Panika

Ocena: 4.5 (24 głosów)

Wyobraź sobie senne, pogrążone w beznadziei miasteczko. Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wierzy, że może ją spotkać coś dobrego. Wyobraź sobie grę, w której każdy musi podjąć śmiertelne ryzyko, by wygrać wielką nagrodę – przepustkę do lepszego życia. Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom. Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata. Czy masz odwagę poznać jej historię?

Informacje dodatkowe o Panika:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-02-02
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 978-83-7515-385-9
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Panic
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Monika Bukowska

więcej

Kup książkę Panika

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Gra musiała się toczyć dalej.
Gra zawsze toczyła się dalej.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Panika - opinie o książce

Avatar użytkownika - pospolitaola
pospolitaola
Przeczytane:2019-03-10,

Nudne, biedne i pogrążone w beznadziei miasto. Nic się tutaj nie dzieje. Do czasu...
Co roku, gdy kończy się szkoła, zaczyna się gra - Panika, niebezpieczna i śmiertelnie ryzykowna... a jednak biorą w niej udział uczniowie liceum, do którego uczęszcza Heather. Dlaczego? Bo nagroda jest wysoka, może zapewnić zwycięzcy lepsze życie... A to stawka, o którą chcą walczyć wszyscy.
Heather od zawsze pogardzała osobami, które decydują się na udział w Panice... Jednak tego roku i ona staje do walki o nagrodę, po tym jak jej chłopak odchodzi do innej.

Główna bohaterka już w pierwszej rundzie żałuje swojej decyzji, z każdą kolejną jest jednak coraz pewniejsza siebie, wie, że się nie podda, wie, że inni uczestnicy się jej obawiają... wie, że ma spore szanse na wygraną. Kolejnym czynnikiem, który wpływa na dalszy udział Heather w grze, jest jej trudna sytuacja w "domu". Chce się wyrwać razem, ze swoją młodszą siostrą Lily, z przyczepy w której mieszkają...Chce się odciąć od matki i ojczyma, którzy wciąż sięgają po alkohol i inne używki.

Początkowo ciężko było mi się przekonać do samego stylu, w jakim jest napisana ta książka. Czasami jedno zdanie musiałam czytać trzy razy, z czasem jednak przywykłam do tego i te trudności minęły. "Panika" jest pisana z punktu widzenia osoby trzeciej, za czym zbytnio nie przepadam.

Po opisie spodziewałam się, że będzie to książka w stylu "Igrzysk śmierci", było jednak całkowicie inaczej. Same rywalizacje stanowiły mniejszą część lektury, niż opisy spotkań czwórki przyjaciół, czy też ich osobistych problemów. Kolejnym zaskoczeniem były wątki miłosne... :D

Podsumowując, mimo, że oczekiwałam książki opisującej tylko tytułową grę i tak nie żałuję, że miałam okazję ją przeczytać. Była to fajna, momentami trzymająca w napięciu, odskocznia od thrillerów, które ostatnio czytam masowo :)

pospolitaola.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - megami91
megami91
Przeczytane:2017-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2017, Mam,

Wyobraź sobie, że żyjesz w mieścinie zabitej dechami, w której nie istnieje lepsza przyszłość. Twoi rodzice (jeśli masz fart i ich posiadasz) są alkoholikami lub narkomanami, (albo jedno i drugie). Tylko rodzice nielicznych szczęściarzy pracują na kilka etatów, by ledwo zawiązać koniec z końcem.

Wyobraź sobie, że masz młodsze rodzeństwo, które potrzebuje specjalnej opieki. Może twoja siostra nie chodzi, bo przed laty uległa wypadkowi. Wyobraź sobie, że myślisz, iż kogoś kochasz, a ten ktoś cię zdradza. Wyobraź sobie, że kończysz szkołę i nie masz żadnych perspektyw.

A teraz posłuchaj. Istnieje coś takiego jak Panika - gra, dzięki której możesz wygrać ponad 60 tysięcy dolarów. Możesz wyrwać się z tego okropnego miasta, od tych ludzi, zapewnić sobie i najbliższym lepszy byt. Jest tylko jedno ,,ale"  - nikomu ani słowa, bo gra toczy się nielegalnie, a niejednokrotnie gracze podczas rozgrywki tracili zdrowie lub życie... Ryzykujesz?

Heather pod wpływem impulsu startuje w rozgrywce i już nie ma odwrotu... Przed nią szalone zadania, przy których może nie ujść z życiem... Tylko kto zaopiekuje się młodszą siostrą Lily, gdy coś pójdzie nie tak? Co stanie się z Bishopem, najlepszym przyjacielem i prawdopodobnie kimś więcej? Co stanie się z przyjaciółką Nat? Jakie sekrety skrywa Dodge, który przystępuje do Paniki? Czy można mu zaufać?

Powieść, choć może nie wydawać się nowatorska, jest pełna zwrotów akcji. Płynna narracja prowadzona jest dwubiegunowo z perspektywy Heather oraz Dodga. Plusem jest oddanie nastroju: ogólnej beznadziei, która jest codziennością mieszkańców miasteczka.

Książkę przeczytałam w trzy dni, w przerwach podczas pracy. W ,,normalnych" warunkach pewnie pochłonęłabym ją od razu. Na pewno sięgnę po pozostałe publikacje autorki.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Hell-and-Heaven
Hell-and-Heaven
Przeczytane:2016-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki- konkurs, Mam,
Wyobraź sobie, że jestem całkiem zaskoczona. Wyobraź sobie, że ogólnie rzecz biorąc się nie zawiodłam. Wyobraź sobie , że spodziewałam się kolejnych "Igrzysk Śmierci", a dostałam coś bliższego rzeczywistości, można by powiedzieć Igrzyska Śmierci w Naszym świecie. Historia jest naprawdę oryginalna w swojej prostocie, autora pisze lekko, kartki przewracają się w ekspresowym tempie, bohaterowie są wystarczająco wyraziści by spokojnie wciągnąć się w ich przeżycia
Link do opinii
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2016-09-24, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Nastoletnia Heather żyje w małym, smutnym miasteczku. Aby zawalczyć z nudą młodzież w każde wakacje bierze w udział w ekscytującej dla nich i często niebezpiecznej grze, która jest utrzymyana w tajemnicy przed dorosłymi. Udział w niej jest dobrowolny, a Heather zdecydowała się na to w ostatniej chwili pod wpływem impulsu związanego z rozstaniem z chłopakiem. Walka jest zacięta, gdyż wygrana może pomóc wyrwać się z sennego miasteczka. Bardzo mi się podobała seria "Delirium" Lauren Oliver, dlatego się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam jej kolejne książki - "Panikę" i "7 razy dziś" - spodziewałam się czegoś w tym samym stylu, równie zaskakującego i emocjonalnego. Niestety, muszę przyznać, że lektura tej książki mnie zawiodła, w porównaniu z "Delirium" jest po prostu nudna, ale napisana jest w przystępny sposób, czyta się dobrze i szybko.
Link do opinii
Odwaga polega na tym, by iść do przodu, choćby nie wiem co. (s. 357) Powiadają, że strach ma wielkie oczy, zaś odwaga siły wymaga. Między innymi o strachu i odwadze jest powieść Lauren Oliver ,,Panika". Carp to małe, senne i pogrążone w beznadziei miasteczko, jakich wiele w USA. Tu się nigdy nic nie dzieje. To tu mieszkają młodzi bohaterowie: Heather, Natalie, Bishop i Dodge. Co ich łączy? Szkoła, znajomi, przyjaźń oraz gra. Ta gra to Panika, a w niej nic nie jest proste i oczywiste, zawsze jest jakiś haczyk. Gra rozgrywana jest od 7 lat. Dotyczy ona tylko jednego rocznika, uczniów ostatniej klasy. Zasady są proste. Dzień po rozdaniu dyplomów następuje Skok Otwarcia, a później gra toczy się przez całe lato. Po finałowej konkurencji zwycięzca zgarnia nagrodę. (s. 13) Ów Skok Otwarcia to tradycja gry. Uczestnicy skakali bardziej dla zabawy do kąpieliska utworzonego w starym kamieniołomie niż dla czegokolwiek innego. Diggin ogłaszał zasady: W ciągu całego lata rozegranych zostanie sześć konkurencji, przeprowadzonych w warunkach najściślejszej tajemnicy; po każdej rundzie ktoś odpada; każdy z uczestników, któremu uda się przejść półmetek, będzie się musiał zmierzyć z indywidualnymi wyzwaniami. (s. 22) To on czuwa nad prawidłowym przebiegiem poszczególnych etapów gry. Ale najważniejsi są dwaj sędziowie. Nikt nie zna ich tożsamości. To oni wymyślają zadania, z ukrycia czuwają nad przebiegiem gry, to oni wysyłają SMS-y lub e-maile do uczestników z informacjami oraz publicznie ogłaszają, gdzie i kiedy odbędzie się kolejny etap Paniki. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Pula wygranej jest bardzo wysoka i kusi uczestników, którzy są gotowi ryzykować zdrowiem i narażać własne życie, byle tylko wygrać i zrealizować swój cel... W trakcie czytania opisów poszczególnych etapów gry, wzrastał mi poziom adrenaliny i ciarki przechodziły po skórze. Autorka umie budować napięcie i grozę, 'straszy' niebezpieczeństwem, przypomina o wypadkach śmiertelnych czy utracie zdrowia przez poprzednich zawodników - aż nazbyt często. Sugestywnie opisuje to, co czują bohaterowie. A dominuje strach, przerażenie, zaś lęk ogarnia ich nawet przed przystąpieniem do kolejnego etapu. Wystarczy opis zadania do wykonania i u zawodników następuje paraliż i gonitwa myśli, niepewność i niewiedza towarzyszy im od początku, zaś przerażenie przychodzi w ułamku sekundy. Tu nic nie wiadomo! Jedyne, co jest pewne, to strach, przerażenie i... panika! Ale tylko do pewnego momentu! Czuję niedosyt tego paraliżującego strachu. Autorka za każdym razem w pewnym momencie urywa akcję w najmniej oczekiwanym momencie i pozostawia czytelnika z niczym, jakby dawała odetchnąć uczestnikom gry. Dalsze wydarzenia poznaje on następnego dnia już jako opowieść, a to opis bieżących wydarzeń najbardziej przemawia do wyobraźni, tym bardziej że czytelnik może się doskonale wczuć w rolę zawodnika. W dodatku sam się zastanawia, czy dałby radę wykonać poszczególne zadania, czy przeszedłby do następnego etapu, jakby się zachował. A jeszcze uczucie, że tyle osób cię obserwuje, na pewno nie ułatwi wykonania zadania. Nawet pogoda bywa wrogiem. Na tym polegał prawdziwy strach - nigdy się nie znało innych ludzi, nie do końca. To zawsze była tylko zgadywanka. (s. 250) Akcja rozgrywa się od 18 VI do 8 X, lecz sama gra kończy się w czwartek 25 VIII. Opisane są tylko niektóre dni, te ważne dla gry. Emocjonujące i szalone wakacje mają zapewnieni uczestnicy i widzowie, a także policja, która ściga uczestników Paniki i chce ich pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Niestety, akcja nie skupia się na grze, Panika jest niejako obok głównych wydarzeń, nieco w tle, nawet okładka nie odzwierciedla jej treści. W powieści na pierwszy plan wysuwa się codzienne życie młodych ludzi. Obraz rodzin uczestników nie jest zbyt pozytywny, dużo tu patologii (alkohol, narkotyki). młodzi jakoś sobie radzą. Heather na przykład podejmuje pracę u starszej pani i zajmuje się zwierzętami, między innymi karmi... tygrysy! Tak, kilka absurdów jest w tej książce, a i rozwój akcji da się często przewidzieć. Wszechwiedzący narrator prowadzi czytelnika i przenosi go w różne miejsca (,,Wróćmy na plażę".). Skupia się na dwóch uczestnikach - Heather i Dodge'u, gdyż to oni są w centrum wydarzeń. Ich naprzemienne opisy uzupełniają się. Cztery najważniejsze postacie to różne osobowości: Heather siedem nieszczęść rozpaczających po zerwaniu z chłopakiem; Natalie słodka idiotka dająca się lubić; Dodge nieco tajemniczy i trochę zagubiony w uczuciach do Nat, za to bardzo troszczy się o starszą siostrę; Bishop najbardziej normalny, można na niego liczyć, to on najmocniej obawia się, że coś się stanie jego przyjaciółce Heather. Jego najbardziej polubiłam. Ich młodości towarzyszą typowe uczucia: ból po rozstaniu, pierwsza miłość, przyjaźń. Czasami nastolatkowie nie wiedzą: ,,czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?", i sami muszą dojść do ładu ze swoimi emocjami. Ot, typowi nastolatkowie. W sytuacji niebezpiecznej, w momencie zagrożenia życia ludzie zaskakują samych siebie, odkrywają swoje nowe JA i możliwości. I tak jest w tej powieści. Wprawdzie ,,Panika" skierowana jest do młodzieży, ale i dorośli znajdą tu coś dla siebie, choćby możliwość poznania samego siebie w obliczu zagrożenia, walka ze słabościami, pokonywanie własnych lęków, dążenie do celu. Książkę ogólnie polecam, ale dla mnie za mało gry w grze, za mało panikowania. Zawsze jest jakaś droga, którą można pójść, zawsze jest jakieś wyjście. I nie trzeba się bać. (s. 358)
Link do opinii
Według Heather Panika to gra dla głupich, ryzykownych dzieciaków. Wszystko zmienia się, gdy nieoczekiwanie zgłasza chęć udziału. Wpływ na jej decyzję ma przede wszystkim zerwanie z chłopakiem, który złamał jej serce. W przepływie złości, żalu i nienawiści postanawia zapomnieć o wszystkim w nieprzyjemny sposób. Ryzykując własnym życiem, ukazując odwagę i wygrywając dużą sumę pieniędzy. Wszystko się zmienia, kiedy w grę zaczynają wchodzić uczucia, przyjaźnie i siostra, której obiecała ucieczkę do lepszego życia. Wtedy jej determinacja wzrasta i podejmuje się trudnych wyzwań, nie zważając na ich konsekwencje. Jak długo uda jej się utrzymać na kartach zakładowych? Czy gra zniszczy jej relację z Nat, przyjaciółką, która również bierze w tym udział? Co z tym wszystkim ma wspólnego Bishop, najlepszy przyjaciel Heather, a zarazem skryta miłość? Książka kręci się wokół jednego wątku, choć w swojej treści porusza wiele kwestii. Autorka ukazuje siłę przyjaźni, paraliżującego strachu, przedstawia modele różnych rodzin, zaczynając od matki Heather, alkoholiczki zaniedbującej swoją rodzinę, poprzez ojca Bishopa, nałogowego zbieracza, lecz kochającego tatę do matki Dodga, kochającej, zapracowanej lecz wiecznie szukającej pocieszenia w ramionach innych mężczyzn kobiety. Przesuwanie granic, mierzenie się z własnymi lękami, stawianie czoła przeciwnościom, to są zadania, jakie stają na drodze uczestnikom programu. Wszystko po to, by zdobyć upragnioną pulę pieniędzy, dającą bilet do lepszego świata. Widzimy wady małego miasteczka, które zamyka w swoich szponach mieszkańców, dusząc ich. Każdy chce się wyrwać i jedynym sposobem jest rozpoczęcie gry. Ogólnie książka bardzo mi się spodobała, choć nie lubię takiej tematyki. Muszę jednak przyznać, że trzymała w napięciu, czasami przyłapywałam się na zamykaniu oczu przed kolejnym zadaniem, jakbym mogła w ten sposób zapobiec wydarzeniom. Żaden z najważniejszych bohaterów powieści niestety nie ukradł mojego serca ani go nie zmiażdżył, jednak odczuwałam żal, kiedy obserwowałam sytuację między Heather, Lily i ich matką, smutek, kiedy zemsta brała górę nad rozsądkiem Dodga i gdy Bishop zmagał się z poczuciem winy. Jedną z ulubionych przeze mnie bohaterek jest Anne, która ma serce wielkie jak bezkresny ocean, hektolitry miłości i oddania. Jeśli miałabym ukazać coś, co mi się nie spodobało, będzie to wtłoczenie niepotrzebnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego. Nie rozumiem w jakim celu to było i co autorka miała na myśli, bo tego nawet nie rozwinęła. Książkę polecam miłośnikom Igrzysk śmierci, bo to było moje pierwsze skojarzenie po rozpoczęciu tej świetnej lektury. Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Link do opinii

Wakacje od zawsze kojarzą nam się z tym okresem w roku, kiedy możemy odetchnąć od szkoły oraz odrabiania nudnych zadań domowych. Odnajdujemy wtedy więcej czasu dla siebie i na swoje przyjemności. Poza tym jak tutaj nie kochać słońca, które świeci dwa razy dłużej (i dwa razy mocniej)?

Wtedy także do naszych głów wpada wiele szalonych pomysłów! Wycieczki autostopem po całym kraju, imprezy do samego rana, kąpiele w morzu w samym środku nocy...

Heather jednak poszła o krok naprzód.

Dziewczyna nie spodziewała się, że odważy się na ten krok i przystąpi do Paniki - niebezpiecznej gry o znaczną sumę pieniędzy, gdzie z wyzwania na wyzwanie jest coraz bliższe spotkanie z samą śmiercią. Tak naprawdę, w ten sposób, chciała ona zagłuszyć swój ból związany ze złamanym sercem. Jak wcześniej miała jedynie kibicować najbliższej przyjaciółce, tak stała się teraz jej rywalką.

Dodge od samego początku planował przystąpienie do tej zabawy. Chociaż ludzie mogą myśleć, że chodzi mu o gotówkę, która mogłaby pomóc jego siostrze, to prawda jest kolorowana innymi barwami. Nikt tak naprawdę nie wie, jaki jest prawdziwy powód uczestnictwa chłopaka w Panice. Jego głównym celem nie są pieniądze, a chęć zemsty za krzywdy wyrządzone najbliższej mu osobie.

Czy złamane serce może być prawdziwym powodem, aby tak ryzykować życie? Czy Dodge odważy się złamać prawo, aby tylko dopełnić obietnicy złożonej samemu sobie? I jak zareaguje Heather, gdy pozna tajemnicę rywala?

Czasami warto porzucić wymyślne zabawy i powrócić do tych starych i sprawdzonych, by później niczego nie żałować.

 

 

Promocje mają to do siebie, że co rusz kuszą potencjalnego klienta. Atrakcyjnie niskie ceny wręcz szepczą ,,Weź mnie, weź mnie kup!". Wiele razy tłumiłam je, nie pozwalałam im dotrzeć do swoich uszu. Nadszedł jednak dzień, kiedy wsłuchałam się w ten dźwięk i... poległam. Jako że na dzień dziecka nie otrzymałam żadnego prezentu, to skonsultowałam się z rodzicami, którzy obiecali pokryć wszystkie koszty. I w ten sposób zostałam właścicielką dwóch nowych książek, gdzie jedną z nich była [Panika]. Planowałam zacząć przygodę z twórczością Lauren Oliver od trylogii {delirium}, jednak plany zostały zmienione i zabrałam się za gwiazdę tej recenzji. Tylko czy przekonała mnie ona do kontynuacji z twórczością autorki? A może wywołała tytułową panikę, przez co będę bała się to zrobić?

 

,,O to właśnie chodzi w zaufaniu. (...) Nigdy nie masz pewności."

 

Początkowo nie byłam taka pewna tego, czy aby na pewno ta książka pozwoli mi na świetną zabawę. Jak jeszcze interesujące było życie Heather i Dodge'a poza Paniką, tak pierwsze wyzwania w tej grze były dla mnie drętwe i... mało kreatywne? Dopiero z czasem autorce udało się rozkręcić zabawę. Zadbała o to, aby nasi bohaterowie nie mieli za łatwo, przez co wiele razy wstrzymywałam oddech i liczyłam na to, że wyjdą z tego wszystkiego cało. Nie obyło się też bez problemów osobistych, które chwytają za serce. Chociaż ta kwestia wydaje się już nieco oklepana, to jednak nadal doskonale się sprawdza. Strasznie współczułam tej dwójce i liczyłam, że któreś z nich wygra i zapewni swojej rodzinie (albo jej części) dostatnie życie, wyzwalając od wszelakich problemów. Chociaż nie. Już na samym początku [Paniki] wytypowałam zwycięzcę i naprawdę nie zdziwiło mnie to, jak ta osoba otrzymała pokaźną sumę pieniędzy. Żeby nie było - nie rozpoczęłam lektury od ostatniej strony. Wystrzegam się tego niczym abstynent alkoholu. Po prostu było tak wiele przewidywalnych wątków, że sam koniec był mi już znany w połowie czytania. Chociaż zdarzały się elementy zaskoczenia (za które jestem ogromnie wdzięczna), jednak to nie zmienia faktu totalnie zniszczonego zakończenia. Zawiodłam się na nim. A szkoda, bo autorka miała wielką szansę na wybuch akcji, a tutaj fajerwerk zasyczał i nie odpalił się.

 

,,Dziwne, że ludzie mogą się znać tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie."

 

Heather dość długo musiała walczyć o moją sympatię. Co z tego, że dziewczyna była przyjazna i sprawiała wrażenie ogarniętej, skoro jej powód udziału w Panice okazał się - moim zdaniem - głupi? Rozumiem, że złamane serce boli, ale żeby od razu pakować się w niebezpieczną rywalizację, gdy nie wiadomo, czy nie ucierpi nasze zdrowie fizyczne, psychiczne lub - co gorsza - nie stracimy życia. Heather całkiem zapomniała o swojej młodszej siostrze i ,,rodzicach", którzy mieli się nią zająć, gdy tej by zabrakło. Dopiero w pewnym momencie poszła po odrobinę rozumu do głowy i zmieniła swój argument. Co nie zmienia faktu, że dalej sporo ryzykowała, nadal biorąc udział w rywalizacji. Z Dodge'm było inaczej. Jego polubiłam już od samego początku i tylko wyczekiwałam momentów, gdy będzie narracja skupiona na jego osobie. Chociaż u niego ważniejsza była chęć zemsty za krzywdy wyrządzone jego siostrze, to i tak był mi bliższy, niżeli jego rywalka. Chciałabym o nim napisać nieco więcej, ale nie chcę przypadkiem zaspoilerować.

Autorka zadbała o różnobarwność bohaterów, tworząc niesamowicie ciekawą mieszankę. Chociaż znalazły się tutaj osoby, które chętnie zrzuciłabym z klifu lub popchnęła pod nadjeżdżający autobus, to odnaleźli się również tacy złoci ludzie, którzy z miejsca podbijają serce. Przyznam jednak, że przy kreacji kilku z nich Lauren Oliver nieco przesadziła, przez co wyszli nieco... sztucznie. Tak było z najlepszą przyjaciółką Heather, Nat. Nie raz czy dwa chciałam jej przyłożyć. Profilaktycznie. Dla pobudzenia umysłu. Szkoda, że nie mogłam tego zrobić...

 

,,Ale owady w zasadzie lubił, uważał je za fascynujące. W jakimś sensie były podobne do ludzi - głupie i czasami bezwzględne, kiedy zaślepiał je egoizm."

 

Chciałabym się poskarżyć na kunszt pisarski Lauren Oliver. Nie uwierzycie, jak bardzo musiałam walczyć ze sobą, aby... przerwać lekturę i wrócić do rzeczywistości! Autorka doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich umiejętności i wykorzystuje je (prawie) całkowicie. Dlaczego zapisałam tamten wyraz w nawiasie? Chodzi mi o te pewne niedociągnięcia - i przeciągnięcia - które odbierały mi nieco frajdy. Jako że nie jestem już nastolatką, to inaczej odbierałam co niektóre fragmenty, dlatego też wyszło jak wyszło. Tego nie da się cofnąć. Co nie zmienia jednak faktu, iż autorka umie zaciekawić czytelnika i wodzić go za nos!

[Panika] pozwala nam otworzyć oczy na pewne sprawy. Mówię tutaj o wakacyjnych szaleństwach, które nieraz wymykają się spod kontroli. Wystarczy chwila zapomnienia, a z udanej zabawy przechodzi w katastrofę. Trzeba pamiętać, że chociaż mamy więcej luzu to warto wyznaczyć pewne granice. Opłaca się mieć głowę na karku nawet wtedy, gdy rodzice już nie mają nad nami tej samej kontroli, co przed pełnoletnością. Pokażmy, że jesteśmy dorośli w pełnym znaczeniu tego słowa!

 

Podsumowując:

Chociaż dla niektórych z was ta książka może okazać się tak samo przewidywalna, jak dla mnie, to jednak warto dać jej szansę. [Panika], prócz świetnego kunsztu pisarskiego Lauren Oliver i dość ciekawej fabuły, posiada również pewne elementy pozwalające czytelnikowi przymknąć oko na niedociągnięcia. Pozwólcie porwać się grze i starajcie się pokonywać niebezpieczne przeszkody z Heather i Dodge'm. Ale - uwaga - nie wymagaj od tej książki zbyt wiele. Może nie zasługuje na Literacką Nagrodę Nobla, ale na kilka godzin w waszym towarzystwie? Zdecydowanie tak! Mam jednak cichą nadzieję, że trylogia {delirium} od tej pani mnie zachwyci!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dariaa_13
dariaa_13
Przeczytane:2016-07-06, Ocena: 6, Przeczytałam,
Po skończonej serii "Delirium" nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej pozycji Lauren Olivier, zwłaszcza, że już sam opis powieści bardzo mnie zaciekawił. I rzeczywiście, nie rozczarował. Niecodzienna gra, niecodzienne zwroty akcji, strach, panika, tajemnice, konkurencje, które przyprawiają o dreszczyk i jeden cel - wygrać; dla zemsty bądź 67 tysięcy. Kto wygra? Przeczytaj! :)
Link do opinii
http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/05/77-booktour-panika-lauren-oliver.html Od bardzo dawna chciałam przeczytać tą powieść, głównie przez fakt, że autorką jest Lauren Oliver, z którą miałam wiele przygód. A po 7 razy dziś, które znienawidziłam i pokochałam jednocześnie, muszę czytać jej powieści. Wybaczcie. Panika jest to konkurencja od lat kontynuowana przez uczniów liceum Heather. Dziewczyna z początku chce trzymać się od całej imprezy z daleka, jednak w końcu idzie pokibicować swojej najlepszej przyjaciółce. Pech chciał, że widzi tam swojego byłego chłopaka z nową dziewczyną, a natłok emocji każe jej wystartować. Bohaterka wie, że musi wygrać i zrobi wszystko, żeby się tak stało. Jednak przed nią trudne zadania, do wykonania których nie może poddać się panice, a rozszerzyć swe granice i wytępić każdy strach, bo zadania już na pierwszy rzut oka są okropnie trudne do wykonania. Ciekawa książka, wywołała we mnie sporo emocji i kazała siebie pochłonąć w zaledwie parę godzin. Na początku miałam wielkie opory z tą powieścią. Gdyby nie fakt, że zawitał u mnie Book Tour to na pewno bym tej powieści nie przeczytała w najbliższym czasie, ponieważ literatura pani Oliver zawsze jest trudna i da się ją odnieść do naszego świata bardzo szybko. Czy tak było i w tym przypadku? "O to właśnie chodzi w zaufaniu (...) Nigdy nie masz pewności." Fabuła jest niby oryginalna, ale jednak da się wyczuć wzór we współczesnych książkach, tzw. dystopiach, typu Igrzysk Śmierci. Mamy grę na śmierć i życie, która zna każdy lęk naszych bohaterów. Dodatkowo w ostatecznym finale każe im się pojedynkować. Nie chciałam doszukiwać się w tej powieści schematów, lecz powyższe okropnie rzucają się w oczy tak, że praktycznie nie da się ich nie zauważyć. "Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie." Wykonanie mi się podobało. Autorka ma bardzo dobry styl pisania, pozwalający na szybkie czytanie, bez większego zastanowienia. Nie ma tutaj żadnych moich specjalnych odniesień, książka napisana jest lekko, nazwałabym to nawet zwinnym napisaniem, gdyż bardzo szybko oraz płynnie jest w stanie skoczyć od jednaj akcji do drugiej, i na temat, więc jest to jakiś plus powieści, jednak może nie do końca idealny, ponieważ brakowało mi takiej iskiereczki, która dodałaby życia opisom. Ja jestem fanką omawiania wierszy, odkrywania drugiego dna - jedna część z pewnością została nam zapewniona, ale żeby w pełni odczuć taką powieść, ja osobiście potrzebuję plastycznych opisów, a ich tutaj nie było. "Człowiek wszędzie zabiera ze sobą swoje demony, tak samo jak zabiera ze sobą swój cień." Od pierwszych stron zostałam wciągnięta w środek akcji, który nie pozwolił się opuścić do ostatniej strony. Na pewno nie da się przy tej powieści nudzić. Wszystko się dzieje bardzo szybko, nie dając czytelnikowi momentu na zastanowienie, czy odpoczynek. Musimy biec sprintem przez kolejne problemy bohaterów, które szczerze mówiąc, dwoją się i troją, by tylko utrudnić im ludzki żywot. Książka w sumie jest bardzo krótka, ma zaledwie 360 stron, co prawdopodobnie jest zaletą dla większości czytelników, lecz ja mam coraz większą ochotę na coś grubszego i trudniejszego do przeczytania. "Odwaga polega na tym,żeby iść do przodu,choćby nie wiem co." Drugie dno. Hmm, tym razem rzeczywiście muszę się zastanowić. Ciężko jest je znaleźć, przede wszystkim dlatego, że praktycznie zachowanie każdej osoby mogłoby na nie wskazywać. Sądzę, że pisarka pragnie pokazać jakie słabości mamy wszyscy, szczególnie przypatrując się pociągu do fortuny i tego, jakich rzeczy jesteśmy w stanie się wyrzec, byleby mieć za co żyć. O, znalazłam! "Był taki sam, a jednocześnie inny. I to dawało jej nadzieję. Jeśli ludzie się zmieniają, to znaczy, że ona też mogła się zmienić. Mogła być inna." Zakończenie. Najgorsza rzecz w innych książkach tej autorki tym razem mnie zaskoczyło. Po tylu łamiących serce scenach, zakończenie było prościuteńkie i wyjątkowo przyjemne. Myślałam, że mam zwidy, jednak po powtórnym przeczytaniu ostatnich kartek nic się nie zmieniło. Bardzo mi się to podobało. "Nagle poczuł smutek, że czas tak nieubłaganie pędzi do przodu. Był jak fala powodziowa - zostawiał za sobą tylko śmieci." Bardzo lubię to wydawnictwo, ponieważ po raz kolejny zachwyciło mnie przepiękną okładką oraz czcionką. Przy czytaniu ogromnych ilości książek, zaskakuje mnie to, że milej jest, gdy powieść wyróżnia się tak prostą rzeczą, jaką jest czcionka. Ale to fakt, że gdy wczoraj otworzyłam Panikę i zobaczyłam tekst to cichutko westchnęłam z tego faktu. Po prostu sprawiło mi to radość, ale nie odmówię sobie jej. "Zawsze jest jakaś droga,którą można pójść,zawsze jest jakieś wyjście.I nie trzeba się bać." Podsumowując, książka jest dobra, wykracza poza granice złych zakończeń poprzednich powieści, które wyszły spod pióra tej autorki. Ogółem mówiąc była niezła, z przesłaniem, którego można pozazdrościć. Polecam.
Link do opinii

Przecież nie boisz się ciemności ani tego dziwnego skrzypienia za sobą. To pewnie kolejny dzieciak, który chce ci napędzić stracha. W końcu to tylko gra. Nie może stać ci się nic złego. Takie są zasady, prawda? W przeszłości słyszałeś o wypadkach, ale to zawsze się zdarza... Ciemność staje się coraz gęstsza, a kroki za tobą są już coraz bliżej. Jak długo jeszcze nie poddasz się panice? Panika to gra licealistów, rodzaj testu ich odwagi. Na nagrodę główną składają się wszyscy uczniowie. Nie może być w tym nic złego, prawda? Niewinna, uczniowska zabawa. Trochę popisów, trochę wygłupów, ale... stawka jest naprawdę wysoka, a zasady bardzo mętne. Również sędziowie pozostają nieznani. Co trzeba zrobić? Wystarczy nie spanikować. Kiedy jednak wszystkie chwyty dozwolone, gra przestaje być łatwa. A do tego staje się... piekielnie ryzykowna. Heather od zawsze pogardzała graczami Paniki. Ryzykować wszystko dla pieniędzy? Przecież to niedorzeczne. W tym roku jednak stawka jest rekordowo wysoka. Taka kwota to dla niej jedyna szansa, by zmienić życie swoje oraz siostry. Kiedy więc porzuca ją chłopak, pchana rozpaczą i zazdrością, decyduje się zrobić coś, czego by się po sobie nie spodziewała – bierze udział w Panice. Gdy czytałam tę książkę, miałam wrażenie, że pierwszy raz odetchnęłam dopiero po jej zakończeniu. Autorce udało się stworzyć niesamowitą atmosferę, gęstą od podejrzliwości i niebezpieczeństw. Cały czas w napięciu, bez chwili wytchnienia. Paradoksalnie, to samo co mnie wciągało, odpychało mnie od czytania. Po prostu się bałam! Udzielił mi się strach bohaterów, ich poczucie zagrożenia i lęk przed kolejnym zdaniem. To było wprost rewelacyjne! Już od dawna żadna książka tak do mnie nie przemówiła. Ale nie spanikowałam. Doczytałam do końca, chociaż mechanika gry wciąż nie przestawała mnie przerażać. Autorce udało się wykreować niesamowicie wciągający i nieprzewidywalny wątek. Gdy byłam przekonana, że nie da się już stworzyć bardziej ryzykownego zadania, na kolejnych stronach szeroko otwierałam oczy ze zdziwienia. Równie ciekawie prezentują się wątki poboczne skoncentrowane wokół życia poszczególnych bohaterów. Zdanie po zdaniu zaplata się cienka niczym pajęczyna nić powiązań. Chociaż książka zbudowana jest z kilku naprzemiennie ułożonych narracji, ich historie szybko okazują się ze sobą bardzo ściśle powiązane. Każdy rozdział czyta się z nieustającym zaciekawieniem, poznając różne perspektywy tych samych wydarzeń. A przy okazji głównych bohaterów. Bo chociaż daleko im od ideału, ich charaktery są bardzo spójne. Świetnie osadzone w historii, zarówno w czasie, jak i miejscu. Każde zachowanie z czegoś wynika, a wewnętrzna motywacja jest głęboka i przekonująca. Można ich lubić lub nie. Nie sposób jednak odmówić logiki w ich zachowaniu Mogłabym określić tę książkę dwoma słowami: uwielbiam Panikę! Wreszcie w moje ręce trafiło coś innego, nietypowego, niepokojącego i bardzo wciągającego. Dla takich powieści warto czytać nieznanych autorów. Wszystko, co zachęciło mnie w okładce, potwierdziło się też w jej treści. Sam pomysł ryzykownej gry uważam za ciekawy i oryginalny. Ale dopiero jego wykonanie zachwyciło mnie bez reszty. Dla mnie to znak, by sięgnąć po inne książki tej autorki. Czy dostarczy mi takiej samej dawki adrenaliny? Zobaczymy!

Link do opinii
Avatar użytkownika - roxiXDCool
roxiXDCool
Przeczytane:2016-01-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
Lauren Oliver pisze cudowne książki i nie rozczarowałam się tą napiszę recenzję... Lauren Oliver - ,,Panika" Już od dawna Lauren Oliver jest jedną z moich ulubionych pisarek, dlatego gdy tylko dowiedziałam się o wydaniu jej nowej książki zdecydowałam się ją przeczytać wierząc, że na długo zapadnie mi ona w pamięć. Teraz wiem, że zasłużyła ona na uznanie czytelnika. Książka opowiada o przygodach Heather. Dziewczyna w chwili załamania postanawia wziąć udział w niebezpiecznej grze, Panice. Podczas jej przebiegu musi wykonywać zadania, w których może stracić życie. Gdy zostaje zmuszona do opuszczenia rodzinnego domu, żeby zapewnić sobie i ukochanej siostrze lepsze życie obiera sobie nowy cel, wygrać konkurs. W dążeniu do celu pomaga jej przyjaciel, który nie wyobraża sobie bez niej życia, zrobi wszystko, aby wyszła cało ze znienawidzonej przez siebie gry. Cudowna i pełna zapierających dech w piersiach akcji książka. Nie zliczę ile razy z trudem łapałam oddech czytając o niebezpiecznych sytuacjach, w których znalazła się bohaterka. Zdecydowanie jest to książka, dla której warto poświęcić czas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pabottyro
Pabottyro
Przeczytane:2016-03-30, Przeczytałam,

Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie.    Czy zaryzykujesz i postawisz na szali własne życie, by wygrać przepustkę do "lepszej przyszłości”? Zmierzysz się ze swoimi największymi lękami i przeciwnościami byle pokazać, że jesteś coś wart? Zagrasz? Panika to gra, w której sprawdzane są twoje największe słabości. Jeśli grasz, musisz liczyć się z tym, że możesz nie wyjść z niej żywy. Całej zabawy pilnują sędziowie. To oni ustalają reguły i wymyślają kolejne konkurencje. Wszyscy wiedzą, że istnieje Panika, ale już przez wiele lat, policja nie była w stanie złapać uczestników i przerwać gry. Jest jedna zasada: ani pary z ust…  Stawką jest wielka kasa, ale stracić można znacznie więcej…  
Człowiek wszędzie zabiera ze sobą swoje demony, tak samo jak zabiera ze sobą swój cień.     To nie jest typowa książka dla nastolatków. Nie ma tu słodkich romansów, czułych słówek czy łatwego życia.  Historia przedstawiona w powieści toczy się dwutorowo. Z jednej strony poznajemy zmagania Heather, z drugiej przeżycia Dodge`a.  Ona postanowiła wziąć udział w rozgrywce trochę przez przypadek. Zdradzona przez chłopaka postanawia udowodnić, że jest lepsza niż on uważał.  On natomiast, planuje zemstę za wydarzenie sprzed kilku lat i jako jedyny nie daje się złapać w sidła strachu.   
Nikt z nich nie był bezpieczny.    Już nie. I nigdy nie będzie.  
Czy przeszłość wpłynie na teraźniejszość? Czy obcy człowiek może się stać kimś bliski, a najbliższa osoba, obca? Czy śmierć zakończy grę?  Panika spodoba się zarówno nastolatkom jak i dorosłym. Czytając książkę stwierdziłam, że będzie banalna i niczym mnie nie zaskoczy. Historia, którą wymyśliła Lauren Oliver, mimo że nie jest nowatorska, potrafi sprawiać niespodzianki. Przewidywalny jest wątek sędziów – bardzo łatwo idzie rozgryźć, kim są.  Historia niosąca ze sobą trudy życia z osobą uzależnioną czy też radzenie sobie z kalectwem bliskich.  Bohaterowie, są postaciami złożonymi. Kierują nimi miłość, zemsta, przyjaźń i wierność sobie i swoim ideałom. Łatwo ich polubić i widzieć siebie jako jedną/jednego z nich.  Opowieść przedstawiona w książce, lub też sami bohaterowie i ich zachowania, momentami mogą przerazić. Jednak to tylko podnosi wiarygodność historii.  Panika to druga książka Lauren Oliver, którą udało mi się przeczytać. Pierwszą była 7 razy dziś, która nie zrobiła na mnie wrażenia. Tym razem jednak, książka miała to coś, co sprawiło, że pewnie jeszcze do niej wrócę. Trzymała w napięciu, które stopniowo wzrastało i do końca nie było wiadomo jak skończy się rozgrywka.  Ode mnie jeszcze jeden minus za to, że nie wiadomo, co stało się z tygrysem ;(  Na koniec mój ulubiony cytat: Odwaga polega na tym, żeby iść do przodu, choćby nie wiem co. Może pewnego dnia znów będzie musiała stanąć na krawędzi i skoczyć. I zrobi to. Wiedziała już teraz, że zawsze jest nadzieja, światełko w tunelu – nawet pośród ciemności, strachu, pośród największych głębin. Zawsze jest słońce, po które można sięgnąć, i powietrze, i przestrzeń, i wolność.  Zawsze jest jakaś droga, którą można pójść, zawsze jest jakieś wyjście. I nie trzeba się bać. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2016-02-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Już od samego początku czułam, że książka mi się spodoba. I choć opis wydawał mi się bardzo interesujący, to dopiero po przeczytaniu pierwszego rozdziału, wiedziałam, że na pewno chcę jak najszybciej przeczytać tę historię. Byłam bowiem bardzo ciekawa tego, jak potoczą się losy bohaterów. Pomysł na fabułę wydaje się w miarę oryginalny, choć po głębszym zagłębieniu się lekko przypominała mi ,,Igrzyska śmierci" w życiu realnym. Podobieństwo jest jednak bardzo małe. Co więcej, autorka bardzo ciekawie poprowadziła historię. Stopniowo przedstawiała kolejne wydarzenia, budując napięcie, jak i zainteresowanie książką. Bardzo dobrym ruchem okazało się przedstawienie historii przez dwoje bohaterów, czyli Heather i Dodge'a. Dzięki temu łatwiej było ogarnąć całość, jak i poznać różne punkty widzenia. Co do bohaterów moje uczucia są raczej nijakie. Mimo iż każdy był dobrze wykreowany i niósł ze sobą ciekawa historię, to żaden nie zawładnął moim sercem. Podobało mi się e byli różnorodni i charakteryzowali się wieloma złożonymi cechami, lecz tak naprawdę, myślę, że oni sami nie zapadną tak głęboko w mojej pamięci, jak historia rozgrywająca się w książce. Na szczęście, żadna postać mnie nie denerwowała swoim zachowaniem. Była to pierwsza książka tej autorki, jaka trafiła w moje ręce. Już wcześniej bardzo chciałam przeczytać ,,Delirium" czy ,,7 razy dziś", ale jakoś się nie składało. Teraz jestem jeszcze bardziej zachęcona do poznania twórczości tej autorki i jak tylko nadarzy się okazja do kupienia tych książek, to z pewnością to zrobię. ,,Panika" z pewnością spodoba się ogromnej liczbie osób. Nie dość, że niesie ze sobą ogromnie ciekawą i zaskakującą historię, to naprawdę wciąga, aż nie zauważa się mijającego czasu. Już teraz wiem, iż z pewnością przeczytam ją więcej niż jeden raz. Warto mieć ja w swojej biblioteczce,bo stanowi idealną formę relaksacyjną, jak i pięknie wygląda na półce.
Link do opinii
Avatar użytkownika - posredniczkaa
posredniczkaa
Przeczytane:2016-02-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Co byście zrobili gdyby ktoś wam zaoferował mnóstwo pieniędzy za udział w pewnej grze? Czy bylibyście skłonni narazić życie żeby spełnić swoje marzenia? Czy zaryzykowali byście życie innych żeby dokonać zemsty w imieniu bliskiej wam osoby? Bohaterowie "Panika" musieli podjąc takie decyzje. Zaryzykowali. Wzięli udział w skrajnie niebezpiecznej grze,w której wygrana oznacza wszystko a przegrana tylko w najlepszym wypadku oznacza nic. Postanowiłam przeczytać tą książkę ze względu na okładkę i tytuł- okładka jest dla mnie bardzo ważna. Z premedytacją nie czytałam opisu ani żadnej recenzji, chciałam zostać zaskoczona :) I zostałam. Autorka przedstawia nam głównych bohaterów kolejno w osobnych rozdziałach co jest moim zdaniem wspaniałe, ponieważ możemy śledzić akcję z dwóch różnych punktów widzenia. Poznajemy Dodge'a i Heather, którzy z różnych powodów postanowili zaryzykować życie. Heather dołącza do gry, można powiedzieć że przez przypadek, nie zależy jej na wygranej. Jednak jej sytuacja zmienia się diametralnie i wygrana staje się bardzo ważna,staje się jedyną opcją którą bierze pod uwagę. Dodge robi to z chęci zemsty. Zrobi wszystko żeby ukarać osoby odpowiedzialne za wypadek swojej siostry. Ta książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Czytając przeżywałam wszystkie uczucia razem z Heather i Dodgem doświadczałam ich emocji, poznawałam motywy i marzenia. Można powiedzieć że się z nimi zaprzyjaźniłam i nie byłam w stanie kibicować tylko jednemu z nich. Autentycznie się o nich bałam.A gdy brali udział w konkurencjach czytałam na "wdechu" mając nadzieję że żadnemu nic się nie stanie. Niejednokrotnie podczas lektury zadawałam sobie pytanie czy ta gra jest warta świeczki i jak ja bym postąpiła w takiej sytuacji. To jest jedna z tych książek o których myślisz tuż przed zaśnięciem, zastanawiając się co będzie dalej. Mogę śmiało i z czystym sumieniem polecić "Panikę"tym którzy lubią dreszczyk emocji podczas lektury oraz tym którzy się o to nie podejrzewają :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2016-02-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
,,To, co budzi lęk, jest zazwyczaj najbardziej wartościowe." Wyobraźcie sobie małe miasteczko, w którym wszyscy się znają. Osiedle domków jednorodzinnych, pusty plac zabaw, puste boisko do koszykówki, a to wszystko na tle pomarańczowo-różowego nieba, któremu barwę nadaje zachodzące słońce. Lekki powiew wiatru, odrobina szarości spowijająca cały krajobraz, zapach letniego powietrza... Taka cisza przed burzą - piękna, a jednak nieprzewidywalna. Taki właśnie klimat charakteryzuje najnowszą powieść Lauren Oliver. Panika to gra. Jeżeli wygrasz to zyskasz szansę na lepsze życie. Jeżeli przegrasz nie zyskasz nic. To gra pełna ryzyka - jeżeli złamiesz rękę, to i tak jesteś farciarzem. Niektórzy tracą życie. Nikt nie wie, kto nadzoruje Panikę. Nikt nie wie, kim są sędziowie, a to właśnie oni decydują o przebiegu poszczególnych zadań. Przebieg gry wiąże się nie tylko z przekroczeniem bariery bezpieczeństwa, to rywalizacja, podczas której uczestnicy muszą stawić czoła najgorszym lękom. Heather zawsze trzymała się z dala od Paniki, jednak gdy zobaczyła swojego chłopaka w objęciach innej dziewczyny, postanowiła podjąć ryzyko. Impuls pchnął ją do tego, aby wstąpić do gry. Tylko czy było warto? Czytając tę powieść można odnieść wrażenie, że z jednej strony gra jest tylko pewnym jej elementem, punktem odniesienia czy dodatkiem do całej historii, ale z drugiej strony stanowi ona jednak podstawę tej opowieści. To historia pełna smutku, która prezentuje naprawdę poważne problemy, z jakimi ludzie muszą się zmierzyć w życiu. Smutek goni smutek, pojawia się motyw matki alkoholiczki czy siostry poruszającej się na wózku inwalidzkim. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co go czeka w życiu. To właśnie taki marny los i poczucie beznadziei popycha ludzi do rozpoczęcia gry. Wygrana jest w stanie zapewnić zwycięzcy nowe, lepsze życie. Kto by tego nie chciał? Chwila, w której możemy odkreślić przeszłość grubą kreską jest czymś pięknym. Panika oferuje nowy początek, czystą kartę... a taka okazja potrafi uruchomić tę stronę ludzkiej natury, która wiąże się z pierwotnym instynktem przetrwania. Nadzieja to wszystko co mają bohaterowie tej książki, zwłaszcza Heather i Dough, bowiem to z ich punktu widzenia poznajemy całą historię. Oni starają się podejść do tego rozsądnie, ale wśród graczy są również tacy, którzy nie cofną się przed niczym, aby wygrać. Niebezpieczeństwo zadań to jedno, stawienie czoła najgorszym lękom to drugie. A do tego wszystkiego dochodzi bezwzględność przeciwników, które nie łapie się do żadnej z tych dwóch kategorii. Lauren Oliver doskonale przedstawiła świat, w którym rozgrywa się akcja tej powieści. Nie jest to żadna kraina fantasy, a zwykłe miasteczko, którego obraz snuje się przed naszymi oczami przez całą powieść. Wyżej opisany przeze mnie klimat udziela się czytelnikowi już od pierwszych stron i towarzyszy do samego końca. Tempo akcji uważam za całkiem odpowiednie i dopasowane do powagi sytuacji, chociaż ciężko tutaj mówić o nieprzewidywalności. W pewnej chwili wiele rzeczy staje się oczywistych, a brak tajemnicy czy poczucia niepewności raczej nie działa na korzyść powieści. Być może nie jest to tego typu pozycja, w której byłoby to nagminnie wymagane, ale z pewnością by nie zaszkodziło. Z pewnością jest to jednak książka bardzo realistyczna i nieszablonowa. Być może nie byłam w stanie zżyć się z bohaterami na tyle, aby trzymać za nich kciuki, ale doskonale rozumiałam motywy, które nimi kierowały. Przyznaję, że spodziewałam się czegoś innego, ale to, co otrzymałam, nie zawiodło mnie. Ogromnym plusem tej powieści jest jej klimat i dbałość o szczegóły, a także to, że skłania do refleksji i przemyśleń. Z jednej strony ukazuje podłość niektórych ludzi, ale z drugiej daje nadzieję na lepsze jutro i daje nam świadomość tego, że można w życiu natrafić na takie osoby, które zrobią wszystko, aby nam pomóc. Pięknie pokazuje motyw przyjaźni, chociaż w wielu chwilach jest pełna bólu, smutku i przygnębienia. ,,Panika" to ciekawa książka, która ma w sobie coś interesującego. Nie urzekła mnie aż tak, jakbym tego chciała, ale warto zwrócić na nią uwagę. Czyta się ją szybko i z zaangażowaniem, chociaż uważny czytelnik prawdopodobnie dosyć szybko przewidzi bieg wydarzeń i mało co będzie w stanie go zaskoczyć. Najważniejsze jest to, że prezentuje ona naprawdę życiowe i mocne problemy, a jej bohaterowie, mimo młodego wieku, wydają się być dojrzali i w pełni świadomi swoich działań. Pozostaję oczarowana klimatem, zaintrygowana pomysłem, chociaż wiem, że nie jest to historia, która pozostanie ze mną na dłużej. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - addictedtobooks
addictedtobooks
Przeczytane:2016-02-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Egzemplarze recenzenckie,
W małym miasteczku Carp nie ma zbyt wiele atrakcji, ani okazji do zabawy. Większość mieszkańców boryka się ze sporymi problemami finansowymi i mieszka w dość opłakanych warunkach. Jednak to właśnie tutaj co roku wraz z nadejściem lata odbywa się pewna gra - Panika. Każdy absolwent ma możliwość przystąpić do niej i wygrać niezwykłą nagrodę - przepustkę do nowego i lepszego życia. Nikt nie wie kim są sędziowie, ani jak bardzo ryzykowne będą zadania, których będą musieli się podjąć by pozostać w grze. Każdy uczestnik zostanie poddany niezwykle niebezpiecznym próbom, które będą prawdziwym sprawdzianem ich odwagi oraz wytrzymałości. Czy jesteś gotowy stawić czoła swoim największym lękom? ,,Nikt z nich nie był bezpieczny. Już nie. I nigdy nie będzie." Heather wraz z młodszą siostrą mieszka w przyczepie kempingowej w dość nieciekawej okolicy. Jej matka wydaje wszystkie pieniądze na alkohol oraz narkotyki, przez co nieustannie brakuje im pieniędzy na podstawowe potrzeby. Heather ma już dość takiego życia i za wszelką cenę chce wyjechać jak najdalej stąd, by zacząć nowe życie z dala od jej toksycznej matki. Dziewczyna nigdy nie planowała brać udziału w Panice, jednak pod wpływem pewnych okoliczności Heather przystępuje do rywalizacji. Nic nie było w stanie przygotować dziewczyny na to, jak wielkiego poświęcenia będzie musiała dokonać, by pozostać w grze. Czy Heather jest gotowa przesunąć wszystkie swoje granice oraz walczyć o lepszą przyszłość? ,,Ale to była kolejna rzecz, której uczył się człowiek w trakcie gry - ludzie zaskakiwali. I to w najbardziej nieoczekiwany sposób. To była właściwie jedyna rzecz, której można było być pewnym." Dodge nigdy nie był w stanie pogodzić się z tym, co spotkało kilka lat temu jego starszą siostrę. Chłopak już od dawna planował swoją zemstę na osobie, która jest za to wszystko odpowiedzialna. Niektórzy biorą udział w Panice, żeby się wzbogacić. On - by wyrównać rachunki oraz wymierzyć sprawiedliwość. Jednak jak bardzo chłopak jest zdeterminowany, by osiągnąć swój cel? Czy jest w stanie poświęcić wszystko, aby tylko dokonać zemsty? Już wkrótce Dodge przekona się, że udział w Panice będzie największym wyzwaniem w jego życiu. Czy chłopakowi uda się wyjść zwycięsko z tej gry? Jedno jest pewne, każdy chce wygrać, a zwycięzca może być tylko jeden... ,,Ale owady w zasadzie lubił, uważał je za fascynujące. W jakimś sensie były podobne do ludzi - głupie i czasami bezwzględne, kiedy zaślepiał je egoizm." Lauren Oliver zdobyła moje serce serią Delirium, którą czytałam już kilka razy. Byłam bardzo ciekawa, jak na jej tle wypadnie najnowsza książka autorki - ,,Panika". Cała historia dzieje się dwutorowo - z jednej strony obserwujemy zmagania Heather, a z drugiej strony towarzyszymy Dodge'owi, który za wszelką cenę próbuje wyrównać rachunki. Zarówno główni, jak i poboczni bohaterowie okazali się niezwykle ciekawymi, jak i pełnymi tajemnic postaciami, które zdecydowanie czynią całą opowieść jeszcze bardziej intrygującą. Autorka miała niezwykle ciekawy pomysł na książkę i muszę przyznać, że udało jej się stworzyć bardzo oryginalną oraz wciągającą opowieść. ,,Panikę" czyta się niezwykle szybko, dzięki lekkiemu stylowi pisania autorki oraz dużej ilości akcji, które nie pozwalają czytelnikowi na choćby odrobinę nudy. Choć muszę przyznać, że spodziewałam się trochę bardziej niebezpiecznych zadań w Panice, to i tak bardzo podobał mi się sam pomysł na taką grę. Autorka po raz kolejny zachwyca swoją pomysłowością oraz dbałością o szczegóły. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać żadnej książki Lauren Oliver, to gorąco Was zachęcam do sięgnięcia po ,,Panikę".
Link do opinii

Lauren Oliver zachwyciła mnie "7 raz dziś" i "Delirium". Kwestią czasu było więc sięgnięcie po "Panikę". Pomimo najróżniejszych opinii o książce - tych dobrych, ale głównie tych złych - zdecydowałam się ją przeczytać.

 

Początek był strasznie męczący. Nie mogłam wciągnąć się w historię Heather i gubiłam w tym, co chciała nam przekazać pisarka. Tak naprawdę to trudno było mi uwierzyć w to, że ta książka wyszła spod jej pióra. Chaotycznie prowadzona relacja utrudniała mi zrozumienie, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Na szczęście, Oliver się poprawiła i z kolejnymi stronami książkę czytało się już bardzo dobrze, a o poprzednich, fatalnie napisanych rozdziałach postanowiłam zapomnieć. 

 

Sam pomysł z Paniką-grą nie był zły, ale jego wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Już nawet nie chodziło o absurd goniący absurd czy przewidywalne zakończenie. Przede wszystkim nie podobało mi się potraktowanie po macoszemu większości postaci. Najwięcej dowiadujemy się o Heather, ale o reszcie - niezbyt wiele. Z żadną z postaci nie jesteśmy w stanie się utożsamić i żadnej za bardzo nie lubimy. Trudno zresztą polubić bohatera, którego praktycznie się nie zna. Szkoda, że autorka nie dała nam poznać bliżej Bishopa czy Natalie. Szkoda, że z Dodge'a próbowała zrobić kogoś tak okrutnego i mściwego. Trudno mi zresztą uwierzyć, że po tym wszystkim odpuścił, skoro był tak bardzo zdetermionwany, by odgryść się na Ray'u i Luku za Delaney. Po drugie, przeskok czasowy przed zakończeniem. Moim zdaniem, był za duży. Książka za szybko się skończyła, a niektóre pytania pozostały bez odpowiedzi. Można było to jeszcze pociągnąć o te kilka dodatkowych stron - tym bardziej, że koniecznie chciałam poznać odpowiedzieć, co stało się z tygrysem, którego widzimy w przedostatniej scenie razem z Heather na środku drogi?

 

Jednym z większych absudrów w "Panice" było dla mnie wytłumaczenie genezy gry. Dlaczego postawiono na zwyczajną nudę nastolatków z małej miejscowości na zadupiu? Lauren Oliver w tej kwestii mnie nie przekonała. Żadnego głębszego dna, żadnego większego sensu. Zupełnie jakby autorce zabrakło pomysłu na to, jak poprowadzić fabułę.

 

"Panika" to najsłabsza książka pani Oliver, którą do tej pory czytałam. Jej głównymi wadami jest absurdalność i słabo rozpisani bohaterowie, do których nie sposób poczuć choćby cienia sympatii. Jest to powieść wciągająca, ale dopiero od pewnego momentu, schematyczna, ze słabym zakończeniem, pozostawiającym w czytelniku niedosty, ponieważ autorka postanowiła pewnych kwestii nie wyjaśniać. Mam wrażenie, że autorka pisała tą książkę trochę na kolanie i trochę od środka.

 

Przeciętny czytelnik, który nie jest fanem młodzieżówek, nie przebrnie przez połowę tej książki. Z kolei fani autorki i wszyscy ci, którzy nie wyrośli z literatury młodzieżowej, być może docenią jej kunszt autorski bądź zdecydują się na konstruktywną krytykę "Paniki". 

 

Jeśli jesteście ciekawi, czy to faktycznie książka dla was, nie wahajcie się po nią sięgnąć! Jest szansa, że wam się spodoba.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2019-02-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 2019, Literatura piękna,
Avatar użytkownika - anikirax
anikirax
Przeczytane:2018-11-10, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - GRZADA
GRZADA
Przeczytane:2018-06-05, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 2018, 26 książek 2018,
Avatar użytkownika - saphereaude
saphereaude
Przeczytane:2017-06-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Delirium. Trylogia
Lauren Oliver0
Okładka ksiązki - Delirium. Trylogia

Rząd USA przejął kontrolę nad życiem obywateli. Jednym z jej przejawów jest poddawanie ludzi zabiegowi, który ma pozbawić ich głębszych uczuć. Nastoletnia...

Delirium - opowiadania
Lauren Oliver0
Okładka ksiązki - Delirium - opowiadania

Opowiadania ukazujące nieznane dotąd losy Annabel, Hany, Raven i Aleksa. W kraju, w którym miłość uznawana jest za chorobę, tylko nadzieja pozwala...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy