NOWY GŁOS W POLSKIEJ POWIEŚCI KRYMINALNEJ.
Listopadowy poranek. W ogrodzie gabinetu terapeutycznego zostają znalezione zwłoki dziecka. Choć pracująca tam terapeutka Marta Szarycka stara się trzymać na uboczu, szybko zostaje wciągnięta w bieg wydarzeń za sprawą dziwnych wiadomości, które otrzymuje, a także policjanta prowadzącego śledztwo. Młoda, świetnie zapowiadająca się psycholog, której nienaganny wizerunek naruszają skłonność do przygodnego seksu i angażowanie się w związki bez przyszłości, zostanie zmuszona do skonfrontowania się z najbardziej bolesnymi doświadczeniami z przeszłości. Ile będzie musiała poświęcić w grze, w której stawką jest życie kolejnych dzieci?
Intrygująca fabuła ze świetną, nieszablonową postacią Marty Szaryckiej. To, co wydaje się uporządkowane i bez skazy, w rzeczywistości toczy rak traumy z przeszłości.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-05-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 312
Marta Szarycka jest psychoterapeutką w Katowicach. Pracuje na uczelni, gdzie prowadzi zajęcia na wydziale psychologii, a popołudniami przyjmuje w gabinecie terapeutycznym. Pewnego dnia, w ogrodzie pod oknami jej gabinetu, znalezione zostaje ciało, brutalnie zamordowanego kilkuletniego chłopca. Dla Marty zaczyna się gra pomiędzy przeszłością, a przyszłością. Coś co z pozoru może wydawać się przypadkiem, dla dziewczyny jest czytelnym sygnałem. Ktoś z nią pogrywa. Ktoś zna jej tajemnicę z przeszłości. Jaką cenę przyjdzie zapłacić za błędy młodości? Czy porwania dzieci mają związek z morderstwem? Co na to policja? Tego dowiecie się czytając "Terapeutkę".
Dokąd idą? Co ich tak nagli? Czy w tym pośpiechu potrafią dostrzec cokolwiek? Nie widzą nawet siebie nawzajem. To właśnie prawdziwe życie. Tak inne od tej przyjemnej iluzji w ciepłym wnętrzu kawiarni. Wieczny pochód w stronę nieznanych, pilnych spraw,a potem nieoczekiwany koniec. Nieprawda. Nie wierzę. Z resztą to niesprawiedliwe.Za parę chwil role się odwrócą. Ktoś zza innej, a może nawet tej samej szyby będzie przypatrywał się mnie, spieszącej dokądś. (s. 51)
Bernadeta Prandzioch stworzyła trzymającą w napięciu historię dziewczyny z przeszłością, która mimowolnie i jakby przypadkiem zostaje wciągnięta w grę. Jak na debiut jest to zupełnie poprawnie rozpisana zagadka kryminalna. Postać Marty jest bardzo dobrze nakreślona, a jej skazy jakimi są rozchwianie emocjonalne i tajemnicza przeszłość powodują, że staje się ona bliższa czytelnikowi, a napięcie zostaje stopniowane poprzez zagłębienie się w intymną historię z przeszłości. Jedyne do czego można się przyczepić to brak ogromnego efektu "łał" na końcu, rozwikłanie zagadki śmierci chłopca jest wytłumaczone do końca, ale całość intrygi jest poprawna, a nie zaskakująca, czego ja osobiście oczekuję po bardzo dobrym kryminale. Tutaj jest dobrze.
Należy również dopisać plus za umiejscowienie akcji w Katowicach. Zwykle akcja toczy się w metropoliach, lub małych miejscowościach, a tutaj mamy Katowice, miasto pomijane, umniejszane a z ogromnym potencjałem. Brawa należą się również za wybranie na bohaterkę psychoterapeutki. Podejście badawcze narratora i bohatera podczas badania zagadki kryminalnej daje całościowy obraz na sytuację zastaną.
Polecam "Terapeutkę" Bernadety Prandzioch, jako lekturę na lato. Idealnie nada się na ciepły wieczór, ponieważ pozwala na zatopienie się w świat głównej bohaterki, dostarcza rozrywki w postaci rozwiązania zagadki kryminalne, a także porusza ważne wątki społeczno-obyczajowe, takie jak problemy psychologiczne, radzenie sobie ze stratą partnera, psychoterapia jako etap ratowania i pracy nad związkiem, oraz pogoń za karierą, rozliczenie się z przeszłością, która odezwała się tutaj niespodziewanie i w zaskakujących okolicznościach.
Kolejna z przyczytanych przeze mnie tegorocznych nowości nie do końca mnie sobą zachwyciła. Co mam do zarzucenia fabule? Książka rozpoczyna się wyuzdanym epizodem z nieznajomym. Odbiegamy od tego początku by po jakimś czasie zgodnie z chronologią wydarzeń do niego powrócić. Czy jest to potrzebne? Może tylko po to by czytelnik miał przekłamany obraz głównej bohaterki, bo tak naprawdę zupełnie coś innego ją gryzie. Dowiadujemy się tego dopiero w trakcie czytania książki, jednak cenzurka którą początkowo wystawiamy gdzieś w nas tkwi. Mądra kobieta, psycholog wokół której zaczynają dziać się dziwne przypadki śmierci oraz zaginięć dzieci i ktoś dający jej odczuć, że to właśnie ona jest przyczyną tych wydarzeń. Jakoś nie bardzo wydawało mi się potrzebne by dodawać jej łatkę dziwki, która pomimo pozornego rozsądku nie potrafi określić czego tak naprawdę chce. Chce związku, dziecka z kimś odpowiednim a robi wszystko by nie osiągnąć tych pragnień. Tyle o tym co mi się nie za bardzo podobało. Skoro zaczęłam od złych wiadomości dla osłody teraz o tym dobrym. Dobre jest pewnego rodzaju napięcie, które powoduje, że książka jest wcale nie najgorszym thrillerem, z dreszczykiem niepokoju, zaciskającą się pętlą wydarzeń wokół głównej bohaterki. Moje podejrzenia co do winnego okazały się trafne, choć tego akurat nie poczytuję za plus bo wolę być zaskakiwana czego tutaj mi zabrakło. Dobrze się czytało, wiele się działo z końcowym wyjaśnieniem dlaczegóż mądra pani psycholog bywa rozchwiana, dobro w jakiś sposób zwyciężyło. Myślę, że jeśli autorce zaświta pomysł na dalsze dzieje psycholożki to zostawiła sobie otwarą furtkę na kontynuację, czy po nią sięgnę, jeśli się ukaże, nie wiem. Tyle o lekturze, dla ciekawych "nowego głosu w literaturze kryminalnej "polecam.
Każde miasteczko ma swoje mroczne tajemnice. Zapraszamy na Mazury! ,,(...) Czuł się jak w potrzasku, nerwowo wodził wzrokiem z jednej strony na drugą...
NOWY GŁOS W POLSKIEJ POWIEŚCI KRYMINALNEJ. Listopadowy poranek. W ogrodzie gabinetu terapeutycznego zostają znalezione zwłoki dziecka. Choć pracująca...