Lisa stara się grać wesołą, bezproblemową studentkę z college’u, za jaką ją wszyscy uważają. Ale mroczna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Przepełniają ją lęk, wstyd i przeświadcze- nie, że jest zła i niewarta miłości. Tristan jest profesorem psychologii. Jest wyjątkowo poważny i zasadniczy, ceni dyscyplinę, a przy tym kryje wiele tajemnic. Między nimi jest mnóstwo ciem- ności... i to ona ich do siebie przyciąga. Łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać...
Ostatni, najmroczniejszy tom trylogii Zatraceni. Tom, w którym wiele dziewczyn po trudnych przeżyciach odnajdzie siebie.
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 330
Nadzieja to pewna postać szczęścia, może największego, jakie daje świat. Ale cieszyć się nią trzeba - jak wszystkimi przyjemnościami - z umiarem, nadmiar nadziei bowiem okupuje się bólem.
Wstydu nie unikniesz.
Rachel Van Dyken stworzyła piękną serię o tematach ważnych i niezbyt chętnie poruszanych w dzisiejszych czasach. Są to tematy trudne, a problemy jakie w nich są poruszane na pewno każdy chciałby omijać szerokim łukiem. Niestety nie każdy może sobie na to pozwolić, niestety niektórych dopada choroba, dręczące poczucie winy i wstyd. Nie każdy ma szansę schować się przed tym, ale my mamy szansę o tym przeczytać i uświadomić sobie jak bardzo życie człowieka jest kruche i jak dużo zależy od nas, od naszej siły, by stawiać czoła wszystkim przeciwnościom losu.
,,Strach jest narzędziem, a nie słabością."
Tym razem przyszedł czas na historię Lisy. Dziewczyna nie ma lekko. Próbuje ukryć się za maską, jaką stworzyła. Próbuje oderwać się od demonów przeszłości, pozostawić je za sobą, jednak one ciągle wracają. Ktoś ciągle przypomina jej o przeszłości, która napawa ją strachem, obrzydzeniem, ale też wstydem. Tristan pojawia się na jej drodze nie bez powodu. On także ma swoje mroczne tajemnice, ale te sekrety wiążą go z Lisą, czy tego chce czy nie. Oboje muszą stawić czoła temu, co przyniesie im kolejny dzień. A ten dzień nie będzie należał do łatwych.
Czytając ,,Utratę" myślałam, że lepiej być nie może. Rachel Van Dyken zaskoczyła miliony czytelników tak znakomitym rozpoczęciem trylogii ,,Zatraceni". Jednak myliłam się. Kontynuacja okazała się jeszcze lepsza. Po całym gradzie emocji, wrażeń i potoku łez byłam pozbawiano tchu na bardzo długo. ,,Toxic" to książka, którą pokochałam do granic możliwości. Do tej pory w mojej głowie toczy się gonitwa myśli poświęcona tej lekturze. I dlatego tak bardzo wyczekiwałam zakończenia tej serii. ,,Wstyd" okazał się dobrą książką, niestety nie podniósł poprzeczki wyżej.
Historia opisana we ,,Wstydzie" nie należy do łatwych. Autorka porusza bardzo trudne tematy i potwornie przykre. Nikt z nas nie chciałby stać się ofiarą prześladowań, nękań, czy być ofiarą przemocy psychicznej. Nikt nie chciałby być zdominowanym przez kogoś bliskiego. A z tym wszystkim musi zmierzyć się bohaterka ,,Wstydu". Ze swoim własnym, bezwzględnym i pozbawionym jakichkolwiek skrupułów wstydem.
,,Prawdziwą miłość do kogoś poznaje się właśnie po tym, że pragnie się go na dobre i złe, że jest się gotowym przejść przez wszystko, co straszne i mroczne, by u schyłku dnia nadal być z tą osobą."
Mimo, że książkę czyta się lekko i szybko to na sercu ciąży nam głaz współczucia i żalu. Od początku kibicowałam Lisie i Tristanowi mając nadzieję, że ich historia skończy się pozytywnie. Każdy zasługuje na szczęście, na miłość , na to by żyć. Nie możemy uchylać się od odpowiedzialności za własne błędy, nie możemy chować się pod maską, nie możemy uciekać i nie możemy zamykać się przed tymi, którzy chcą nam pomóc.
,,Ciało człowieka to instrument. Trzeba wiedzieć jak na nim grać."
Brak przewidywalności od pierwszych stron to chyba jest to, co najbardziej rozczarowało mnie w tej książce. Już po kilku kartkach wiemy z czym mamy do czynienia i z czym będziemy się mierzyć przez kolejne strony. Jednak żeby równowaga była zachowana autorka zadbała o zaskakujące zakończenie. Przed końcem historii mamy nagły zwrot akcji, coś niewyobrażalnego, coś co wciska w fotel i z prędkością bolida Formuły 1 czytamy książkę kartka po kartce, by poznać zakończenie. Jest to coś zupełnie nieprzewidywalnego, tak zaskakującego, że w niepamięć odchodzą wszystkie ,,ale", które pojawiły się wcześniej.
Cała trylogia ,,Zatraceni" przepełniona jest oceanem emocji. Książki poruszają trudne tematy, z którymi stykamy się w prawdziwym życiu. Choroba, zaufanie, przyjaźń, zdrada, miłość, demony przeszłości, zła decyzja, opieka, stalking, przemoc emocjonalna. Ta seria ma jedną najważniejszą cechę - jest przepełniona prawdą. I tę prawdę wszyscy powinni poznać. To co autorka chciała przekazać, to co jej się udało w tak idealny sposób przelać na kartki papieru.
,,Uzdrowienie to coś więcej niż tylko wyjście z raka czy znalezienie kogoś, kto jest z tobą dla ciebie samego. To też coś więcej niż przezwyciężenie przeszłości i otwarcie się na przyszłość. Uzdrowienie oznacza poranne wstawanie, gdy wolałoby się zostać w łóżku, oznacza uśmiech zamiast płaczu i to, że nosisz głowę wysoko, choć demony próbują przygiąć ci ją do ziemi. Życie jest tego pełne, pełne sytuacji, gdy bierzemy nogi za pas, podczas gdy powinniśmy stanąć i stawić czoło burzy."
W ,,Utracie" zakochałam się bez pamięci. ,,Toxic" rzuciło moimi emocjami o ścianę sprawiając, że zabrakło mi tchu, że oddychanie stało się trudniejsze. A ,,Wstyd"? ,,Wstyd" przygwoździł mnie do ściany i nie pozwolił na najmniejszy ruch. To nawet zabawne jak autorka potrafi manipulować emocjami czytelnika. Jak może doprowadzić go do łez, a w następnej chwili nie może on przestać się śmiać, czystym śmiechem pozbawionym trosk i zmartwień.
Trylogią ,,Zatraceni" Rachel Van Dyken skradła moje serce. Zaliczam ją do grona moich ulubionych pisarzy, a wszystkim, bez najmniejszego wyjątku, polecam nie tylko ,,Wstyd", ale również pozostałe części tej fenomenalnej serii.
Nie będę ukrywać, że Rachel Van Dyken skradł moje serce cyklem „Zatraceni”, w którym wikła bohaterów w skomplikowane relacje międzyludzkie i prowadzi krętą drogą by dać im szansę na szczęście. Historia Westona mnie oczarowała, Gabe'a poruszyła, ale nie wiedziałam na jakie emocje narazi mnie sympatyczna Lisa drżąca na widok Myszki Miki. Sięgając po „Wstyd” wiedziałam, że ta opowieść będzie inna, ale nie przypuszczałam, że autorka znów tak pozytywnie mnie zaskoczy.
Po lekturze poprzednich tomów serii o Lisie możemy powiedzieć dużo. Wiemy, że była nastoletnią modelką i z Gabem prócz przyjaźni łączy ją przeszłość. Ale do tej pory nie znamy odpowiedzi dlaczego Melanie Faye została zastąpiona nową tożsamością. Domyślamy się, że dziewczyna przed czymś ucieka, ale dopiero w książce „Wstyd” odkrywa swoje prawdziwe oblicze i ujawnia brzemię, jakie musi dźwigać. Przeszłość wywołuje w niej wstyd, poczucie winy i strach. A kiedy na zajęciach z psychologii pojawia się nowy wykładowca, Lisa nie wie, że to dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los. Przed przyjazdem do Seattle Lisa była w toksycznym związku, który pozostawił wiele obrażeń w jej psychice. I choć Taylor nie jest już częścią jej życia, to strach przed ponownym skrzywdzeniem sprawia, że nie wchodzi w bardziej zażyłe relacje damsko-męskie. Jednak z nowym profesorem jest inaczej. Ale czy studentka z przeszłością i mężczyzna, którego na Uniwersytet przywiodła potrzeba rozwiązania zagadki związanej ze śmiercią bliskiej osoby znajdą w sobie siłę by zrzucić maski, za którymi kryją swoje sekrety i podejmą walkę z dręczącymi ich demonami? Podobnie jak w przypadku poprzednich tomów serii autorka nie oszczędza wykreowanych bohaterów i boleśnie ich doświadcza, daje szansę na szczęście, ale jednocześnie zmusza do rozliczenia się z przeszłością. Dotyka bardzo delikatnej materii, ale robi to w tak sprytny i przemyślany sposób, że nie przytłacza czytelnika, a motywuje go do refleksji, stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Znów prosta historia okazała się nasyconą emocjami, tajemnicami i rozterkami opowieścią o życiu, miłości, popełnianiu błędów, poświęceniu i skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Jednak na tle pozostałych powieści wchodzących w skład cyklu, ta w moim odczuciu jest najmroczniejsza i podejmująca najtrudniejsze zagadnienie. Kolejny raz pisarka udowodniła, że wystarczy mieć ciekawy pomysł na fabułę, odpowiednio połączyć składniki, wykreować postacie z charakterem i dopuścić do głosu ich serca, rozum i emocje by zrobić wrażenie na czytelniku. Podoba mi się, że autorka tworząc powieści dla młodzieży nie traktuje jej jak naiwnego i infantylnego dziecka i nie wylewa na nią morza lukru, nie słodzi, ale dosadnie, acz delikatnie nazywa rzeczy po imieniu. Trochę mi przykro, że moja przygoda z cyklem „Zatraceni” dobiegła końca i uczuciowe perypetie paczki przyjaciół mam już za sobą. Jeżeli szukacie lektury lekkiej, ale poruszającej i idealnej na odpoczynek po ciężkim dniu, to ta seria jest odpowiednia na takie okazje. Przypomni wam smak pierwszej miłości i narazi na morze różnorodnych doznań. Oderwie od rzeczywistości i dostarczy dużej dawki wrażeń i emocji. Polecam.Wstyd to jedna z tych emocji, które potrafią być tak silne, że doprowadzają do skrajnych zachowań. Niedoceniana rola tego uczucia powoduje, że doskonale potrafią być wykorzystywane przez tych, którzy nie mają moralnych zahamowań w krzywdzeniu innych ludzi. Co robi wstyd? Obniża nasze poczucie własnej wartości, sprawia, że żal za zrobienie czegoś nie mija z czasem i absolutnie nie można go mylić z poczuciem winy. Nie próbujcie wprowadzać innych w poczucie wstydu, odkryjecie wtedy jak wielką i niszczycielską rolę może mieć w Waszym życiu to, z pozoru, niewinne uczucie.
Więcej na mojej stronie.
Miłość za miłość. Życie za życie. Nixon Abandonato dokonał wyboru. Teraz musi zapłacić za to wysoka cenę. Tracey jest miłością jego życia, ale związek...
Początek gorącej serii pełnej tajemnic i niebezpiecznych mężczyzn! Tracey Rooks wygrywa stypendialną loterię, dzięki czemu może rozpocząć naukę w prestiżowej...
Niewiara w siebie i brak poczucia bezpieczeństwa skłaniają kobiety do polegania na mężczyznach w takim stopniu, że równa się to praniu mózgu [...]
Więcej