Syreny

Ocena: 4.71 (7 głosów)

W zarządzanych przez mafię pubach i knajpach Manchesteru Syreny sprzedają bilety do piekła – heroinę i ecstasy. Żyjąc na krawędzi, skutecznie skrywają swoje sekrety. W łaski Syren musi się wkupić młody detektyw Aiden Waits, skompromitowany policjant, który nie może uwolnić się od błędów przeszłości. Aby nie stracić odznaki, zostaje wtyczką wśród narkotykowych dealerów.

Sprawy mocno się komplikują, gdy Waits ma odnaleźć córkę ważnego polityka ukrywającą się wśród Syren. Klucząc w świecie skorumpowanych policjantów, pięknych kobiet i bezwzględnej mafii odkrywa prawdę, którą niekoniecznie chciał poznać.

Świetnie napisany, angażujący i przepełniony mroczną atmosferą kryminał. Knox zbudował z detalami świat policyjnych śledztw i narkotykowych porachunków, stworzył bohaterów, którzy w życiu poszli na wszystkie możliwe kompromisy. Idealna lektura dla fanów takich kinowych hitów jak „Infiltracja” i „Donnie Brasco”.

„Ostry jak brzytwa urban noir – zupełnie wyjątkowy”.
Lee Child

Joseph Knox – pisarz, księgarz, literacki wojownik. Wychowywał się w okolicach Manchesteru. Ciemną stronę tego przemysłowego miasta poznał, pracując w lokalnych pubach i barach. Od kiedy wszedł w branżę księgarską, sprzedał tysiące kryminałów, ale zawsze pragnął stworzyć własną serię. Na kartach „Syren” odwzorował miasto we wszystkich jego ponurych barwach, odważnie odsłaniając mroczne tajemnice.

Informacje dodatkowe o Syreny:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2017-03-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-751-5365-1
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Sirens
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Gralak
Ilustracje:Eliza Luty/Jon Bilous

więcej

Kup książkę Syreny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Syreny - opinie o książce

Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Niesamowicie udany debiut brytyjskiego autora - Josepha Knoxa, nazwisko warte zapamiętania by w przyszłości sięgnąć po kolejne książki, kiedy już się ukażą. Zaczyna się od mrocznej okładki z błyszczącym neonem tytułu, ciemna uliczka, w jaką nie zapuścilibyśmy się sami nocą. I taka jest cała książka - niebezpiecznie wciągająca, jeśli zastanawiacie się, czy zacząć ją czytać, lepiej od razu przeznaczyć sobie na to wolny dzień. Swój egzemplarz pochłonęłam w jeden dzień (z przerwą na transmisję skoków narciarskich :P ). Główny bohater to wyrazisty detektyw Aidan Waits, działający pod przykrywką w narkotykowym światku, ale jeśli ktoś upatrywałby w nim kolejnego idealnego przystojniaka, rozwiązującego sprawę w jeden dzień, to bardzo by się pomylił. Waits podążając tropem narkotyków i młodziutkiej zaginionej Isabelle, wkracza do przestępczego światka, miksując prochy z alkoholem, wdając się w bójki i robiąc zamieszanie samym swoim pojawieniem się. W książce nie brakuje dosadnych i obrazowo przedstawionych miejsc narkotykowych ekscesów, budzących momentami obrzydzenie i szok czytelnika, ale jest to na tyle inne od dotychczas spotykanych ode mnie książek, że z fascynacją czytałam dalej po więcej informacji. W tle wciąż przewija się również sprawa zaginionej przed dziesięcioma laty dziewczyny narkotykowego bossa Zaina Carvera. Wszystkie wątki są ze sobą ściśle powiązane i pokręcone w dziwnie upiorny sposób. Zakończenie książki szokujące i nieprzewidywalne, tylu się naczytałam kryminałów i thrillerów, a jeszcze znajdzie się jakiś autor, który mnie zaskoczy. Podobał mi się również format książki - podział na sześć części i stosunkowo krótkie rozdziały, podsycające ciekawość i nadające tempo akcji. Czytając "Syreny" nie sposób się nudzić! Zdecydowanie gorąca nowość na rynku wydawniczym, choć sam opis książki na to nie wskazuje.
Link do opinii
Joseph Knox umieścił akcję powieści na dobrze znanych sobie terenach. Pracując w lokalnych barach i pubach przeniknął do przestępczego półświatka, poznając ciemną stronę miasta. Obecnie pracuje w branży księgarskiej, a "Syreny" to jego debiutancka powieść. Młodemu policjantowi zostaje postawione ultimatum. Albo przeniknie w szeregi narkomanów, wystawiając ich na nalot albo zostaną mu postawione zarzuty odnośnie korupcji, kradzieży środków psychoaktywnych z magazynu i wiele innych paragrafów, według powiedzenia: pokaż mi człowieka, a znajdę na niego paragraf. Aiden Waits zgadza się na współpracę, jednak nie wie jeszcze, że cała tajna akcja może mu zniszczyć życie. W dodatku zgłasza się do niego poseł, prosząc, aby zdobył informację odnośnie jego córki, która wniknęła do tego ciemnego świata Manchesteru. Tytułowe Syreny to kurierki, które odbierają pieniądze za sprzedawane narkotyki w pobliskich barach. Czy Waits zdobędzie ich zaufanie, wkraczając tym samym do domu głównego dealera? Jaką cenę będzie musiał za to zapłacić? Świat wykreowany w książce jest dopracowany w najmniejszym szczególe. Wnikamy w niego, przesiąkając na wskroś złem, jakie ma do zaoferowania. Ludzie często nie zdają sobie nawet sprawy z tego co ich otacza, żyjąc w swojej bezpiecznej strefie komfortu. Nie zauważamy brudu, który jest wokół, póki mamy czysto na swoim terenie. Narkotyki, prostytucja, młode kobiety, które są uzależnione, nastolatka narkomanka, skorumpowani policjanci i kurierki - Knox stworzył książkę będącą zbiorem wszystkich najgorszych, najmroczniejszych koszmarów. Obserwujemy cierpienie ojca, który, jak twierdzi, chciałby wydostać córkę z tarapatów, policjanta, który chciałby ratować ludzi, jednak nie jest mu to dane, młode dziewczyny, które chciałby innego życia, ale wybrały złą drogę. Krążymy wokół seksu, środków odurzających i alkoholu. Zamykamy oczy, by nie widzieć tego zła, które wylewa się z kartek papieru. Kiedy rozpoczęłam swoją przygodę z "Syrenami", to nie mogłam się zorientować w bohaterach. Kończąc wydawało mi się, że znam ich na wylot. Jednak okazało się, że znam ich tylko na tyle, na ile autor mi pozwala. Manipuluje on czytelnikiem, pokazuje wiele twarzy swoich charakterów, następnie następuje zwrot akcji, a odbiorca jest skołowany i szczerze zaskoczony. W kluczowych momentach wstrzymywałam powietrze, a napięcie we mnie rosło wraz z oczekiwaniem na wyjaśnienie czy rozwiązanie danej sytuacji. Były momenty, że miałam ochotę zakryć oczy, by nie widzieć się do dalej wydarzy. Podobała mi się bardzo konstrukcja kreacji, idealnie dopasowana do fabuły. Nie mają oni nic do stracenia, więc ryzykują, wplątując się w najgorsze interesy. Waits nie był superbohaterem, nieomylnym policjantem, który pilnuje bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie, pakuje się w kłopoty, obijają mu twarz, wpada nawet w nałogi. Okazuje emocje, chociaż stara się je skrywać, posuwa się w śledztwie po omacku, nie mogąc rozgryźć sytuacji w jakiej się znajduje. Nie da się zapomnieć o jego sprycie i pomysłowości. Ponadto pozostali bohaterowie ukazani są w taki sposób, że ciężko nam ocenić kto jest tym dobrym, a kto złym człowiekiem. Najbardziej czarny charakter może się okazać uczciwy, a z kolei ten, który z natury powinien pilnować porządku, może okazać się złym bohaterem. Pomysł wtrącenia do fabuły córki posła podsyca dodatkowo ciekawość i powoduje polityczne rozterki. Język dostosowany jest do przestępczego podziemia, pojawiają się przekleństwa tak charakterystyczne dla tych grup. Jest prosty, łatwy w odbiorze, nadgania skomplikowane umysły bohaterów, pracujące na najwyższych obrotach. Cała powieść podzielona jest na 6 części, a każda z nich nawiązuje tytułem do piosenki lub albumu grupy z Manchesteru: Unknown Pleasures, Substance, Closer, Still, Control, Permanent. "Syreny" to znakomity thriller, który wciąga do swojego mrocznego świata. Nie sposób się oderwać, a rozwiązanie akcji następuje tak niespodziewanie, że aż wbija w fotel. Całość skomponowana jest tak, że działanie napędza działanie. Niekiedy narastające zagadki i sekrety przytłaczają, jednak z ciekawością i podekscytowaniem odkrywamy kolejne fakty, które podadzą nam oficjalne rozstrzygnięcie. Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-03-04, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Ludzie mają wiele twarzy, ale nie tak łatwo je wszystkie dostrzec." Kryminał mocno osadzony w przestępczej przestrzeni przemysłowego Manchesteru, jego nocnych klubach, egzotycznych pubach, ciemnych uliczkach, zatopionych w słabym świetle kątach i zaułkach, gdzie po zmierzchu zagląda tylko określona grupa społeczeństwa. Rozgrywana nieustannie zabawa w kotka i myszkę, z wiodącymi uczestnikami w postaci gangów i policji. Dwa oblicza miejskiej wojny, to oficjalne, nagłośnione opinii publicznej, i to wymykające się prawu, spowite tajemnicami dopuszczającymi jedynie nielicznych świadków. Świat narkotyków, alkoholu, prostytucji, haraczy, gdzie życie człowieka niewiele znaczy, bo łatwo zastąpić go kimś innym, bardziej użytecznym, odwracającym uwagę zbyt wścibskich oczu od ubijanych drobnych i wielkich interesów. Książka dzięki barwnie nakreślonemu mrocznemu klimatowi mafijnego podziemia wciąga w niespokojny i dynamicznie rozgrywający się scenariusz zdarzeń, w którym w zasadzie wszystko jest możliwe i dopuszczalne. Oczywiście, nie mogło zabraknąć politycznych konotacji, biznesowych odniesień, szarych odcieni branży ochroniarskiej, pięknych kobiet łapiących na urodę mężczyzn niczym morskie syreny przypływające do portów. Kluczową postacią powieści jest mocno skompromitowany detektyw Aidan Waits, cieszący się nieprzychylną popularnością w mediach, starający się zrehabilitować w oczach policyjnego i dziennikarskiego środowiska. Decyduje się na podjęcie niezwykle niebezpiecznej gry, gdzie nie ma litości dla słabych, niekompetentnych, nieprzekupnych i mało elastycznych. Bardzo brutalna i bezwzględna partia, tylko dla twardzieli, podczas której można odnieść poważne obrażenia, wcale nie na niby i nie na pokaz. Wchodzi w szemrane kontakty i interesy bez wystarczającej asekuracji i dostatecznego wsparcia, nawet tego pozornie przysługującego czy oczekiwanego, wszystko, aby odnaleźć córkę wpływowego ministra sprawiedliwości. Autor nie żałuje głównego bohatera, obrywa on w zasadzie ze wszystkich stron, często samemu świadomie pakując się w poważne kłopoty. Nasuwa się pytanie, jak długo będzie w stanie wytrzymać nieustanne napięcie, ponosić niepokojące konsekwencje utrzymania podwójnej tożsamości, aktywnie uczestniczyć w bogatej w zdradliwe węzy sieci przemocy, bezprawia, wyzysku, łapówkarstwa i morderstw? Jak odbije się to na jego osobowości, poczuciu groźnego zapętlenia w warstwy wzajemnych układów, groźby utraty sensowności prawdy i kierowania się sumieniem? Bo o życiu prywatnym, w takich okolicznościach, nie może już być mowy, choć jeszcze odnajduje go przeszłość z dramatycznymi i bolesnymi akcentami. Nie spodziewałam się, że ponure i przygnębiające obrazy odmalowane w powieści, okażą się interesujące, a momentami nawet porywające. Świetnie zbilansowany środek ciężkości intrygi, podgrzewania atmosfery niepewności, intensyfikowania napięcia. Książka napisana ciekawym stylem, czyta się szybko i płynnie, napędzają ją nie tylko dynamiczne akcje, bezpośrednie opisy, ale również dialogi zabarwione cechami określonego środowiska. Mamy wrażenie, jakbyśmy faktycznie wkroczyli w rzeczywisty świat nocnego życia metropolii, kultu brudnych pieniędzy, zdewastowanych krajobrazowo dzielnic, których wizytówką są puste sklepy, opuszczone budynki mieszkalne, wymarłe place budowy czy pozamykane lokale upadłych lokalnych firm. A we wszystkim towarzyszy nam rytm muzyki zespołu Joy Division. bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Puchatka
Puchatka
Przeczytane:2017-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
Książkę czytamy w rytm utworów zespołu Joy Division. Historia podzielona została na sześć części, a każda - nazwana tytułem piosenki lub albumu - zyskuje ciekawą, intrygującą i trafną oprawę muzyczną. Będzie ponuro, posępnie, ale też refleksyjnie. Lista utworów/nazwy albumów: Unknown Pleasures Substance Closer Still Control Pernament Książkę czyta się bardzo szybko, na co ma wpływ zaproponowana przez autora narracja - spojrzymy na świat oczami Waitsa, a że główny bohater nie stroni od alkoholu i innych używek, czasem obraz, który chce nam pokazać, jest lekko zamroczony, wykrzywiony i - przede wszystkim - niezwykle subiektywny. Język, którego używa policjant, jest potoczny, cięty, ostry, jednak zdarzają mu się wynurzenia natury filozoficznej - głęboka refleksja ubrana w delikatne, subtelne słowa. Mocne uderzenie. Bez wątpienia "Syreny" nie zawiodą miłośników bezwzględnych opisów. Będą zbrodnie, pokaleczone ciała i wszędobylski smród nadgniłych szczątków. Wejdziemy w świat twardych narkotyków, badając uważnie wszystkie jego zakamarki. Odwiedzimy zatęchłe nory, spojrzymy w puste oczy tych, dla których nie ma już nadziei - spotkanie z żywym trupem? Czemu nie! Wejdziemy też "na salony", by przekonać się, że wymuskane życie pod kloszem wcale nie jest takie kolorowe i nawet za najdroższymi drzwiami kryją się mroczne tajemnice. Na koniec dodam jedynie, że "Syreny" to debiut i nawet nie wiecie, jak to cieszy! Mocne wejście, szybka akcja i zaskakujący finał gwarantują porządne zaczytanie. Świetnie wykreowani bohaterowie (szczególnie Wirus, który jest tak niesamowitą i ekscentryczną postacią, że nie sposób przejść obok niego obojętnie) oraz cały wachlarz odcieni szarości dostarczą materiału do refleksji. Sex, drugs & rock'n'roll i twarde, bezwzględne kobiety, a do tego skomplikowana przeszłość naszego bohatera-narratora, beznadziejne tu i teraz oraz bardzo niepewna przyszłość to wyśmienity koktajl, więc proponuję skosztować.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Yelle
Yelle
Przeczytane:2017-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
Po pierwsze i najważniejsze: Syreny to najmroczniejsza książka jaką czytałam. W Manchesterze, w ciemnych zaułkach betonowej dżungli i podziemnych spelunach kwitnie narkotykowy biznes, prostytucja, a przemoc jest na porządku dziennym. W tych mrocznych miejscach pracują Syreny - kurierki Franczyzy, odbierające pieniądze za heroinę, amfę czy exstasy. Właśnie wśród nich ukrywa się córka znanego polityka. Aidan Waits, młody, skompromitowany policjant zostaje zmuszony do pracy pod przykrywką. Musi wkraść się w łaski narkotykowego barona Zaina Carvera, króla franczyzy, zarządzającego wieloma klubami, którego wpływy i przekręty są powszechnie znane, ale nie do udowodnienia przez organy ścigania. W świecie nocnych imprez i pogoni za bogactwem Waits szuka zaginionej Isabelle. Wkrótce okazuje się, że wpadł w środek o wiele większej i bardzo niebezpiecznej sprawy. Waits jest bardzo ciekawą postacią. Zmierza się z problemami osobistymi, nienawiścią wśród policji oraz pięknymi i niebezpiecznymi kobietami. Bardzo mi się ta postać spodobała, nawet jeśli nie aprobowałam dużej części jego życiowych wyborów. Ma dużo wad, jak np. skłonność do nadmiernego spożywania alkoholu, a czasem innych używek, ale mimo to zapałałam do niego sympatią. Problemy strasznie się nawarstwiają. Z każdą kolejną częścią historii do zmartwień Waitsa dochodzą nowe, jeszcze straszniejsze niż dotychczas i tak od ,,lekkich" przestępstw narkotykowych zmierzamy do krwawych zbrodni. Jest to również świetne przedstawienie tego, co narkotyki mogą zrobić z człowiekiem. Jak na mój gust trupów było nieco za dużo, ale każda zbrodnia jest opisana z zadziwiającym wyrachowaniem. Do minusów zaliczę jeszcze przedstawienie postaci kobiecych, które są intrygujące, ale często równie twarde co najniebezpieczniejsi gangsterzy i nie zawsze mi to pasowało. Książka jest podzielona na części, a każda z nich jest zatytułowana utworem lub tytułem albumu grupy Joy Division z Manchesteru. To trochę nie moje klimaty, ale przyznam, że czytanie o takich rzeczach jak w tej książce przy tej konkretnej muzyce robi wrażenie. Akcja rwie do przodu jak szalona, ze strony na stronę robi się coraz niebezpieczniej i nie mogę wyjść z podziwu, że jest to debiut. Bardzo udany debiut. Polecam tę książkę wszystkim fanom thrillerów i kryminałów. Dosłownie mrozi krew w żyłach. Latające ksiązki
Link do opinii

Na pierwszy rzut oka ta książka wogóle nie powinna mnie zainteresować. Jednak okładka i krótki opis przyciągnęły moją uwagę. Cieszę się, że po nią sięgnęłam. 

Historia policjanta, który znajduję się na złej drodzę życia. Wszystko co robi działa na jego niekorzyść. Alkohol, narkotyki i niewyparzony język podgrążają go coraz bardziej. Jedyny sposób by nie pójść na dno to udawać skorumpowanego gline i przedrzeć się do środowiska bossa narkotykowego. Cała historia ma głębsze dno i mężczyzna musi umieć rozwiązać coraz bardziej skomplikowane sprawy. Nikt nie ułatwia mu sprawy i na każdym kroku albo dostaję od kogoś niezły łomot albo staje się głownym podejrzanym. 

Powieść jest owiana tajemnicą tak bardzo, że sama do końca nie wiedziałam co się dzieję. Historia ma swój klimat i przypadł mi do gustu tak bardzo, że sięgne po inne ksiażki autora. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - GRZADA
GRZADA
Przeczytane:2018-02-05, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 2018, 26 książek 2018,

Ciekawa historia, ale bardzo 'tępe' pióro. Może powodem jest tłumaczenie, a może tak pisze autor. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_opisan
zaczytana_opisan
Przeczytane:2019-01-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy