Dziennikarz przemierza mizerny, rozpadający się „krajobraz kulturowy”. Poddaje wiwisekcji „Polskę najpolstszą”, samo jej serce, gdzie biją źródła wszystkich jej bolączek i frustracji, matecznik polskiego marazmu, bylejakości i magmy, rdzeń pełen szyldozy i płotów odlanych z betonu, gdzie winy za chaos i syf nie można zrzucić na nikogo prócz nas samych. Polskę leżącą przy drodze krajowej numer 7.
Wydawnictwo: Korporacja Ha!Art
Data wydania: 2015-02-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Może lepiej, gdyby to wszystko było powieścią. Albo jeszcze lepiej - bajką o despocie rządzącym małym krajem, który kiedyś był wielki. Ale to wszystko...
Lwów - ukraiński, polski, galicyjski, austriacki, austro-węgierski, żydowski, europejski, poradziecki... To miasto jest jak kostka Rubika, nie jest łatwo...