Przedmiotem „Wesela” [...] jest sprawa ojczyzny. Z tej sprawy czyni Wyspiański próbę wartości. Poddaje tej próbie współczesność i tradycję, obóz rządzący, demokrację kokietującą lud i «naszą dzisiejszą wiejską Polskę». Jest rzeczą znamienną dla całej twórczości Wyspiańskiego, że los ludzi, grup, stanów, zbiorowości, z których złożony jest naród, nie obchodzi go sam przez się, lecz wyłącznie w związku z ta jedyna dręczącą go sprawą. [...]
W „Weselu” dokonał Wyspiański rzeczy zawsze trudnej, zwłaszcza trudnej w dramacie: ukazał naród jako żywą ludzką zbiorowość. Przedstawił ja również tutaj w jej stosunku do sprawy ojczyzny. Ale tym razem nie chodzi wyłącznie o patriotyczną rację stanu, lecz o marzenia, porywy, potrzeby i dramat żywych ludzi.
[...] Ma to pierwszorzędne znaczenie dla sztuki. W tym dramacie zaprzepaszczonej sprawy narodowej nie ma rozdziału miedzy tymi, którzy uprawiają wszelkiego rodzaju bałamuctwo narodowe, a tymi, którzy ponoszą koszta tej zabawy. Bohaterowie sztuki są swoimi własnymi ofiarami.
Aniela Łempicka, „O «Weselu» Wyspiańskiego. Dramat sprawy narodowej”
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1975 (data przybliżona)
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 308
Język oryginału: polski
Wyspiański odpłynął. Wiem, że symbole narodowe itd, ale nie wiadomo o co mu chodzi. Czyta się okropnie, ale to lektura szkolna. Pierwszy akt to jakiś absurd, nic się nie dzieje. Później robi się jeszcze dziwniej i dziwniej. Duchy, zjawy i to wcale nie straszne ani krwiożercze, tylko opowiadające bełkot pełem metafor
Powtórka z liceum. Zachwyca beadziej niż wtedy.
Bardzo wciągająca, cały czas się rozkręca. Jednak niektóre sytuacje są jak dla mnie nie zrozumile. W zrozumieniu historii pomogła mi Poltka o Weselu ? Polecam
Pierwszy akt dla mnie był troche niezrozumiały z powodu braku ciągu wydarzeń lecz później zaczełam go rozumieć. Książka nawet fajna, tylko trzeba zrozumieć o co w niej chodzi co na początku nie do wszystkich jest łatwe.
Największy skandal towarzyski w Krakowie przełomu wieków: ogólnie znane i szanowane nazwiska na teatralnym afiszu! Znana pisarka, ekscentryczni poeci, a nawet panny na wydaniu - bohaterami dramatu. A pośród nich - historyczne, mitologiczne i fantastyczne postaci, które na jedną noc zstępują z płócien, ksiąg i zbiorowej wyobraźni, by wypełnić roztańczoną chałupę. Weselne Polaków rozmowy, wpisane w rytm tańca, w jednym zdaniu, w dwóch słowach, między ironią a tragizmem. Przenikliwa weryfikacja romantycznych mitów: solidarności narodowej, gotowości do czynu, poświęcenia Sprawie. Bez złudzeń.
Trzy dramaty o powstaniu listopadowym. Akcja Warszawianki rozgrywa się w czasie bitwy pod Grochowem, w dworku, w którym mieści się sztab generała Chłopickiego...
Liryzm i plastyka pamięci szczególne mają zastosowanie w odniesieniu do terenów, w których poeta mieści akcję swych dramatów... Znajomość też pewnych miescowości...
Przeczytane:2017-04-08,