Oops!

Ocena: 5.89 (9 głosów)

A czy ty się odważysz stanąć do wyścigu o marzenia?

Dzieli ich wszystko. Naprawdę wszystko. A los jakby się uparł, by połączyć tę dwójkę. Pola ma w życiu jeden cel – chce spełnić marzenia, iść inną drogą niż ta, która wydaje się jej pisana. Gdy postanawia rozpocząć nowe życie w Londynie, doświadcza na własnej skórze, że w jej przypadku nieszczęścia nie chodzą parami, lecz całymi stadami. Mimo wszystko stara się nie poddawać i niczym jej ukochana bohaterka, Scarlett O’Hara, wykorzystuje każdą szansę od losu – nieważne, jakimi metodami.

Gdy Adam spotyka Polę, jeszcze nie wie, że w jego beztroskie i wygodne życie właśnie wtargnął huragan. A straty będą dotkliwe… Szybko się przekonuje, że pojawienie się nieobliczalnej Polki na horyzoncie to gwarancja kłopotów.

Wkrótce za sprawą przekornego losu, Pola i Adam będą mieli okazję sprawdzić, czy potrafią spojrzeć na siebie inaczej niż do tej pory, zaprzestać walki i odsłonić wszystko, co im w duszy gra.

Informacje dodatkowe o Oops!:

Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2024-10-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383733753
Liczba stron: 390
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Oops!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Oops! - opinie o książce

„Oops!” Moniki Cieluch to idealna lektura na wieczór po ciężkim dniu! Nie znałam wcześniej twórczości autorki, ale dosłownie przepadłam! Autorka ma niezwykle lekki styl, w którym nie brakuje dużej dawki dobrego humoru, który świetnie poprawia nastrój!
Poznajemy przebojową Polę i wyważonego Adama. Dwoje ludzi, którzy kompletnie się od siebie różnią, a wydawać by się mogło, że nie łączy ich dosłownie nic, ale jednak los postanawia spłatać im figla i sprawić, że tych dwoje w życiu coś połączy. Pola, która wyjeżdża do Londynu, aby leczyć złamane serce w swoim zawirowaniu i zakręceniu myli prywatny samochód z taksówką, a jakby tego było mało, za przejazd płaci pieniędzmi Adama. Dość skomplikowany początek znajomości, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Adam uznaje, że został okradziony i nie zamierza tego tak zostawić… Mimo że ich początek znajomości jest dość burzliwy, to jednak każde z nich może do życia drugiego wnieść niezwykle cenne życiowe lekcje i właśnie to sprawia, że tych dwoje mimo tego, że tak wiele ich różni, to jednak coś też łączy.
Przyznam szczerze, że właśnie takiej historii też potrzebowałam. Lekkiej i przyjemnej, która po ciężkim dniu pozwoli mi odpocząć, odprężyć się i niejednokrotnie również pośmiać. Bohaterowie wykreowani przez autorkę są niezwykle sympatyczni i ja od pierwszej strony obdarzyłam ich sympatią. Historia jest mieszanką gatunków, w której możemy znaleźć nieco powieści obyczajowej, czy romansu, ale między wierszami doszukamy się także niezwykle istotnych przesłań, które autorka kieruje w stronę czytelnika. Dla mnie ta książka, to przede wszystkim bardzo przyjemna historia z życiowymi sytuacjami, z których niejedna osoba może wyciągnąć wnioski.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale już teraz wiem, że z pewnością nie ostatnie, bo było bardzo udane! Dla mnie najwyższa nota za powieść i zdecydowanie polecam ten tytuł!
Bardzo dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki!

Link do opinii

Pola pochodzi z małej wsi pod Warszawą i nie zamierza do niej wracać. Niestety okazuje się, że mężczyzna, z którym się spotyka, ma narzeczoną, a że jest również jej pracodawcą, traci nie tylko miłość, ale również pracę. Chociaż nie chce, postanawia wrócić do rodzinnego domu, przynajmniej na czas „lizania ran”. Jednak zachowanie rodziny sprawia, że decyzja zostaje zmieniona, a ona wyrusza do Londynu. Jest to spontaniczna decyzja jak wiele w życiu Poli.
Dziewczyna ma wiele planów, marzeń, które ma zamiar spełnić. Niestety ma również pecha, który nie chce jej opuścić. Pakuje się w kłopoty już na samym początku, zaraz po przylocie do Londynu. Myli prywatny samochód z taksówką, a na dodatek płaci pieniędzmi wyciągniętymi z portfela właściciela.
Adam lubi swoje życie i nie zamierza w nim nic zmieniać. Kiedy do jego samochodu wsiada młoda kobieta, uważając, że to taksówka, nie wie, że to nie będzie ich ostatnie spotkanie. Niebawem okazuje się, że go okradła, a on nie zamierza jej tego darować.
Są różni tak bardzo, jak tylko się da, jednak los co chwilę stawia ich sobie na drodze. Co takiego ich połączy? Jak potoczą się losy Poli? Czy spełni swoje marzenia? Czy odnajdzie w Londynie to, czego szukała? Czy pech ją opuści?

Jak ja się dobrze bawiłam, czytając tę książkę. Historia ciekawa, wciągająca, a przy tym momentami tak zabawna, że ciężko było powstrzymać śmiech. To opowieść o dziewczynie, która z pewnych powodów wyjeżdża do innego kraju i nie jednokrotnie pakuje się w kłopoty. Znajdziemy w niej obraz życia na emigracji, próby spełniania marzeń, przyjaźń, miłość i wiele więcej. W książce dość dużo się dzieje, a dzięki temu nie dało się nudzić ani chwili, a przynajmniej ja tak miałam. Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Pola to kobieta, która ma ogromnego pecha w życiu. Kiedy już „ogarnie” jeden problem, pojawia się drugi. Często działa impulsywnie, co nie pomaga. Jednocześnie jest osobą ciepłą, zabawną, pełną energii. Osobiście ją polubiłam.
Adam prowadzi życie beztroskie i to mu się podoba. Lubi się bawić, czasem bywa nieodpowiedzialny i ani myśli pakować się w jakieś związki. Przynajmniej do czasu. To bohater, którego trzeba poznać, aby móc naprawdę ocenić, a jednocześnie, który zmienia się wraz z rozwojem historii.

„Oops!” to pełna humoru książka, z którą świetnie się bawiłam i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - fantastyczna1995
fantastyczna1995
Przeczytane:2024-11-02, Ocena: 6, Przeczytałem,

Pola uciekła z wiochy pod Warszawą, by zaznać życia, by studiować i zapomnieć o zapachu łajna, który towarzyszył jej całe dzieciństwo. Pragnie studiować, rozwijać się, spełniać marzenia. Nie wszystko jednak idzie po myśli dziewczyny, już, już zdaje się, że bedzie musiała wrócić do Kurzego Strzelińska. Gdy wpada na pomysł. Wyjazd do Angli ma zmienić wszystko, ma pozwolić się rozwinąć. Czy zmienia się cokolwiek? Oj tak! 

Adam ma wszystko, cieplutką posadkę w firmie brata, każdą dziewczynę jaką mu się zamarzy na skinienie ręki. Jego życie jest idealne. Do czasu… Nagle w jego życiu pojawia się huragan Pola, który zatrzęsie światem mężczyzny w posadach.


Uwielbiam takie książki, po ich lekturze zawsze sobie przypominam za co kocham czytanie. Ta lekkość, którą niesie za sobą słodkie uczucie. Te emocje kiedy nagle ni stąd, ni zowąd pojawiają się komplikacje. Łzy, gdy bohaterowie w końcu postanawiają szczerze porozmawiać. Jestem wielką fanką takich właśnie zwykle, niezwykłych romansów, które pokazują, że każdy/a z nas może znaleźć swoją drugą połówkę.


Niesamowicie spodobało mi się pióro autorki i z wielką chęcią popłynę w kolejną jej powieść.

Link do opinii

Ona szalona, odważna dziewczyna ze wsi zdeterminowana by spełniać swoje marzenia. On bogaty mieszczuch, współdyrektor firmy farmaceutycznej.  Są z dwóch różnych światów, jak ogień i woda. Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają, a jak był w przypadku Poli i Adama?

 

Spotykają się w dość zabawnych i nietypowych  okolicznościach. Pola po niefortunnym zdarzeniu i odkryciu prawdy o mężczyźnie, w którym nieszczęśliwie ulokowała uczucia postanawia zaryzykować, postawić wszystko na jedną kartę i udać się na emigrację – do przyjaciółki do Londynu. Po długiej podróży, szukając taksówkarza zatrzymuje pierwszy napotkany samochód. Pech chce, że to właśnie nim podróżuje Adam. W takich okolicznościach spotykają się po raz pierwszy i… nie ostatni.  Ich drogi coraz częściej się przecinają, a każde spotkanie kończy się… inną katastrofą. Czy spotkanie równie pięknej co szalonej i nieobliczalnej kobiety może zmienić o 180stopnii życie faceta twardo stąpającego po ziemi? Jak potoczą się losy Poli i Adama?  Czy uda im się współpracować i pokonać przeciwności losu? Tego dowiedzie się po przeczytaniu Oops! Więcej szczegółów Wam nie zdradzę byście mieli element zaskoczenia. ;)

 

To był świetnie spędzony czas. Gdybym miała jednym zdaniem opisać tę historię to jest to zabawna komedia pomyłek.  Dawno się tak nie uśmiałam przy czytaniu. Świetne połączenie dwóch kompletnie różnych osobowości. Ciekawy pomysł na fabułę i poprowadzenie akcji.  Bardzo sympatyczni bohaterowie, z mądrością życiową, których nie da się nie polubić. Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Pomysłowość autorki na wpadki bohaterów i konsekwencje ich wyborów zwala z nóg. Z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów ciekawa jaki będzie finał.

 

Lekka, życiowa, zabawna historia. Kiedy myślałam, że główna bohaterka wykorzystała już pulę nieszczęść pojawia się kolejne zaskoczenie. Z tą książką zdecydowanie nie będziecie się nudzić. Książka, która czyta się sama. Tego jak potoczą się losy bohaterów nie dało się przewidzieć do samego końca! Jak dla mnie bomba! Jeśli macie gorszy dzień to jest to idealna książka na poprawę humoru i ponure jesienne wieczory.  

 

W mojej ocenie: 10/10 Zdecydowanie mogę polecić. Świetna książka, aż ciężko się oderwać. Dla mnie must read i hit tej jesieni!

Po więcej zapraszam na mój IG: @zaczytanaa_sara

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2024-10-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

💛 „Oops!” to nie tylko zwiarowana historia dzięki bohaterce,którą pech kocha,ale także opowieść o dwójce osób z dwóch różnych światów.Los dał im szansę na poznanie i przeżycie czegoś niepowtarzalnego.
W tej historii znajdziecie:walkę o marzenia,ucieczka z rodzinnej miejscowości,ogrom zwiariowanych i śmiesznych wydarzeń,nieoczekiwaną pomoc,siłę kobiety oraz dużo,dużo więcej!

💛Świetnie poprowadzona fabuła wraz z bohaterami drugoplanowymi dały historii wielu rozmów,które miały w sobie opiekę i pomoc najbliższej.
▪Postać Adama( brata Tima z „A nich to szlag!” wzbudziła we mnie moc emocji.To za sprawą jego szaleństwa,swobodnego podejścia do życiu,akceptacji i pomocy Poli w kryzysowych sytuacjach.Jego zachowanie rozczulało,sprawiając,że troszkę Pola miała łatwiej.
▪Pola to marzycielka z wielkim pechem.Jej niezdarność powoduje uśmiech na twarzy.Nawet w trudnych sytuacjach potrafi podjąć dorosłe decyzje.Za to zyskuje w oczach,bo mimo zranień,nie chce zrzucać innych odpowiedzialności.Jej miłość do kwiatów sprawiała,że pokochałam ją mocniej💐

💛Z bohaterami spędziłam bardzo szalony i zwariowany czas.Pośmiałam się,wzruszyłam i trzymać mocno kciuki,by wreszcie do Poli uśmiechnęło się szczęście.

💛Wspaniała historia o przeciwnościach losu,które przynoszą trudne decyzje do podjęcia.Będziecie się uśmiechać podczas czytania i poprawa humoru gwarantowana!
💛Gorąco polecam

Link do opinii

Monika Cieluch to autorka wielu poczytnych powieści, większość z nas zna jej lekkie pióro. Kto czytał, książki autorki ten wie, że każda historia jest inna, ale niesamowicie wciągająca.  Dziś chciałabym zwrócić waszą uwagę na najnowszą powieść autorki.
,,Oops" to książka z bardzo ważnym przesłaniem, która nas porwie, wzruszy, ale i rozbawi do łez.


Od samego początku Monika Cieluch wprowadza nas w zakręcony świat Poli, która posiadała rzadki dar przyciągania kłopotów. Bo wpadanie w tarapaty to jej specjalność, od zawsze jak magnes przyciągała je, więc gdy wróciła do rodzinnego domu, postanowiła, że zrobi wszystko, by ich unikać. Może by się jej to udało, gdyby nie wpadła na genialny pomysł wyjazdu do Londynu. Dziewczyna bardzo starała się zapomnieć o przykrej przeszłości, ale każdy krok w nowym mieście, zamiast przybliżyć ją do marzeń, to wydaje się prowadzić do coraz większych kłopotów……


Monika Cieluch to mistrzyni w opowiadaniu o uczuciach. To, co mnie ujmuje w książkach autorki, to niezwykły dar przyciągania czytelnika i ciekawy sposób wciągania go w świat i problemy swoich bohaterów. Jej książki dostarczają emocji i zmusza do refleksji nad przeszłością i jej wpływem na przyszłość. Pozwalają nam zajrzeć w głębię siebie i otworzyć się na to, co niesie życie.


,,Oops" to nie jest historia o niebezpieczeństwie, to opowieść, która ukazuje, w humorystyczny sposób, walkę o własne marzenia i lepsze jutro, ale także o odwadze i przyjaźni. To opowieść o nas i naszej ludzkiej złożonej naturze, która zdolna jest do obojętności, beznamiętności, ale i do wielkiej i bezinteresownej miłości.

Link do opinii

Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia"

 

Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy nie zaistniała. Gafy, błędy, potknięcia zdarzają się każdemu, ale chyba nikt nie miał ich tyle, co bohaterka książki pt.: ,,Oops!"

 

Pola Strzyżewska ma szczęście do wpadania w kłopoty i to najczęściej na własne życzenie. Poznajemy ją w momencie, gdy właśnie zbiera konsekwencje swoich ostatnich decyzji. Ma bowiem romans z Krzysztofem, szefem baru, w którym pracuje jako kelnerka. Tego dnia, gdy ją poznajemy, widzi na Facebooku swoje zdjęcie z obraźliwym podpisem, a za chwilę do lokalu wpada kobieta, która okazuje się być narzeczoną kochanka Poli. Po awanturze, która została opisana w bardzo zabawny i ekspresyjny sposób, Pola zostaje bez pracy i wydaje się, że nie ma wyjścia i będzie musiała wrócić do znienawidzonej rodzinnej wsi o jeszcze bardziej znienawidzonej nazwie Kurze Strzelniska. Nie zamierza w niej przebywać zbyt długo, więc postanawia wyjechać do Londynu, by tam na nowo ułożyć sobie życie. Ma nadzieję, że spełnią się jej marzenia o skończeniu studiów i zdobyciu wykształcenia architekta krajobrazu. Pola, bowiem kocha rośliny, rozumie ich potrzeby i potrafi pobudzić do życia nawet pozornie uschnięty badyl. Oczywiście w Londynie nie wszystko przebiega po jej myśli, zwłaszcza, gdy na jej drodze pojawia się Adam Harvey, współwłaściciel firmy farmaceutycznej.

 

 

 

Na początku muszę napisać, że ,,Oops!" jest drugim tomem serii ,,A niech to szlag!", na co wskazuje tylko charakter grafiki okładki, nawiązując wyglądem do pierwszej części. Szkoda, że nie ma ogólnej, jednej wspólnej nazwy dla tych dwóch tomów, wówczas łatwiej byłoby je skojarzyć. Oczywiście, gdy sięgałam po ,,Oops", nie miałam o tym pojęcia, bo nie ma ŻADNEJ informacji na okładce. Wprawdzie jest to osobna historia poprowadzona od początku do końca, ale czasami pojawiają się nawiązania do wcześniejszych zdarzeń, gdyż Pola w pewnym momencie poznaje Joannę, bohaterkę ,,A niech to szlag!", a dzięki temu dowiadujemy się jak jej ułożyło się życie z bratem Adama, Timothym. I tu ponownie apel o zamieszczanie na okładkach informacji, że dana powieść jest elementem jakiejś serii!

 

Pani Monika Cieluch jest jedną z moich ulubionych pisarek, odkąd przeczytałam jej debiutancką książkę ,,Niepokorna", a po niej wzruszyła mnie historią ,,Pod skrzydłami żurawi", ujęła dwoma kolejnymi opowieściami: ,,Na zawsze i na wieczność" i ,,Miłość szeptem mówiona". Mając za sobą tak wciągające i naładowane emocjami powieści, bez zastanawiania się sięgnęłam po jej najnowsza książkę pt.: ,,Oops!", która charakterem odbiega trochę od dotychczasowych historii, jakie autorka napisała. Tym razem autorka stworzyła romantyczną komedię pomyłek, w której nie brakuje też trudniejszych tematów. Niektóre sytuacje można było przewidzieć, ale na zasadzie, że za chwilę z pewnością coś pójdzie nie tak.

 

 

 

Bohaterka to chodząca katastrofa, gdyż ma skłonność do robienia z prostych spraw skomplikowane sytuacje. Następują one najczęściej przez głupotę, nieuwagę, niewiedzę, czy niezrozumienie tego, co mówi druga osoba. To nadaje fabule beztroskiego, lekkiego nieprzewidywalnego charakteru. Autorka doskonale ujęła jej sposób myślenia, ekspresyjność i charakter, więc nie ma problemów z wnikaniem w jej stany psychiczne i emocjonalne. Podobnie jest z Adamem, który w przeciwieństwie do brata, nie zamierza się ustatkować i zakładać rodziny, gdyż nie wierzy w prawdziwą miłość. Cały swój czas poświęca firmie i korzystaniu z życia, bez angażowania się w jakiekolwiek zobowiązania uczuciowe. I nie zamierza nic zmieniać w swoim poukładanym, spokojnym życiu. Nie przewidział jednak, że w chwili, gdy pojawia się w firmie Pola, wraz z nią przetoczy się istny huragan, niemal że orkan, który zmiata wszystko, co było do tej pory stabilne i zaplanowane.

 

Powieść o krótkim i jakże trafnym tytule ,,Oops!" to wciągający i zabawny romans, w którym nie brakuje powodów do śmiechu, ale też refleksji. To lekka opowieść, przy której można spędzić miło czas i dobrze się przy tym bawiąc. Tytuł jest jak najbardziej trafny, gdyż Pola popełnia tak często różne gafy, że za każdym razem chce się to skomentować krótkim ,,oops!" Ilość tego rodzaju przypadków wciąż się mnożą i gdy wydaje się, że w końcu wszystko zaczyna się układać, znowu wpada w kłopoty. Zwraca przy tym uwagę na relacje międzyludzkie, zwłaszcza rodzinne. Pokazuje, że w trudnych sytuacjach rodzina, nawet ta, której się wstydzimy, potrafi być wsparciem, a miłość wkracza nie raz w życie niczym orkan, by pokazać, że zawsze pojawiają się, gdy przychodzi na nią czas.

 

I na koniec mała uwaga dla osób, które lubią nosić martensy - warto od czasu do czasu poćwiczyć chodzenie w szpilkach, a przynajmniej na wysokich słupkach, bo nigdy nie wiadomo, kiedy taka umiejętność może się przydać.

 

Książkę przeczytałam w ramach współpracy wydawnictwem AMARE

Link do opinii
Avatar użytkownika - glinka_54_czyta
glinka_54_czyta
Przeczytane:2024-11-10, Przeczytałem,

?Recenzja?

Premiera 16.10.2024 r.

,,Oops!" - Monika Cieluch

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

Cóż to była za wspaniała książka. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze jak przy tej historii. A do tego posiada wiele ważnych i poruszających tematów.

Pola jest mocno pechową dziewczyną ze wsi. Marzy się jej dobra, praca, studia, mieszkanie w mieście oraz wspaniały facet. Niestety życie weryfikuje jej plany. Nie chcąc wracać do rodzinnej wsi, postanawia wszystko rzucić i wyprowadzić się za granicę. Życie tak dla niej nie jest łaskawe, często z powodu swojego dziwnego pecha oraz specyficznego charakteru pakuje się w kłopoty. Jednak ma w sobie wiele siły i odwagi. Wie, że życie nie jest łatwe, ale zawsze patrzy optymistycznie. Nie boi się żadnej pracy. Szybko łapie dobry kontakt z ludźmi. Za to jej bezpośredniość i przyciągnie kłopotów jest tak zabawne, że prawie cały czas miałam uśmiech na twarzy. Ale pojawiały się też sytuacje w których mocno jej współczułam i kibicowałam aby wszystko się użyło.

Co do Adama, to od razu mówię, że to typowy facet, który nie chce związków, ani małżeństwa, a ni dzieci. Liczy się tylko firma i dobra zabawa. Dzięki swojemu bogactwu nie raz zachowuje się jak zimny i bezduszny cham, ale gdy dzieje się coś poważnego, to jest w stanie stanąć na wysokości zadania. Krok po kroku pokazuje swoje dobre oblicze. W ciągu całej historii zmienia się i to na dobre. Momentami jest ciężko, ale widać, że zależy mu, a jego serce coraz mocniej zmienia swoje nastawienie. Może nie od razu go polubiłam, ale  z czasem mocno zyskał w moich oczach, a to co się stało na końcu, to już w ogóle pokochałam go od razu.

Ich relacja jest mocno pokręcona. Ona jest dziewczyną, która szuka lepszego życia i spełnienia swoich marzeń. Niestety los ma dla niej inne plany. Piękne w tym wszystkim jest to, że nawet na chwile się nie poddała, wiedziała, że da rade ze wszystkim, nawet jak cały świat jest przeciwko niej. Pomimo swojego wieku jest bardzo dojrzała i to pokazuje, że w ekstremalnych warunkach ludzie są  w stanie podjąć dobre decyzje. Za to Adam powoli rozumie czym jest uczucie i związek. Potrzebuje aby ktoś m to pokazał. A Pola jest niczym mały huragan, który wpadł o zrobił wiele szkód.
Kochani pokochałam tę historię całym sercem, duszą i rozumem. Gdy zaczęłam ją czytać wiedziałam, że to będzie dobra książka, ale to co dostałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. To było coś pięknego. Obyczajówka, która porusza wiele ważnych wątków, a do tego jest bardzo zabawna. Postać Poli jest tak świetnie skonstruowana, że lepszej bohaterki nie mogłam sobie wyobrazić. Zresztą Adam również jest ciekawie wykreowany. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją czytać. A gdy odkładałam, to dłonie same wyrywały się aby znowu ją zacząć. Autorka ma coś takiego w swoim stylu pisania, że rozdziały same lecą. Do tego wplotła w fabułę takie ważne kwestie, które naprawdę otwierają oczy i pokazują jak mocno trzeba być zdeterminowanym aby wszystko ułożyło się tak jak powinno.
Musicie ją poznać, będziecie się śmiać i płakać. Będziecie zdruzgotani, roześmiani i zniecierpliwieni. Pokochacie bohaterów od pierwszych stron. A Pola to wyjątkowa osóbka. Nie zwlekajcie tylko czytajcie.
11/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Jakże wspaniale było spotkać w "Oops!" bohaterów, których poznałam w "A niech to szlag!". Obie książki można czytać niezależnie od siebie, gdyż to oddzielne historie. Ponownie dostałam sporą dawkę dobrego humoru. Ale pod tą zabawną otoczką skrywa się coś znacznie głębszego, poważniejszego. Książka niepozbawiona jest życiowej codzienności, wzruszeń, zaskoczeń i pięknego przesłania.

 

Główna bohaterka Pola ma naprawdę dużego pecha. Można by rzec, że przyciąga pecha jak magnes. Kłopoty pojawiały się nie tyle parami, co czwórkami, szóstkami... Mimo tego, że los nie jest dla niej zbyt łaskawy, ona się nie poddaje. Wciąż na nowo podejmuje walkę o wolność, marzenia, siebie, o to, by żyć na własnych warunkach. Bardzo jej kibicowałam, a jednocześnie otrzymywałam od niej motywującego kopa. Tylko pod żadnym pozorem nie bierzcie jej za głupiutką dziewczynę. To doskonały przykład tego, jak często zachowują się osoby w tak młodym wieku. 

 

"Życie weryfikuje nasze decyzje, poglądy, marzenia, najbardziej jednak weryfikuje nas samych, często sprawiając, że mimo strachu zdolni jesteśmy podjąć walkę nawet wówczas, gdy wiemy, jak trudna ona będzie."

 

Gdy na drodze spokojnego i zapracowanego Adama staje, a raczej przetacza się huragan Pola... dopiero zaczyna się dziać! Chłopak przekona się, jak wielki zamęt w jego życiu i... sercu może stworzyć jedna osoba. 

 

"- Jak ci na imię?

- Chodzące nieszczęście! - odkrzyknęła, stawiając walizkę na wycieraczce.

Parsknąłem śmiechem, pokiwałem głową i słysząc dźwięk dzwoniącego telefonu, wsiadłem do samochodu. Zamknąłem drzwi, spuściłem szybę i zanim odjechałem, zawołałem jeszcze:

- Niech moc będzie z tobą, tajemnicza dziewczyno!"

 

Joanna Cieluch w swojej powieści przekonuje, że nigdy nie jest za późno, by spełniać marzenia, że nie wolno poddawać się w walce z przeciwnościami losu. Historia uświadamia, że tylko od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze życie.

 

"Oops!" to angażująca komedia romantyczna o podążaniu za marzeniami, pasji życia, popełnianiu błędów, samotności wśród ludzi i budowaniu pewności siebie. Bawi, chwyta za serce i zaskakuje! Sprawdźcie, czy Pola wygrała walkę o marzenia.

 

Link do opinii
Inne książki autora
A niech to szlag!
Monika Cieluch 0
Okładka ksiązki - A niech to szlag!

Życie bywa jak jajko z niespodzianką. Czy dasz się nią obdarować? Jeden niefortunny incydent w pracy wywraca życie Joanny Sawickiej do góry nogami...

Dziewczyna, która czuła zbyt mocno
Monika Cieluch0
Okładka ksiązki - Dziewczyna, która czuła zbyt mocno

Miłość znajdziesz obok siebie, wystarczy tylko otworzyć się na życie. Życie London nigdy nie było usłane różami, ale mimo to nie straciła pogody ducha...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy