unosiło, się pełno kurzu mimo całej tej wilgoci, która tu panowała. Krztusił się, kaszlał, ale nic mu to nie pomagało. Kurzu było zbyt wiele. Zaraz umrę, pomyślał histerycznie. Z czasem drżenia robiły się bardziej gwałtowne, częstsze i mocniejsze. Skawenger wyleciał w górę. Po chwili upadł na czymś twardym i suchym... Wszystko się rozmyło, ogarnęła go niemal namacalna ciemność, odpłynął...

                            2

    Otworzył oczy, ciemność znikła i wystarczył jeden krótki momencik by mógł zorientować się gdzie jest i że to wszystko było snem. Był na strychu pana Kalwasa. Wszystkie te wstrząsy i kurz spowodowane były jego wejściem. Pan Kalwas poszedł sobie już jakiś czas temu, wszystko już się uspokoiło, kurz opadł z powrotem na strychową podłogę. Bókin rozejrzał się i zobaczył miejsce w którym spał. Nic dziwnego że było mu zimno i mokro podczas snu. Spał w ślinie ogromnego stwora, którego znał jako Ptaka. W rzeczywistości był to wróbel, ale Skawengery są bardzo małymi stworzeniami. Wszystko co my ludzie widzimy, dla nich jest niewyobrażalnie ogromne, nie mówiąc o nas samych. Z wyglądu nawet nas trochę przypominali, ale oprócz rozmiarów rożniło ich to, że ich pięty porastały włosy, w których magazynowali składniki niezbędne do życia. Każdy Skawenger miał owłosionego garba, ale nie służył niczemu innemu jak dekoracji...
    Podszedł do swojego Biórka i popatrzył na leżące na nim Flamastery. Znowu pomyślał o Óśmiehu Wiatera. Nigdy nie udało mu się go zobaczyć, mimo iż tak bardzo pragnął i robił wszystko co niezbędne by to sobie umożliwić. Siłą woli wbijał Flamastery w Biórko, co powinno spowodować pojawienie się tego niesamowitego i pięknego zjawiska. Tymczasem nadchodziła ciemność... Doprowadzało to Bókina do depresji. A gdy Skawenger był w depresji porastał Grzypkami. Było to najgorsze co mogło spotkać Skawengera i żaden nie chciał nigdy przez to przechodzić.
    O Óśmiehu Wiatera słyszał tylko z opowiadań i legend praSkawengerów, zapisanych w "Ksiendze Skawengerów Szejset". Sami praSkawengery zapodziali się nie wiadomo gdzie, ukrywając przed ciekawskimi i wścibskimi. Istnieją plotki, że niektórzy z nich przybrali postać Mendrcuf. Ale - jak to bywa z plotkami, (nawet w świecie Skawengerów) nie zawsze okazują się prawdziwe.
    - Co za nędzne życie - mruknął do siebie Bókin. Zadrościł zawsze tym, którzy w swoim życiu mieli wiele przygód i ogólnie ich życie było wielce ciekawe. Pod wpływem tych myśli postanowił, że kolejny raz użyje swej siły woli by ujrzeć Óśmieh Wiatera. Naprężył wszyst

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kalwa888
Użytkownik - kalwa888

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2016-12-30 13:34:51