Zaistnienia

Ocena: 5 (1 głosów)

Z materii przeżyć, nagromadzonych w trakcie trwającej wiele miesięcy i liczącej tysiące kilometrów rowerowej wyprawy z Patagonii na Alaskę, autor maluje słowem pojedyncze, pozornie banalne i niewiele znaczące obrazy - porysowany blat stołu, mężczyznę sprzedającego plecaki, porzuconą paczkę chipsów, odpoczynek pod sklepem, spotkanie z miejscowym wykidajłą, zalany aparat fotograficzny czy wizytę w domu zamieszkanym przez rudą kotkę.

Owe opisy stają się osnową fabularnej opowieści o wypełnionej zaistnieniami drodze, która - choć przebyta w realnie istniejącym świecie - prowadzi czytelnika poza empiryczną rzeczywistość, do krainy wewnętrznych przeżyć, gdzie czas i przestrzeń tracą na znaczeniu, wydarzenia niezauważalnie się zapętlają, fakty zlewają się z baśniami, a opisywana historia balansuje na krawędzi snu, stanowiącego w tej utkanej z marzeń opowieści niezwykle sugestywną metaforę każdego ludzkiego życia.

"- Lubisz bajki?" - ni stąd, ni zowąd padło pytanie, na które odpowiedziałbym twierdząco nawet wtedy, gdyby było inaczej. Siedziałem przy stole naprzeciwko dopiero co poznanego mężczyzny i wsłuchując się w jego słowa, trwałem w ogarniającym mnie poczuciu beztroskiego rozleniwienia. Było mi dobrze. Może powinienem dodać, że czułem się szczęśliwy, choć w tamtym momencie nie do końca zdawałem sobie z tego sprawę. Natknęliśmy się z Elvisem na siebie przypadkiem, zderzyliśmy się jak dwa atomy w chaosie wszechświata, a jednak w jakimś sensie to spotkanie było szczególne, wyjątkowe, wypełnione otwartością, niemal świąteczne, przy tym doskonale umocowane w zgodnej symbiozie braku oczekiwań i pozbawionych jakiegokolwiek wartościowania myśli.

Mężczyzna mówił, ja słuchałem. Nic więcej. Znajdowałem się w bezpiecznym, nacechowanym tymczasowością miejscu i bardzo możliwe, że to właśnie ta ulotność, świadomość niepowtarzalności naszego zaistnienia w jednej przestrzeni, miejscu i czasie, stworzyła pewną intymną, niewidzialną więź i nadbudowała uważność w stosunku do wszystkiego, co działo się wokół mnie i co odczuwałem w sobie, a ja sam, jakby przy pomocy magicznej różdżki, przekształciłem się w rezonansowe pudło dla wypowiadanych w obcym języku słów, bajkowej opowieści o zaklętej w hamaku miłości.

fragment książki

Informacje dodatkowe o Zaistnienia:

Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788328364561
Liczba stron: 144
Język oryginału: Polska

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Zaistnienia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zaistnienia - opinie o książce

Avatar użytkownika - annamacondobooks
annamacondobooks
Przeczytane:2020-03-29,

Piotr Strzeżysz i jego książka “Zaistnienia”, to niezwykły człowiek i niezwykła historia.

Sam autor w jednym z udzielonych wywiadów mówi o sobie że bardziej czuje się ptakiem niż człowiekiem, bo ciągle buja w obłokach. Mówi także, że przemierza świat na rowerze, nie dlatego że ma to jakiś głębszy sens, a po prostu dlatego że na rowerze bardzo lubi jeździć. Czytając wypowiedzi autora, a także to co przekazuje w swej opowieści, można odnieść wrażenie że rower to jednocześnie “latający dywan”, ale i autopokuta. Wolność miesza się ze strachem, poznawanie nowych miejsc z goryczą piętna cywilizacji która do nich dotarła (sterty śmieci na krańcu świata), narzucona samotność łączy się z poszukiwaniem kontaktu i chęcią poznawania nowych ludzi, takimi jacy są naprawdę. 

Czy można kogoś poznać w ciągu kilku godzin? Opowieści snute przez autora, pozwalają sądzić że tak. Niedopowiedziana historia proboszcza i nauczycielki która zginęła pod kołami ciężarówki, dwa wygłodniałe psy które autor tak bardzo chciał spotkać w drodze powrotnej, Elvis i jego wszystkie żony, historia kubańczyków którzy próbują dotrzeć do upragnionych Stanów…

“Zaistnienia” to nie jest typowa historia wyprawy. Opis poszczególnych etapów, odwiedzanych miejsc, czy rad dla tych którzy chcieliby na taką wyprawę ruszyć. 

“Zaistnienia” to snuta na granicy jawy i sny, opowieść bez początku i końca. 

Przypadkowe (a może dobrane z przemyśleniem) historie miejsc czy osób, tworzą oniryczny obraz tej specyficznej (niezwykłej, niecodziennej, nieszablonowej, nieprzeciętnej) podróży.

Jeśli nie boicie się takiego podejście to sięgnijcie koniecznie. #macondopoleca

Link do opinii

Wstyd się przyznać, ale po literaturę, która wymaga skupienia, poświęcenia uwagi i myślenia sięgam niezwykle rzadko. Żałuję tego, ale najczęściej czytam dla rozrywki, dla tak zwanego odmóżdżenia lub to, co kocham najbardziej, czyli aby rozwikłać jakąś zagadkę kryminalną. Czasami zaś dzięki literaturze podróżniczej zwiedzam świat wraz z autorami. "Zaistnienia" to jedna z pozycji właśnie z tego gatunku, ale nie tylko. Zawierająca przemyślenia jej twórcy, a także legendy i baśnie przekazywane mu przez spotykane po drodze osoby. Przedstawienie podróży w sposób oniryczny powoduje, że czytelnik nie tylko przemieszcza się z autorem z miejsca na miejsce, ale odnosi on wrażenie, że robi to podczas snu, a nie na jawie.

Piotr Strzeżysz postanowił wybrać się w wyjątkową podróż. Rowerem przemierzył liczącą tysiące kilometrów trasę z Patagonii na Alaskę. Po drodze spotkały go zarówno przyjemne i piękne chwile, jak i te, które przepełniają grozą i smutkiem. Autor za pomocą słowa stara się nam namalować obraz tego, co widział i przeżył. Czytając "Zaistnienia" mamy wrażenie, że wystarczy wyobraźnia, by poczuć czy wręcz zobaczyć to, co pan Piotr chce nam przekazać. W pewnym momencie czytelnik zaczyna zazdrościć podróżnikowi nie tyle samej wyprawy, ile tego, jak ją odbierał, jak ją przeżył i kto mu towarzyszył. W niezwykle liryczny wręcz poetycki sposób opowiada on o swojej wyprawie przez dwie Ameryki. Niejednokrotnie odnosimy wrażenie, że przygody autora balansują na granicy jawy i snu, między realizmem a wyobrażeniami.

Dzięki Piotrowi i jego podróży mamy okazję zobaczyć jak nasz kraj i nasze obyczaje odbierane są przez inne kultury. Podobnie też możemy zobaczyć, jak postrzegany jest sam autor. W krajach Ameryki Południowej jest bogaczem, który pozwolił sobie na niesamowitą podróż, a ledwo przekracza granicę Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi, to okazuje się, że jest najzwyklejszym biedakiem, który tuła się, szukając, nie wiadomo czego. Jakże znane porzekadło: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - zdaje się tu na miejscu i pokazywać, o co w nim tak naprawdę chodzi.

"Zaistnienia" to historia nie tylko o pasji i dążeniu do celu. To historia pokazująca jak niewiele potrzebne jest człowiekowi do szczęścia, jeśli wie, czego chce. Ta niepozornych gabarytów pozycja przypadnie do gustu wielu osobom. To coś dla miłośników pedałowania, ale też wielbicieli poetyckiego i lirycznego stylu. Spodoba się podróżnikom fizycznym, jak i tym poznającym świat tylko dzięki literaturze (jak ja). Niesamowite dla mnie jest to, że autorowi udało się w tak cienkiej i nieokazałej powiastce umieścić coś praktycznie dla każdego. Mało tego "Zaistnienia" to pokarm dla ciała - podróż i opisy, jak i duszy - język i styl. Polecam każdemu - warto poświęcić tę chwilę czasu i siebie.

Link do opinii
Inne książki autora
Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery
Piotr Strzeżysz0
Okładka ksiązki - Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery

Polecieć na drugi koniec świata, aby męczyć się długą jazdą na rowerze i żywić się kolejnymi porcjami makaronu z makaronem? Pedałować wiele dni przez zaśnieżone...

Sen powrotu
Piotr Strzeżysz0
Okładka ksiązki - Sen powrotu

Spotkania z drugim człowiekiem, nie mniej poruszające spotkania ze zwierzętami, wreszcie spotkanie z samym sobą i szukanie prawdy o świecie ukrytej między...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy