🏍𝑹𝒆𝒄𝒆𝒏𝒛𝒋𝒂 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒅𝒑𝒓𝒆𝒎𝒊𝒆𝒓𝒐𝒘𝒂🏍
Knock, knock, Knox! Kto zna serię o MC Anny Wolf?
To już trzecia historia chłopaków ze Storm Riders, a w każdej kolejnej jest jeszcze bardziej... motocyklowo. 😁
Jest to specyficzny rodzaj książek, trzeba go lubić, aby czerpać przyjemność z tego typu lektury. No dobra, to chyba oczywista oczywistość, ale mimo to zaznaczam, że romanse MC nie spodobają się każdemu. 😊
Przedmiotowe traktowanie kobiet, mocno zarysowana terytorialność i zaborczość samców alpha, a także samo nazewnictwo używane w stosunku do płci pięknej w tego typu klubach może niektórych razić w oczy, czy nawet oburzać, ale da się to tak ubrać w słowa, że widać w tym szacunek. Czy autorce się to udaje? 😊
Mam wrażenie, że raz tak, a innym razem nie do końca. 🤭
Jeśli chodzi o tę serię, to najbardziej przypadła mi do gustu historia Storma, natomiast zarówno Blade, jak i teraz Knox, troszeczkę mnie zawiodły.😔
Pomysł na fabułę był dobry, bo znajdziecie tu starą miłość, która- jak wiadomo- nie rdzewieje, dwóch braci i jedną dziewczynę, walkę zła z mniejszym złem i różne życiowe rozterki.😉
Caroline znalazła się w niebezpieczeństwie, a osobą, która ją uratuje, będzie ktoś z przeszłości. 💔
Knox wcale nie zamierzał do tego wracać, ale zmienił zdanie, gdy tylko po latach spotkał Carol. Coś jakby wskoczyło na swoje miejsce i wiedział, że drugi raz nie pozwoli jej odejść.
I dokładnie to miał na myśli, nie będzie o nic pytał, nie będzie się starał, tylko powie "hop" i będzie oczekiwał, że Caroline skoczy. Tylko czemu miałaby to robić? Oj, nie będzie tak prosto. 😊
Dopiero prawdziwe niebezpieczeństwo sprawi, że kobieta przestanie rozmyślać nad swoimi i Knoxa uczuciami i postanowi robić, co jej podpowie serce.
Ale czy pogodzi się z przeszłością mężczyzny?
Czy będzie potrafiła odnaleźć się w klubowej rzeczywistości?🤔
Szkoda, że autorka aż tak pojechała po bandzie, bo to mogłaby być naprawdę fajna, ciekawa i romantyczna powieść, a, z przykrością muszę stwierdzić, że bywała niesmaczna.😝 Jasne, nie oczekuję, że członkowie tego typu organizacji będą miłymi i grzecznymi chłopcami, ale ilość przekleństw, głupich tekstów, seksistowskich i płytkich uwag, a także dziecinnych śmieszków-heheszków i manipulowania sobą wzajemnie za pomocą seksu, była po prostu przesadzona. Ja naprawdę uwielbiam romanse MC, przysięgam, że one mogą być piekielne seksowne, a przy tym pełne szacunku i romantyzmu. Tutaj, niestety, więcej było głupiego gadania, niż ciekawej akcji, a całość była mocno przekoloryzowana (na kolor czarny i czerwony 😄), przez co miałam wrażenie, że czytam o dzieciakach, gówniarzach z co najwyżej liceum, a nie poważnych, dorosłych ludziach, byłych żołnierzach i doświadczonych życiem kobietach.🤷🏼♀️
Szkoda, bo ten cykl ma potencjał, a autorka potrafi naprawdę dobrze pisać, co pokazała chociażby w kilku pierwszych tomach swojej serii mafijnej.
Tutaj wyszło coś naciąganego, na siłę "uniegrzecznianego", a przez to trochę sztucznego. Jednak to nie jest też tak, że książka jest całkiem zła. Moja ocena to 6/10, ale po prostu spodziewałam się czegoś lepszego. 😊
Mimo wszystko, przeczytam kolejny tom, bo i tak złapałam sympatię do tych bohaterów i ciągle liczę, że rokochają mnie w sobie do reszty. 🥰
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
lettoaletto
Czwarty tom serii mafijnej, która podbiła listy bestsellerów w Polsce! „Wspiąłem się po szczeblach w tym światku mafijnym i nikt nie...
Do klubu i pod skrzydła Ridera trafia Mika. Dziewczyna po traumatycznych przejściach nie ufa nikomu. Mimo dobrych intencji bikera, ona nie zamierza korzystać...