Wiedeń i Warszawa końca XIX wieku. Henryk i Emilia Długopolscy jadą w podróż poślubną do Wiednia. Świeżo poślubieni, a już skłóceni małżonkowie zostają sami ze sobą, a może naprzeciwko siebie - jak w pojedynku. Kto zwycięży? Ich ojcowie, hrabia Alfred Długopolski oraz bankier Leon Złotkiewicz, uważają, że to małżeństwo powinno być udane - wszak Henryk jest przystojny i czarujący, a Emilia zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. Co zatem może pójść nie tak? A jednak wszystko idzie nie tak. Wkrótce Emilia dowiaduje się o powodach ślubu, a także odkrywa najgorsze wady swego małżonka. Młody arystokrata toczy walkę z nałogami, a także z własnym sumieniem i honorem. Emilia zaś musi dokonać wyboru pomiędzy powrotem do złotej klatki rodzicielskiego domu a białym małżeństwem. Pojawiają się też inne możliwości. Czy z nich skorzysta? Ojciec Emilii wciąż marzy, że wychowa Henryka na swojego następcę. Czy mu się uda? Drugi po ,,Mezaliansie" tom porywającej sagi z cyklu ,,Intrygi i namiętności".
Elę Pytlarz fascynuje historia, także ta społeczna. Lubi zwiedzać, więc została przewodniczką po Krakowie i skończyła historię sztuki. Jest pilotką wycieczek zagranicznych, tłumaczką i działaczką samorządową, ponieważ i współczesność - która nader często wiąże się z historią - jest jej nieobojętna. Podróżniczka, zafascynowana historią kultury, zwłaszcza XVIII i XIX wiekiem. Spędziła pół roku we Francji, pracując u francuskiej rodziny arystokratycznej w prywatnym zamku niedaleko Sancerre.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023-05-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 480
Małżeństwo jest zwieńczeniem uczucia dwojga zakochanych w sobie ludzi, którzy pragną razem iść przez kolejne lata swego życia. W wielu powieściach, zwłaszcza w romansach, pisarze opowiadają nam o perypetiach osób, którzy muszą odnaleźć drogę do siebie, zanim wejdą w związek małżeński.
Autorka sagi „Intrygi i namiętności” postanowiła podejść do tego tematu przekornie i ukazać nie tylko zmagania przed ślubem, ale przede wszystkim po powiedzeniu sobie „Tak” przed ołtarzem. W pierwszym tomie tej serii pt.: „Mezalians” poznaliśmy sprawy, które doprowadziły do poślubienia Emilii Złotkiewiczównej, córki zamożnego bankiera pochodzenia żydowskiego, przez Henryka Długopolskiego, znanego z hulaszczego trybu życia arystokratę. Teraz w kontynuacji tej historii pt.: "Pojedynek", możemy poznać ich dalsze losy.
Początek nie jest dla nich zbyt obiecujący, po tym, gdy Henryk wyjawił powody, dla których zgodził się pojąć córkę bankiera. Mimo to razem jadą w podróż poślubną do Wiednia, gdzie na młodego małżonka czeka jego kochanka, z którą utrzymywał kontakt jeszcze będąc kawalerem. Wszystko wskazuje na to, że dla Emilii nie będzie łatwo przebywać w towarzystwie męża, ale jak to bywa w życiu, nigdy nie można być pewnym tego, co przyniesie przyszłość.
Druga część sagi jest jeszcze bardziej wciągająca, niż pierwsza i równie dobrze napisana. Tym razem jej treść zabiera nas do Wiednia i Pragi, dokąd trafiają nowożeńcy w czasie podróży poślubnej. Bardzo podobała mi się ta historia, dzięki której mogłam poczuć klimat lat dziewięćdziesiątych XIX wieku, gdy Polska była pod zaborami. Doskonale zarysowana została atmosfera, moda, historyczne tło, panujące normy zachowania, ale też charaktery poszczególnych osób dając razem barwną mieszankę wydarzeń.
Ukryte są w niej znane schematy, ale nikną one w natłoku zdarzeń, które przebiegają w sposób niespodziewany wrzucając nas w wir wielu emocji, starć słownych, oraz tytułowych intryg i namiętności. Wprawdzie tych ostatnich nie ma tak dużo, gdyż nie chodzi tu o ukazanie typowych scen erotycznych, ale tego, co dzieje się w sercach bohaterów. Wszystko toczy się płynnie, bez zbędnych opisów, a ujęte w sugestywne określenia i opisy emocje pozwalają na wniknięcie w stan mentalny danej osoby.
Autorka prowadzi opowieść kilkutorowo i z różnych perspektyw używając czasu teraźniejszego oraz narracji trzecioosobowej. Opisuje w ten sposób poszczególne epizody tak, jak to widzi dana osoba, a tym samym daje świadectwo temu, jak bardzo jesteśmy podatni na pozory. Śledząc tok myślenia kolejnych osób widzimy wszystko ich oczami i w ten sposób przyjmujemy ich punkt widzenia. Dopiero, gdy powoli zostają odkrywane karty i ujawniane motywy postępowania danej postaci, zaczynamy dostrzegać prawdziwy obraz sytuacji.
Do pewnego momentu byłam całkowicie po stronie Emilii, gdyż doświadczała ze strony Henryka wielu upokorzeń i powodów do łez. Jednak z czasem to się zaczynało zmieniać i szala mojej sympatii przechylała się w stronę Henryka. Jednak, jako czytelnicy, mamy tę przewagę, że wiemy na jego temat coraz więcej, więc łatwiej nam wyrobić sobie odpowiednią opinię.
Emilia tymczasem wyciąga swoje wnioski, które wynikają też z wychowania przez despotyczną matkę utwierdzającą ją w tym, co kobiecie wypada robić, a czego nie powinna pokazywać. Narzucone surowym wychowaniem normy zachowania i przekonania, nie pozwalają jej dostrzec w sobie tego, co widzą inni, czyli atrakcyjną kobietę. Młoda i niedoświadczona dziewczyna czuje się samotna, nieszczęśliwa i nie potrafi zawalczyć o swoje szczęście i o siebie. Z reguły wycofuje się, uciekając od problemów. Bije z niej niepewność, bojaźliwość, poczucie krzywdy, co z kolei staje się pożywką dla sfery plotkarskiej. Na szczęście dla siebie, spotyka życzliwe osoby, które uświadamiają jej kobiecą siłę i pokazują, w jaki sposób stoczyć walkę z przeciwnościami.
„Pojedynek” to świetna kontynuacja sagi o rodzinie Długopolskich, którą czyta się z lekkością, gdyż nawet wszelkie dysputy polityczne, których w niej nie brakuje, dają obraz ówczesnych nastrojów i panujących poglądów. Tytułowy pojedynek nabiera tutaj zupełnie innego charakteru, niż to ma to miejsce w scenie opisywanej w prologu. Jesteśmy w niej świadkami starcia dwóch przeciwników, których tożsamość, jak i przedmiot sporu poznajemy później.
Głównym motywem jest w tej sadze pojedynek, który nazwałabym pojedynkiem na uczucia. Związana z tym emocjonalna atmosfera pełna rozterek, smutku, żalu, pretensji zmaga się z ujawniającą się coraz mocniej miłością, która skutecznie została stłamszona przez okoliczności, nieuczciwość otaczającą bohaterów ze strony ludzi, którzy próbują decydować za innych i wpływać na ich życie. W tego rodzaju potyczkach zwyciężyć może tylko miłość, którą tylko wystarczy dostrzec, by odnieść zwycięstwo.
Kończąc tę część sagi można odnieść wrażenie, że to koniec historii, ale autorka zapowiedziała w swoich ostatnim słowie, że spotkamy się z bohaterami w trzeciej odsłonie pt.: „Zdrada.” O jaką zdradę chodzi i kto kogo zdradzi dowiemy się, mam nadzieję, już wkrótce.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka
Świeżo poślubieni i równie świeżo, skłóceni małżonkowie Emilia i Henryk wyruszają w podróż poślubną do Wiednia. Intrygi ojca dziewczyny, ale też niedomówienia i ona, Izabela mająca nadzieję na szczęście przy boku hrabiego - razem nie pomaga w pogodzeniu się i sprawieniu by małżeństwo zawarte na papierze nabrało mocy prawnej.
Knucie za plecami, prawda wykrzyczana prosto w twarz pod wpływem emocji, sprawy honorowe, jakże to wszystko komplikuje życie. To co miało być najpiękniejszym okresem w życiu zamienia się w nieznośny, duszny i pełen nienawiści czas..ale jak to mówią... nienawiść do miłości dzieli cienka granica. Młodość rządzi się własnymi prawami, musi się wyszumieć, by potem nabrać innego spojrzenia na pewne kwestie. Szkoda było mi Emilii nieświadomej intryg w jakie została uwikłana, w jaki sposób w jednej chwili wylano na nią kubeł zimnej wody i to co zdawało się najpiękniejsze stało się okrutnym chichotem losu.
W tej części do bohaterów dołącza Michał, brat Henryka, który może nieźle namieszać.
Kolejna część wciągnęła mnie równie mocno co poprzednia. Tutaj także zostało zachowane świetnie nakreślone tło historyczne, obyczaje, rozterki, problemy z którymi mierzyli się ówcześni ludzie. Czytałam z ogromną przyjemnością i mam nadzieję,że kolejne tomy będą na takim samym poziomie.
Emilia i Henryk są małżeństwem. Na domiar złego kobieta dowiedziała się, że ten ślub nie był z miłości, lecz to perfidna intryga jej ojca. Dziewczyna jest załamana i robi wszystko, aby odsunąć się od swojego męża. Nie może zrozumieć dlaczego ten się zgodził na taki układ. Ona naprawdę wierzyła, że jest coś warta i jak wyjdzie kiedyś za mąż, to z prawdziwej i szczerej miłości.
Niestety młodzi nie mogą się ze sobą dogadać. Ich podróż poślubna zamiast być okazją do poznania się bliżej jest czymś co ich od siebie oddala jeszcze bardziej. Każde z nich dni spędza w swoim towarzystwie robiąc to co lubi najbardziej. Emilia maluje obrazy, natomiast Henryk spotyka się z kochanką i wciąż traci pieniądze.
Czy Emilia dowie się o tym, że Henryk ją zdradza? Czy to małżeństwo ma szanse przetrwać, skoro młodzi już zaczęli rozmawiać o rozwodzie?
Jeżeli lubicie romanse historyczne, język tamtego wieku, intrygi, mezalians - to książka jest dla was! Dużo opisów, przy których można wczuć się w tamten klimat. Mimo, że nie jest to 'mój klimat' książek, przeczytałam całą, bo byłam naprawdę ciekawa jak to wszystko się zakończy.
Jeżeli myślicie, że po pierwszym tomie, czyli "Mezaliansie" już nic was nie może zaskoczyć, to znaczy, że jeszcze nie czytaliście "Pojedynku". To bardzo emocjonujący tom. Nie da się od niego oderwać. Tę książkę czyta się jednym tchem. Dosłownie przez nią się płynie.
Poruszamy się w końcówce XIX wieku. Poznajemy dalsze losy "zakochanej" pary, czyli małżeństwa Henryka i Emilii Długopolskich. Byłam bardzo ciekawa, czy świeżo upieczeni małżonkowie, w końcu dotrą do siebie. Czy raczej życie po raz kolejny ich zawiedzie? Emilia jest zakochana w swoim mężu, jednak jego zachowanie daje wiele do myślenia. Czy Henryk ją naprawdę kocha? Czy raczej jego serce należy do innej? Co się stanie, gdy prawda wyjdzie na jaw? Ich ojcowie, czyli hrabia Alfred Długopolski i bankier Leon Złotkiewicz myślą, że małżeństwo ich dzieci będzie udane. Czyżby nie znali swoich pociech? Pozostali członkowie ich rodzin nie są zadowoleni z tego małżeństwa. Uważają, że to skandaliczne, że Henryk poślubił Emilię i na odwrót. Dlaczego? Odsyłam was do najnowszej powieści Elżbiety Pytlarz.
Autorka w idealny sposób odzwierciedliła tamte czasy. Czytając "Pojedynek" czułam się, jakbym czynnie uczestniczyła w życiu naszych bohaterów. Mocno kibicowałam Emilii. Razem z nią płakałam. Martwiłam się o jej życie.
Henryk powinien zastanowić się, czego tak naprawdę chce od życia. Jest rozpieszczonym młodzieńcem. Uwielbia hazard i robi przy tym ogromne długi. Czy poślubił Emilię dla pieniędzy jej ojca?
Kto tu okaże się prawdziwym przyjacielem, a kto najgorszym wrogiem?
Jestem zachwycona okładką książki. Jestem szczęśliwa, że autorka w posłowiu napisała kilka słów od siebie. Bardzo przydatne jest również drzewo genealogiczne rodziny Długopolskich, które znajdziecie na końcu książki.
"Pojedynek" to przede wszystkim bardzo dobra obyczajówka. Czy ta część kończy się happy endem?
Już się nie mogę doczekać kolejnego tomu i dalszych perypetii Henryka i Emilki oraz ich rodzin, przyjaciół i wrogów.
"Pojedynek" to bardzo dobra fabuła, wartka akcja ze znakomitymi jej zwrotami i problemowi bohaterowie, którzy pragną szczęścia, miłości i oczywiście pieniędzy. Ten, kto ma pieniądze, ma władzę nad innymi i może pociągać za sznurki. Kto tutaj za nie pociąga? Kto rządzi, a kto ulega? Czy nasi nowożeńcy skonsumują swój związek? Czy ojciec Emilki doczeka się męskiego potomka?
Z czystym sercem polecam "Pojedynek". Jeżeli lubicie literaturę obyczajową, której czas akcji to schyłek XIX wieku, to dobrze trafiliście. Nie zawiedziecie się, czytając tę książkę.
Ps.
Czy wiecie, co w tamtym wieku myśleli ludzie o rozwodnikach? Czy kobieta po rozwodzie miała lekko?
Ps. 2
Ten tom jest jeszcze lepszy, niż "Mezalians".
Dla lepszego zrozumienia sytuacji, w której znaleźli się nasi bohaterowie, polecam najpierw przeczytać "Mezalians", a później zabrać się za "Pojedynek". W przygotowaniu jest trzeci tom pod tytułem "Zdrada".
Czy małżeństwo do którego jedna ze stron została zmuszona a druga jest nieświadoma oszustwa i myśli, że w grę wchodzi uczucie, ma szansę przetrwać? Właśnie taki związek przytrafił się bohaterom sagi Intrygi i namiętności Elzbiety Pytlarz". Pojedynek" to druga część tej niezwykle emocjonujące historii.
Jestem bezapelacyjnie kupiona historią przedstawioną przez autorkę.
Już pierwsza część mnie zachwyciła, ta tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że to wyjątkowa saga. Niezwykle klimatyczna, nostalgiczna, taka niedzisiejsza. A losy Emilii i Henryka Długopolskich jawią mi się jak brutalny obraz mariaży XIX wieku, gdzie małżeństwa były kontraktami a kobiety były targowanie tym dżentelmenom, którzy spełniali odpowiednie warunki. A gdzie uczucie, gdzie wzgląd na preferencje młodych, ich marzenia, oczekiwania...
Przez tę historię się wręcz płynie. Autorka oferowała nam opowieść, od której trudno się oderwać a która tak udatnie przedstawia XIX wieczne realia.
Ile tu emocji, ile ognia, pasji ale ile też bólu i zawiedzionych nadziei.
Kibicowałam Emilii z całego serca...trudno żyć będąc świadomą, że wszyscy wokół Cię oszukują. Komu wierzyć wiedząc, że nawet najbliżsi nie mówią prawdy. Polubiłam ją, naprawdę polubiłam. Ale przyznam, że i Henryk zdobył moje serce, choć początkowo nic na to nie wskazywało.
Jestem ciekawa co też autorka szykuje im w kolejnym tomie tej pięknej sagi.
Z całego serca Wam polecam. Jestem pewna, że chętnie przeniesiecie się w czasie i poznacie dalsze losy Emilii i Henryka. Gorąco Was do tego zachęcam.
Jaki jest Wasz ulubiony okres w historii, o którym piszą autorzy różnych książek? Ja ostatnio mam przesyt czytania o II Wojnie Światowej i bardzo chętnie sięgam po książki, które opisują czasy gdy Polski jeszcze nie było na mapach Europy.
,,Pojedynek" to drugi tom sagi ,,Intrygi i namiętności. Sagi, która już pierwszym tomem mnie oczarowała. I zazwyczaj gdy pierwsza część zachwyci, to z kolejnymi bywa różnie. Dla tych, którzy obawiają się rozczarowania kontynuacją zapewniam, że nie mają czego się bać. ,,Pojedynek" to książka, która wciągnie Was od pierwszych stron do świata arystokracji. Do świata, który jest zupełnie inny niż dzisiaj. Do świata wystawnych bali, intryg, ale również miłości, która nie zawsze jest od pierwszego wejrzenia.
Henryk i Emilia Długopolscy jadą w podróż poślubną do Wiednia. Ich małżeństwo nie zaczęło się dobrze. Mężczyzna szybko wyjaśnił prawdziwe powodu jego oświadczyn czego później żałował. Jego żona po tym wyznaniu długo nie mogła dojść do siebie. Rozpoczyna się ich pojedynek. Pojedynek na słowa i na gesty. Kto w nim zwycięży? Emilia szybko odkrywa wady swojego męża. Toczy walkę samą ze sobą. Czy powinna zostawić męża i wrócić do rodziców, czy może skorzystać z innej możliwości jaką podsuwa jej los. Henryk z kolei walczy ze swoim nałogiem, a także z sumieniem i honorem.
Tytułowy ,,Pojedynek" to walka między sobą, ale również z samym sobą. Ze swoją dumą, honorem oraz walko o siebie. Muszę przyznać, że do końca nie wiedziałam jak skończy się ta cześć. Czy młodzi znajdą do siebie drogę? Czy będą żyć ze sobą, ale obok siebie? Czy może jednak rozejdą się i będą próbować w inny sposób układać sobie życie.
Oprócz ,,walki" głównych bohaterów, autorka świetnie oddała klimat dziewiętnastowiecznej Polski i Wiednia. Subtelnie wplotła podejście Polaków do odzyskania Niepodległości. Do tego niezwykle lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Zakończenie drugiego tomu ,,Intrygi i namiętności" natomiast sprawiło, że już nie mogę doczekać się kolejnej części.
Jeśli lubicie zarówno sagi jak i powieści, którego tłem są czasu gdy Polacy próbowali odzyskać Niepodległość, to bardzo polecam ,,Intrygi i namiętności". Nie zabraknie tutaj emocji, barwnych opisów zwyczajów i życia w XIX, jak również subtelnej dawki humoru.
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Prószyński
Warszawa końca XIX wieku. Miesza się ze sobą dawne ziemiaństwo, inteligencja, damy półświatka, Rosjanie i żydowska finansjera. Jedni tracą majątki i rozpamiętują...
Kontynuacja porywającej sagi ,,Intrygi i namiętności". Warszawa i Paryż u progu XX wieku. Świeżo pogodzeni ze sobą małżonkowie Emilia i Henryk Długopolscy...
Przeczytane:2023-10-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Kolejny tom intryg i namiętności pt.'' Pojedynek''
Zaaranżowane przez bankiera Złotkiewicza malżeństwo jego córki i hrabiego Henryka Długopolskiego przeżywa w podróży małżeńskiej kryzys, on nie stroni od zielonego stolika z kartami a w podróż poślubną zabiera nawet potajmnie kochankę Izabellę .Emilii , początkowo naiwnie zakochanej w Henryku spadają klapki z oczu .
Czy to małżenstwo ma szanse przetrwania?
Długopolski przypadkiem odkrywa dowód, że ktoś celowo chciał go pogrążyć finansowo , doprowadzić do ruiny .
Nie będę czytelnikowi zdradzać fabuły , gdyż wtedy czytanie tej pięknej pełnej intryg i tajemnic powieści mijałoby się z celem .
W każdym razie , Henryk uświadamia sobie , że zawsze kochał Emilkę, od momentu spotkania jej w loży Opery, i nie pozwala jej odejść , miłość zwycięża i jest górą!
Piękna , zaiste powieść , napisana pięknym językiem , daje czytelnikowi dużą wiedzę o dawnych obyczajach , mi takich powieśći nigdy dość i za to Autorce dziękuję!
Serdecznie polecam !